~Ramaj napisał(a): qwax_ napisał(a): ........
Mógłbyś wymienić kilka tych PROFITÓW??
Pierwszy z brzegu to taki,że każdy tuman może jechać gdzie chce, pracowac,mieszkać gdzie mu pasuje nawet uczyc się gdzie mu pasuje.O gospodarczych nie warto wspominac bo i tak nie pojmniesz.
Unia ma oczywiście i minusy ale w historii nowożytnej brak jest przykładu organizacji państw,które dzięki współpracy zapewniły dobrobyt na taką skalę.Dla ciebie to pewnie i tak Eurokołchoz - tylko żebyś wiedział co to kołchoz.
Ogólnie to bredzisz, ale po kolei:
1. To, że możemy podróżować po UE nie wynika WCALE z faktu bycia w Unii, tylko z przynależenia do strefy Schengen (np. Szwajcaria nie jest członkiem UE, a należy do strefy Schengen, a Wielka Brytania należy do UE, a nie należy do strefy)
2. Ja osobiście wolałbym, żeby te miliony młodych Polaków pracowały w Polsce, a nie za granicą. 12 lat jesteśmy w UE i jakoś nie widać poprawy stopy życiowej Polaków, którzy tu mieszkają. Wyjeżdżamy w dalszym ciągu jako tania siła robocza do bogatych krajów Unii.
3. Do uczenia się za granicą wcale nie jest potrzebna Unia Europejska!!! Od najdawniejszych czasów Polacy studiowali na całym świecie. To, że byliśmy pod okupacją sowiecką od wojny powodowało dla nas wiele utrudnień. Zobacz zresztą ile obcokrajowców spoza UE (np. Ukraińców) mieszka, uczy się i pracuje w Polsce. I jakoś im nie przeszkadza, że nie są członkami UE (czyli dla chcącego, nic trudnego)
4. O gospodarce nie wspominasz, bo gospodarki w Polsce już NIE MA! I to jest jedna z wielu "zasług" właśnie UE!! Piszesz ogólnie o "dobrobycie na taka skalę", a ja pytam: czy w Polsce też??
5. I na koniec utrata suwerenności - to UE tworzy dla nas prawo (w zdecydowanej większości głupie i dla nas niekorzystne (choćby sprawa imigrantów). Ale niestety dla większości Polaków to jest nieistotne...