Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Wezwali myśliwego zamiast weterynarza
~~ niezalogowany
26 kwietnia 2017r. o 4:36
Szanowni "miłośnicy" zwierząt. Pomyślcie czasem też głową. Emocje nie zawsze wskazują najlepsze rozwiązanie. Chcecie by ratować zwierzę nawet gdy ma ono 1% szans na przeżycie. OK, ratujmy. Ale najpierw zastanówmy się kto to zrobi, i ile to będzie kosztowało. Leczenie zwierzęcia, w stanie, jaki opisał myśliwy to koszt kilku-kilkunastu tysięcy złotych. Czy szanowni "miłośnicy" będą uprzejmi pokryć koszty leczenia z własnej kieszeni? A może polecieć po taniości i leczyć zwierzaka bez środków znieczulających? Brakuje na leczenie ludzi. Na prosty zabieg czeka się latami bo brak pieniędzy a tu jeden miłośnik z drugim będzie się darł by wydawać nasze wspólne pieniądze na ratowanie zwierzęcia, które ma nikłe szanse przeżycia. I to rzekomo w imię humanitaryzmu. Nie wiem czy humanitarne byłoby dalsze przedłużanie cierpień tej sarny.
Inna sprawa to przekazywanie fałszywych informacji przez autora artykułu, ze to niby weterynarz ma pierwszeństwo w dostępie do rannego zwierzęcia. Guzik prawda.
Dlaczego dziennikarzyna kłamie? A dlatego by siać ferment - taka jest rola brukowców.
Ale dlaczego weterynarz potwierdza to kłamstwo? Odpowiedzcie sobie sami jaki ma w tym interes. Może też miał chrapkę na świeżynkę? A może chętnie by poddał zwierzaka "leczeniu", nie za darmo oczywiście. I w nosie by miał że zwierze się męczy przy zerowych szansach przeżycia. A może...
Pomyślcie, a dopiero potem piszcie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ja niezalogowany
26 kwietnia 2017r. o 6:35
Ja nie mówię o ratowaniu zwierzęcia które mają nikłe szanse na przeżycie bo i weterynarz w tej sytuacji by uśpił.Mówię o sprawach takich wypadków.Gdzie najczęściej widzimy na ulicy trzepnięte zwierzęta domowe?Tam gdzie widzimy innych pieszych czyli w terenie zabudowanym.Wolniej tępaki 50 to jedziesz 50.Nie tak dawno jak przedwczoraj udało mi się wyhamować.Kot przechodził z prędkością pieszego oczywiście w miejscu niedozwolonym i wtargnął niczym dzieciak z słuchawkami w uszach i nosem w telefonie.Nie wiem czy miałby tyle szczęścia gdyby pierwszy jechał ten zamną któremu bardzo się spieszyło i zbliżył się do mnie z nadmierną prędkością.Dobrze,że zakręt to nie wyprzedzał ale chyba cieplutko mu się zrobiło bo trzeba by było klepać.Coś tam sapał pod nosem ale na takich to tylko środkowy palec.Ja mam prawo hamować z powodu myszy Ty masz obowiązek jechać z dozwoloną prędkością i zachować bezpieczną odległość od poprzedzającego samochodu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ed niezalogowany
26 kwietnia 2017r. o 8:03
~~C napisał(a): Czym innym jest zabijanie w celu przeżycia, a czym innym dla rozrywki.
Myśliwi zabijają ab y zaspokoić pierwotne żądze .
Zabijają dla rozrywki. Uzbrojeni po zęby, niech wezmą, łachudry, nóż i idą na dzika.
Tchórze śmierdzące a nie myśliwi.
Miałem "okazję " widzieć jak podrzyna taki rannemu koziołkowi gardło. Podejrzewam ,że doznał przy tym orgazmu.

A ty zabijając muchę, komara, pająka, kleszcza itd robisz to dla pożywienia czy dla rozrywki? Zabijasz aby zaspokoić pierwotne żądze? Doznajesz przy tym orgazmu?

Jeśli nie muszę to nie zabijam nawet komara. Zdarza się ale tylko w samoobronie
Pająka? A niby dlaczego miałbym zabijać pająka, panie "myśliwy?
PS
Jeże na drodze należy omijać. Jadąc zgodnie z prawem o RD nie jest to takie trudne.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
26 kwietnia 2017r. o 9:21
Nienawidzę myśliwych, ale w tej sytuacji nie było wyjścia. Ranne zwierze by uciekło, nawet ze złamaną nogą, w tej sytuacji jak nie uciekało, to musiało solidnie oberwać.
Szkoda zwierza, ale takie życie.

Ps. Starajcie się ograniczać jedzenie mięsa, starajcie się tak planować zakupy tak aby nie wyrzucać resztek mięsnych (wykorzystywać wszystko)... w ten sposób ocalicie wiele zwierzaków ....
Pozdrawiam
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~aaa niezalogowany
26 kwietnia 2017r. o 16:37
Ja też bym tak zrobił i ulżył zwierzęciu tak się robi w Niemczech to jest normalna sprawa dobić zwierzę po co ma się męczyć
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
27 kwietnia 2017r. o 22:14
I jeszcze jedna sprawa. Część z Was, poruszona losem zwierzęcia, próbuje dać upust swojej frustracji. W pierwszym odruchu najchętniej by zlinczowała kogoś "winnego". A że najbardziej tu zawinił nieszczęśliwy traf, a być może jakiś pirat drogowy. Pirata niestety raczej nie poznamy. No to kogo by tu... Może tego zakałę, strażnika miejskiego. To nic że w zaistniałej sytuacji podjął najrozsądniejszą decyzję, i w dodatku zgodną z prawem. Ale to przecież on wezwał myśliwego. Najlepiej zlinczujmy jednego i drugiego. "Miłośnicy" zwierząt są jak się okazuje jednocześnie wrogami ludzi i z wielkim zaangażowaniem i jeszcze większą chęcią skaczą innym ludziom do gardeł. A przecież jakby nie patrzeć, człowiek to też zwierzę. Kochajcie też ludzi, szanowni "miłośnicy". Bo wygląda mi na to że żadni z Was miłośnicy zwierząt, a prędzej wrogowie ludzi, szukający pretekstu, jak by tu skoczyć im do gardeł.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
27 kwietnia 2017r. o 22:22
~~ napisał(a): I jeszcze jedna sprawa. Część z Was, poruszona losem zwierzęcia, próbuje dać upust swojej frustracji. W pierwszym odruchu najchętniej by zlinczowała kogoś "winnego". A że najbardziej tu zawinił nieszczęśliwy traf, a być może jakiś pirat drogowy. Pirata niestety raczej nie poznamy. No to kogo by tu... Może tego zakałę, strażnika miejskiego. To nic że w zaistniałej sytuacji podjął najrozsądniejszą decyzję, i w dodatku zgodną z prawem. Ale to przecież on wezwał myśliwego. Najlepiej zlinczujmy jednego i drugiego. "Miłośnicy" zwierząt są jak się okazuje jednocześnie wrogami ludzi i z wielkim zaangażowaniem i jeszcze większą chęcią skaczą innym ludziom do gardeł. A przecież jakby nie patrzeć, człowiek to też zwierzę. Kochajcie też ludzi, szanowni "miłośnicy". Bo wygląda mi na to że żadni z Was miłośnicy zwierząt, a prędzej wrogowie ludzi, szukający pretekstu, jak by tu skoczyć im do gardeł.

Pawlak też zamiast weterynarza przywiózł do porodu młynarza :*
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
28 kwietnia 2017r. o 16:57
Nie rozumiem o co to zamieszanie. Ulżyli zwierzęciu w cierpieniu i tyle. Tak by jeszcze kolejną godzinę się męczyło zanim by się łaskawie pofatygował weterynarz. Naprawdę macie takie braki w tematach że poruszacie takie rzeczy?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.