Tego rodzaju rankingi nie zawsze są zgodne z odczuciami korzystajacym z leczenia w ocenianych placówkach. Sam wielokrotnie byłem pacjentem różnych szpitali w tym i kilkakrotnie w Bolesławcu. Pacjenci najczęściej swoją ocenę wystawiają na podstawie min: podejścia personelu do pacjenta, zakresu usług medycznych, stosowanych "technologii", procedur. Często te oceny mogą mieć charakter subiektywny. Szczególnie w przypadkach gdy leczenie nie daje oczekiwanego przez nas skutku.

Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej.

Z moich osobistych przykładów uważam, że jet przeciętnie. Kilka miłych i pozytywnych doświadczeń, ale były i takie kiedy; starsza osoba umiera, poprzez duże niedbalstwo personelu, siostra w izbie przyjąć sugeruje, że pacjenta nie należy przyjąć a lekarz zamiast samodzielnie podejmować decyzję, słucha pielęgniarki i odsyła pacjenta do domu. Po kolejnej wizycie pacjent odwodniony, osłabiony zostaje przyjęty, przeprowadza się na tak osłabionej osobie operację i na drugi dzień pacjent umiera.
Błąd ewidentny, ale w tłumaczeniu słyszymy; proszę spojrzeć na pesel pacjenta. Pacjent miał 70 lat.
Niestety, dla niektórych lekarzy to jest ta granica, kiedy można się już nie przykładać do swojej pracy, a pani w izbie przyjęć sama decyduje, kogo przyjąć a kogo nie.

bardzo źle - to mało powiedziane - tutaj się leczy ale nie po to aby wyleczyć, ale po to by mieć pacjentów, by utrzymać swoje dobrze płatne stanowiska, - ale się nie narobić. Tutaj podstawa to arogancja, nie kompetencja. Wyniki badań nigdy nie pokrywają się z wynikami gdzie indziej wykonywanymi i zawsze jest komentarz - a to w Bolesławcu robione, albo ponieważ w Bolesławcu robione to zrobimy gdzie indziej. Mnie to się wydaje że ktoś tabele odwrotnie odczytał

Wszystko zależy, jaki oddział. Parę razy nie zawiodłam się na SORze, ale np. ginekologia/położniczy, przynajmniej sprzed 4 lat, wspominam, jak pobyt w jakiejś zacofanej placówce z Trzeciego Świata (nie obrażając, bo może tam mają przynajmniej lekarzy z powołania).

Tam jest umieralnia ,Miejsce gdzie 90%personelu to wypaleni zawodowo ludzie ....syf kiła i mogiła ...

a kolonoskopie miałaś robiona to sobie zrób w bolesławcu to sie przekonasz bo ja miałam robiona w Bolesławcu to wiem a druga mialam po operacyjna ew Lwówku to tam robia pod znieczuleniem najpierw sbobie zrób kolonoskopie a sie wypowiadaj

Witam opiszę moją przygodę-syna bolał rzołąndek był na obserwacji zrobiono mu gastroskopie ,które nic nie wykazało zapisano tabletki przeciwbólowe i uspokajające sugerując pójście do psychologa,syna dalej bolało .Pojechaliśmy z nim do Wrocławia do szpitala zrobiono powtórnie gastroskopie i były wrzody ,lekarz badający był bardzo zdziwiony że poprzednie badanie nic nie wykazało,tylko pokiwał głową i rzekł...... A Z BOLESŁAWCA.....dlatego szczerze odradzam Bolesławiecki ZOZ..

~ napisał(a): a kolonoskopie miałaś robiona to sobie zrób w bolesławcu to sie przekonasz bo ja miałam robiona w Bolesławcu to wiem a druga mialam po operacyjna ew Lwówku to tam robia pod znieczuleniem najpierw sbobie zrób kolonoskopie a sie wypowiadaj

a wyobraz sobie ze ja mialem kolonoskopie,kilka razy od 2010 r,mialem tez we Wrocławiu,a z jakiego powodu to domysl sie,wcale mnie w Bolesławcu nie bolało,skoro ciebie bolalo to nie pisz glupot....masz pecha zwyczajnie...ja mialem jak to nazywasz bez znieczulenia i bylo super,lekarz wszystko mi tłumaczył i widzialem,widzialem tez to w 2010 co mi usunieto...pozdrawiam i ja polecam Boleslawiec...we Wroclawiu bolalo