A co mi po takim rejestrze skoro niektóre dane usługobiorców są niejawne? Lipa

~Henio napisał(a): A co mi po takim rejestrze skoro niektóre dane usługobiorców są niejawne? Lipa

Powiat ukrył w ten sposób dane osób fizycznych. O każdą z takich umów KAŻDY może urzędników zapytać, bo to nie są tajne dane. I dlatego, że nie są tajne powinny być po prostu w rejestrze. Liczymy na to, że tak będzie.

Tutaj się udało, wprawdzie nie na 100 procent, ale jednak. Gratulacje.
A co sądzisz "jegomościu" o utajnieniu wszystkiego co dotyczy wydawania pieniędzy w PWiK. To są chyba "bardziej" nasze pieniądze. Czy nie zastanawia fakt, że od bilansu do płacy sprzątaczki wszystko jest wielką tajemnicą? Dla mnie prostaka to ukrywanie działalności nie całkiem zgodnej przynajmniej z poczuciem zwykłej przyzwoitości. A i domysły o "kręceniu lodów na własną rękę przez prezesa i sp." też wydają się prawdopodobne.

~alf napisał(a): Tutaj się udało, wprawdzie nie na 100 procent, ale jednak. Gratulacje.
A co sądzisz "jegomościu" o utajnieniu wszystkiego co dotyczy wydawania pieniędzy w PWiK. To są chyba "bardziej" nasze pieniądze. Czy nie zastanawia fakt, że od bilansu do płacy sprzątaczki wszystko jest wielką tajemnicą? Dla mnie prostaka to ukrywanie działalności nie całkiem zgodnej przynajmniej z poczuciem zwykłej przyzwoitości. A i domysły o "kręceniu lodów na własną rękę przez prezesa i sp." też wydają się prawdopodobne.

wszystkie spółki komunalne na które my łożymy ciężkie opłaty powinny być transparentne, począwszy od samochodów służbowych którymi jeżdżą prezesi w świątek piątek i niedzielę skończywszy na ilości prezesów i dyrektorów owych spółek

W Powiecie można ale w Gminie Nowogrodziec nie rdzia .

~alf napisał(a): Tutaj się udało, wprawdzie nie na 100 procent, ale jednak. Gratulacje.
A co sądzisz "jegomościu" o utajnieniu wszystkiego co dotyczy wydawania pieniędzy w PWiK. To są chyba "bardziej" nasze pieniądze. Czy nie zastanawia fakt, że od bilansu do płacy sprzątaczki wszystko jest wielką tajemnicą? Dla mnie prostaka to ukrywanie działalności nie całkiem zgodnej przynajmniej z poczuciem zwykłej przyzwoitości. A i domysły o "kręceniu lodów na własną rękę przez prezesa i sp." też wydają się prawdopodobne.

Problem z miejskimi spółkami (nie tylko u nas) jest taki, że nie bardzo palą się one do transparentności:) W najbliższym czasie chcemy zając się tematem kosztów gospodarowania odpadami. Każdy z mieszkańców za to płaci, nie wiadomo jednak, czy powstaje nadwyżka czy też może urząd musi do tego dopłacać.

jegomość - jeżeli nie masz tematu to wyjć za biurka na podwórko to będziesz miał tysiąc tematów.