falco napisał(a):~~ napisał(a):falco napisał(a): ok.
lubię ciepełko ...
a straszenie mnie piekłem i kotłami jakoś już na mnie nie działa
wyrosłem z tego ;) :D
kocioł ? przecież to też alegoria :D
nie jestem wolny od życiowych głupstw ale kto jest taki?
mam pytać kto pierwszy rzuci kamieniem ?
;)
robiłem mniejsze i większe głupstwa których niekiedy się wstydzę a niektórych żałuję ..i co to zmienia?
świadomość tego że przez żal za to czy tamto ''odkupię winy'' to oszukiwanie samego siebie więc podchodzę do tego inaczej ...w sobie znany sposób
piszesz o wybaczaniu
nie to jest najgorsze bo wybaczyć można wszystko -prawie wszystko - ale gorzej jest z zapomnieniem ...
kotły ,siarki ,ognie piekielne już same w sobie są śmieszne więc nie wymagaj bym czytając to zachował powagę ...
:D
podobnie śmieję się z ''bogów'' i ''szatanów'' bo myślę że zarówno jeden jak i drugi maja niezłą ''bekę '' czytając to co tu się o nich wypisuje ...
jeden lepił ludziki z prochu drugi je wypala w piecu ...
kooperacja ? :D
domyślam się do czego zmierzasz ale mam troszkę inne spojrzenie na pewne sprawy ;) Dopisane 07.07.2017r. o godz. 21:36:~~ napisał(a):falco napisał(a): odbiegnę troszkę od tematu szatana ...
od kilku dni w tiwi nadają serial ''Królewskie sny ''
stary film ale nadzwyczaj mądrze i bez współczesnej ''ideologii '' pokazujący myślenie już chrześcijańskiego władcy ... ;)
polecam dwa pierwsze odcinki i zwrócenie uwagi na słowa Jagiełły ...
np . o bogach mieszkających w drzewach a których ducha mieszkający tam ludzie nadal czują ...więcej wnikliwości i spojrzenia na sposób myślenia ludzi z tamtych lat a nie XIX czy XX wieku
każdy z wieków ma swoje legendy ...
król Artur ,Robin czy Janosik
dlaczego mam inaczej myśleć np. o Jezusie ?
jednych i drugich zapisano w ''historii'' i spisali to ludzie ;)
jedni inkaustem inni tuszem ... :D
falco, niewiele zrozumiałeś z tego co napisałem. "Słowa Jagiełły" to tekst napisany przez współczesnego scenarzystę. I ten skrypt dostał aktor do wypowiedzenia. To nie Jagiełło tak powiedział, ale ktoś tak sobie wymyślił. A współcześni scenarzyści, jak większość tzw. artystów to ludzie będący pod wpływem ideologii lewicowej.
Jak chcesz coś się dowiedzieć o tamtych czasach to możesz poczytać Galla Anonima czy Kadłubka. Pisali w tamtych czasach i od nich możesz coś więcej się dowiedzieć. Jak chcesz wiedzieć, co mówił Jezus to czytasz Ewangelie spisane przez bezpośrednich lub pośrednich świadków działalności Jezusa. I to spisane krótko po śmierci osób, o których piszą. Żeby właściwie to odczytać ( i Galla Anonima i Kadłubka i Ewangelie oraz generalnie każdy tekst historyczny) trzeba też rozumieć kontekst i uwarunkowania historyczne. Trzeba dużo książek przeczytać, żeby cokolwiek zrozumieć z tamtych czasów. Nie wolno przykładać dzisiejszej miary do tekstów sprzed wieków, co czyni większość ignorantów. Bo wtedy wychodzi nam piekło jako kocioł z gorącą smołą :) . I z takiego bezsensownego rozumienia piekła to ja się śmieję, ale i płaczę nad ludzką ignorancją i niewiedzą.
Uczysz się widzę historii z filmów i budujesz swoje przekonania na takich produkcjach. To błąd. Dam ci przykład - jest taki film, jak dzielni Anglicy zdobyli Enigmę. Prawdziwi bohaterowie. Jedyna postać Polaka w tym filmie to postać zdrajcy, który pomaga Niemcom. I taką "prawdziwą historię" znają miliony ludzi na całym świecie, bo film był popularny. A prawda, że to Polacy mają wielkie zasługi w rozszyfrowaniu Enigmy i dali egzemplarze takie maszyny aliantom nie istnieje w świadomości powszechnej. Co najwyżej u części ludzi w Polsce. I tak się manipuluje całą historią! Teraz to samo z holokaustem.
falco, ucz się, ale nie z filmów i propagandowych publikacji. Pisałem ci już, że tak samo jak z Enigmą czy holokaustem zrobiono z historią chrześcijaństwa. A ty , i nie tylko ty, powtarzasz propagandowe bzdury jak objawioną prawdę.
~~ napisał(a):~~ napisał(a):falco napisał(a): ok.
lubię ciepełko ...
a straszenie mnie piekłem i kotłami jakoś już na mnie nie działa
wyrosłem z tego ;) :D
falco, gotowanie w kotle to takie śmieszne i nieudolne porównanie.
Lepszym troszkę przybliżeniem piekła jest stan, w którym zrobiłeś coś strasznie złego, masz tego świadomość i nie możesz tego odkręcić. Na przykład z własnej głupoty zabiłeś własne dziecko (np. po pijanemu wjeżdżając samochodem na posesję je po prostu rozjechałeś) i nic już nie możesz zrobić. I tak żyć już całą wieczność - ze świadomością nieodwracalnego zła, które zrobiłeś. Nagle widzisz całą swoją głupotę i złe czyny wyrządzone w życiu innym, czyny do których wcześniej nie przywiązywałeś uwagi i musisz z tym bez żadnych szans na przebaczenie istnieć już na zawsze.
Gotujący się kocioł to przy tym rzeczywiście pikuś.
Nie śmiej się więc z piekła. Żadnym zimnym piwem tego bólu sumienia nie zagłuszysz.
I skoro chcesz uchodzić za inteligentnego to myśl o sprawach poważnych poważnie, a nie jak przedszkolak, któremu się wydaje, że wyrósł z piekła. Jest raczej odwrotnie - jeszcze nie dorosłeś do rozumienia piekła i tak naprawdę dalej ci się z gotującym kotłem kojarzy. Dlatego się śmiejesz, bo z kotła trzeba się śmiać, ale nad piekłem trzeba się mocno zastanowić.
Większych pierd*ł nie czytałem.
Wywody godne "ciemnego luda":
- "istnieć już na zawsze." - co to za pseudo_filozoficzne określenie, jak można istnieć "nie na zawsze"?
- "nie dorosłeś do rozumienia piekła" - kieruje się wiedzą, zamiast "wiarą".
"Wyspa Ślepców" Autor: Piotr Krysiak - "bohater" twojej .... pewnie do piekła nie trafi?
Ps. falco, poparz, jaka czeka cię przyszłość - "musisz żyć już całą wieczność". Żadnego minimalizmu typu: " Sto lat, sto lat, sto lat, Sto lat niechaj żyje nam.
Wszyscy umrą a ty będziesz - musiał - żyć "wiecznie". Żadne choroby już ci nie straszne. Cieszysz się, "wieczny_falco"?
~~Z boku patrząc napisał(a): Filmu nie oglądałem ale falco napisał o słowach filmowego Jagiełły a pisanie ze tak aktorowi ktoś napisał to marne wytłumaczenie bo podobnie chyba było czy to w quo vadis czy krzyżakach a uznajemy to za fakty
Dwa miecze czy podpalenie Rzymu
Mnie się wydaje że nie zrozumiałeś tego co napisał falko jednocześnie zbytnio filozofujac
~~Z boku patrząc napisał(a): Filmu nie oglądałem ale falco napisał o słowach filmowego Jagiełły a pisanie ze tak aktorowi ktoś napisał to marne wytłumaczenie bo podobnie chyba było czy to w quo vadis czy krzyżakach a uznajemy to za fakty
Dwa miecze czy podpalenie Rzymu
Mnie się wydaje że nie zrozumiałeś tego co napisał falco jednocześnie zbytnio filozofujac
~~ napisał(a):~~Z boku patrząc napisał(a): Filmu nie oglądałem ale falco napisał o słowach filmowego Jagiełły a pisanie ze tak aktorowi ktoś napisał to marne wytłumaczenie bo podobnie chyba było czy to w quo vadis czy krzyżakach a uznajemy to za fakty
Dwa miecze czy podpalenie Rzymu
Mnie się wydaje że nie zrozumiałeś tego co napisał falko jednocześnie zbytnio filozofujac
~~Z boku patrząc napisał(a): Filmu nie oglądałem ale falco napisał o słowach filmowego Jagiełły a pisanie ze tak aktorowi ktoś napisał to marne wytłumaczenie bo podobnie chyba było czy to w quo vadis czy krzyżakach a uznajemy to za fakty
Dwa miecze czy podpalenie Rzymu
Mnie się wydaje że nie zrozumiałeś tego co napisał falco jednocześnie zbytnio filozofujac
falco napisał, żeby zwrócić uwagę na słowa Jagiełły. A to nie były słowa Jagiełły, tylko słowa autora scenariusza. Różnica zasadnicza. Jeżeli uznajesz za fakty to, co pokazują w filmach to robisz źle. W filmach pokazują wersję scenarzysty, reżysera czy producenta filmu, a nie obiektywne fakty. Jeżeli chcesz wyrobić sobie swoje własne zdanie to najlepiej sięgnąć do źródła, a jak jest to niemożliwe to poznanie wielu wersji opisu tego samego zdarzenia. Plus poznanie kontekstu epoki, w której zdarzenie miało miejsce. Żmudna praca, ale masz przynajmniej szansę na dotarcie do prawdy.
Generalnie filmy to propaganda. I wcale nie chodzi w nich o pokazanie prawdy, ale o promocję poglądów scenarzysty, reżysera czy producenta.
Myślę, że zrozumiałem dobrze to, co napisał falco. Problem w tym, czy falco rozumie to, co pisze? Czy też podniecony w wielowątkowej dyskusji na forum bolec chce naprawdę szukać prawdy, czy też pokazać, że na każdy temat ma coś do powiedzenia.
falco, jak to z tobą jest? Szukasz prawdy czy piszesz, bo lubisz pisać i istnieć na forum, bo nie udało ci się zostać celebrytą ?
Jak szukasz prawdy to przede wszystkim myśl. A jak chcesz zostać celebrytą to zrób coś naprawdę głupiego i sukces masz gwarantowany. I intelektualnie też się nie musisz wysilać - celebryta im głupszy, tym więcej pieniędzy zarabia. Włącz np. TVN i tam takich celebrytów sporo - ma wykształcenie podstawowe lub maksimum średnie, ale jaki mądry jest ! I na wszystkim się zna!
Dobrej nocy.
~~ napisał(a):falco napisał(a): ok.
lubię ciepełko ...
a straszenie mnie piekłem i kotłami jakoś już na mnie nie działa
wyrosłem z tego ;) :D
falco, gotowanie w kotle to takie śmieszne i nieudolne porównanie.
Lepszym troszkę przybliżeniem piekła jest stan, w którym zrobiłeś coś strasznie złego, masz tego świadomość i nie możesz tego odkręcić. Na przykład z własnej głupoty zabiłeś własne dziecko (np. po pijanemu wjeżdżając samochodem na posesję je po prostu rozjechałeś) i nic już nie możesz zrobić. I tak musisz żyć już całą wieczność - ze świadomością nieodwracalnego zła, które zrobiłeś. Nagle widzisz całą swoją głupotę i złe czyny wyrządzone w życiu innym, czyny do których wcześniej nie przywiązywałeś uwagi i musisz z tym bez żadnych szans na przebaczenie istnieć już na zawsze.
Gotujący się kocioł to przy tym rzeczywiście pikuś.
Nie śmiej się więc z piekła. Żadnym zimnym piwem tego bólu sumienia nie zagłuszysz.
I skoro chcesz uchodzić za inteligentnego to myśl o sprawach poważnych poważnie, a nie jak przedszkolak, któremu się wydaje, że wyrósł z piekła. Jest raczej odwrotnie - jeszcze nie dorosłeś do rozumienia piekła i tak naprawdę dalej ci się z gotującym kotłem kojarzy. Dlatego się śmiejesz, bo z kotła trzeba się śmiać, ale nad piekłem trzeba się mocno zastanowić.