Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Nie chcą budowy masztu
~~ niezalogowany
3 listopada 2017r. o 9:25
Cieszą się, farmaceuci też.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jo niezalogowany
3 listopada 2017r. o 9:56
Kilka faktów:

,,Używanie telefonów komórkowych może być szkodliwe dla zdrowia.

W związku z tym, że telefony komórkowe są powszechnie dostępne i masowo wykorzystywane dopiero od niedawna, naukowcy nie są jeszcze zgodni co do tego, czy i jakie efekty może wywołać ich wieloletnie używanie.  

Niektóre badania pokazują, że długoletnie i częste korzystanie z telefonu komórkowego zwiększa ryzyko wystąpienia raka mózgu. Na tej podstawie Światowa Organizacja Zdrowia uznała radiowe pole elektromagnetyczne za możliwie rakotwórcze dla człowieka i zaleca stosowanie środków ostrożności.

Promieniowanie elektromagnetyczne wytwarzane przez telefon komórkowy zakłóca także pracę mózgu w czasie snu oraz zmniejsza żywotność i ruchliwość plemników.

W SZCZEGÓŁACH

Możliwe zagrożenia dla zdrowia

Używanie telefonów komórkowych może zwiększać ryzyko wystąpienia nowotworu mózgu 

W przypadku osób używających telefonu przez ponad 10 lat, przez przynajmniej pół godziny dziennie, odnotowano wzrost ryzyka wystąpienia glejaka o 40% źródło  oraz raka ślinianki przyusznej (od 50 do 60%). 

Do tej pory przeprowadzony został jeden duży międzynarodowy projekt badawczy (The INTERPHONE Study źródło ) pod przewodnictwem Międzynarodowej Agencji Badań Raka. Badanie polegało na wyborze grupy badawczej, którą stanowiły osoby ze zdiagnozowanym rakiem mózgu (glejak, oponiak, nerwiak nerwu słuchowego), które używały telefonu komórkowego, a następnie na retrospektywnym porównaniu jej z grupą kontrolną, którą stanowiły osoby używające telefonu komórkowego, ale u których nie wykryto raka mózgu.Badanie przeprowadzano w 13 krajach. Wzięło w nim udział 2765 osób ze zdiagnozowanym glejakiem, 2425 osób z oponiakiem i 1121 osób z nerwiakiem nerwu słuchowego. Łącznie, grupa kontrolna liczyła 7658 osób.  Wyniki badania pokazały, że używanie telefonu zwiększa ryzyko wystąpienia glejaka o 40%, oponiaka o 15%, a nerwiaka nerwu słuchowego o 32%, ale tylko w grupie osób, które najdłużej używały telefonu komórkowego (dłużej niż 10 lat i ponad 30 minut dziennie źródło ). Zdaniem badaczy, wyniki te mogą być jednak obarczone błędem i nie można mówić o przyczynowej zależności. Mimo to, Światowa Organizacja Zdrowia, powołując się naThe INTERPHONE Study, zaliczyła radiowe pole elektromagnetyczne do grupy czynników możliwie rakotwórczych dla człowieka (i potwierdziła swoje stanowisko w 2014 roku źródło )Obecnie, najczęściej potwierdzanymi przypadkami nowotworów, związanymi z intensywnym używaniem telefonu komórkowego, są glejak i nerwiak nerwu słuchoweg,,

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jo niezalogowany
3 listopada 2017r. o 10:16
Jeszcze jeden mega ciekawy artykuł.
Przeczytajcie do końca a nie pożałujecie!!!

,,Czy szkodzą Ci fale elektromagnetyczne? Wyobraź sobie, że zwykła obecność telefonu komórkowego, anteny przekaźnika, a nawet sprzętów elektrycznych, wywołuje u Ciebie dolegliwości bólowe, bóle głowy, bóle zębów, dzwonienie w uszach, uczucie pieczenia skóry. Nie możesz już wejść do żadnego biura ani do galerii handlowej… Musisz wydać fortunę i poświęcić dużo czasu na zaaranżowanie domu w taki sposób, by się zabezpieczyć. I nawet do centrum handlowego nie możesz już wyjść bez kasku osłoniętego aluminium… Efekt? Zamiast wzbudzać w innych litość, wywołujesz drwiny. Z kolei ze strony świata medycznego czeka Cię tylko brak zrozumienia, uśmiechy za plecami, sarkazm. Jedynymi zainteresowanymi osobami są dziennikarze telewizyjni, którzy chcą zrealizować program dokumentalny o Twoim dziwacznym przypadku. W rzeczywistości, całe społeczeństwo staje na uszach, by negować bezsporną rzeczywistość: fale elektromagnetyczne opanowały nasz świat, zaś ich wpływ na działanie naszych komórek jest równie pewny jak to, że Ziemia krąży wokół Słońca, co za chwilę wyjaśnię. Masowa propaganda negowania rzeczywistości ****************************************** Aż w 80% Twój stan zdrowia zależy od... sposobu Twojego odżywania, tego, jak sypiasz, poziomu Twojego stresu oraz od stanu środowiska, w którym żyjesz 90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia: nieodpowiednim odżywianiem, paleniem tytoniu, brakiem ruchu i zanieczyszczeniem środowiska! Nieodpowiednia dieta ma wpływ na powstawanie nowotworów, cukrzycy typu 2, osteoporozy, chorób serca czy nawet zwyrodnieniowego zapalenia stawów (artroza)! Jak w naturalny sposób skutecznie walczyć z chorobami wynikającymi ze złego stylu życia - przeczytasz w Kronikach Poczty Zdrowia W trzech tomach zebrano najważniejsze artykuły Jeana-Marca Dupuis, publikowane w newsletterze Poczta Zdrowia. Aby zyskać więcej informacji, kliknij tutaj. ****************************************** Osoby zaniepokojone falami elektromagnetycznymi padają ofiarą masowej propagandy. Robi się wszystko, co można, by zaklasyfikować je jako szaleńców lub hipochondryków (chorych z urojenia). Prawdą jest, że za sporem tym stoją ogromne pieniądze. Gdyby jutro przyznano oficjalnie, że fale elektromagnetyczne wywołują u dzieci nadaktywność, stresują dorosłych, zabijają komórki, przyśpieszają starzenie i wywołują raka… splajtowałyby całe obszary gospodarki. Nie tylko przemysł telekomunikacyjny, ale także wszelkie sektory gospodarki korzystające z Wi-Fi, telefonii mobilnej, radia, a także komunikacji satelitarnej. W państwach rozwiniętych trzeba byłoby przeorganizować funkcjonowanie całego społeczeństwa. Ale, czego powszechnie nie wiemy, to – że to ma tym bardziej zastosowanie do krajów rozwijających się. W państwach tych nigdy nie doszło do rozwoju lądowej infrastruktury telekomunikacyjnej (kablowej i po sieciach elektrycznych). Natomiast są one pokryte siecią telefonii komórkowej, która stała się nieodzowna ludności w jej codziennych zajęciach: handlu, transporcie, informacji, a nawet usługach bankowych. Bez niej – byłaby katastrofa. Zmowa milczenia wokół nadwrażliwości na fale elektromagnetyczne Nie dziwi więc zmowa milczenia panująca obecnie wokół przypadków nadwrażliwości na fale elektromagnetyczne. Mowa tu o opisywanych przez lekarzy przypadkach klinicznych osób cierpiących na najróżniejsze objawy w obecności fal elektromagnetycznych: bóle czaszki, bóle zębów i dziąseł, szumy uszne (dzwonienie w uszach), zakłócenia rytmu serca, bóle stawów, niespokojny sen, zmęczenie, drażliwość… Aby chronić się przed działaniem fal elektromagnetycznych, osoby takie są zmuszone mieszkać w coraz rzadziej spotykanych lasach, górach czy jaskiniach, które jeszcze oparły się obecności fal elektromagnetycznych. W miastach, gdzie fale są wszechobecne, osoby te muszą korzystać z metalowych osłon. W słynnym badaniu opublikowanym w 2004 r., Magda Havas i David Stetzer opisali sytuację pięciu osób, które zainstalowały w domu urządzenie wpływające na zmniejszenie prądów elektromagnetycznych w powietrzu (filtr Havas/Stetzer). Oprócz przypadków osób, które zgłaszały istotne złagodzenie bólów głowy, problemów ze snem, stanów lękowych itd., opisali też przypadek jeszcze bardziej spektakularny –osiemdziesięcioletniej kobiety cierpiącej na cukrzycę. W ramach leczenia, co rano, o 7.00, przed zjedzeniem śniadania i podaniem insuliny, musiała ona mierzyć poziom cukru we krwi na czczo. Przed zainstalowaniem w domu filtra, poranny poziom cukru we krwi mierzony na czczo wynosił 152-209 mg/dL, średnio 171 mg/dL. Cukrzycę charakteryzuje poziom przewyższający 126 mg/dL, zaś stan przedcukrzycowy – poziom od 100 do 125. Nazajutrz po zainstalowaniu filtra, poziom cukru na czczo był normalny i wynosił 87 mg/dL. Nie przyjęła więc insuliny (bez której groziła jej hiperglikemia). W pierwszym tygodniu poziom cukru na czczo wynosił średnio 119 mg/dL. Filtr nie miał wpływu na poziom cukru o godz. 17. Kiedy opuszczała dom i udawała się do miejsc publicznych o wysokim natężeniu fal elektromagnetycznych, poziom cukru znacznie wzrastał 1. A mimo to, bez względu na te badania, bez względu na spektakularne programy regularnie nadawane przez telewizję, zjawisko nadwrażliwości na fale elektromagnetyczne poddaje się w wątpliwość. W dobrym tonie jest podkreślanie, że badania tych przypadków wykazały, że osoby te nie były w stanie określić na podstawie rzekomych objawów, czy rzeczywiście były one poddane promieniowaniu elektromagnetycznemu. Towarzystwa ubezpieczeniowe się asekurują Oficjalnie, fale elektromagnetyczne są jeszcze „niegroźne”, ale ubezpieczyciele już od dawna się asekurują. Od 2003 r. postarali się wyraźnie i pełnym zdaniem umieszczać w umowach ubezpieczeniowych z operatorami telefonii komórkowej klauzulę o nieponoszeniu odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju szkody związane z polem elektromagnetycznym i falami elektromagnetycznymi 2. Szkody związane z falami zyskały więc taki sam status jak szkody wywołane przez azbest: nie podlegają ubezpieczeniu, nawet jeśli zaliczane są do grupy „wysokiego ryzyka”. Zresztą, razem z azbestem, fale elektromagnetyczne zostały zaliczone do kategorii 2B czynników przypuszczalnie kancerogennych listy opublikowanej przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia, tak jak ołów i DDT3. I nie bez przyczyny: w ujęciu medycznym, istnieją podstawy, by sądzić, że działanie naszych komórek podlega wpływowi, a nawet jest zakłócane przez fale elektromagnetyczne, które krążą wokół nas4. Pola magnetyczne odgrywają podstawową rolę w naszym biologicznym funkcjonowaniu Jak wskazuje ich nazwa, fale elektromagnetyczne przenikają się ze wszelkimi prądami elektrycznymi i polami magnetycznymi. A przecież i elektryczność, i pola magnetyczne pełnią zasadniczą rolę w naszym biologicznym funkcjonowaniu i nie jest możliwe, by tego przenikania nie było. Na przykład wszystkie żywe komórki mają „plus” i „minus”, jak w magnesie. Dzięki temu mogą wchłaniać i wydalać substancje, przyciągając je lub odpychając, takie jak jony sodu i potasu (przepływ ciągły) czy jony wapnia i magnezu. Naukowcy są nawet w stanie za pomocą elektrod dokonać pomiarów elektrycznego potencjału na błonie komórkowej. Zjawisko elektryczności wykorzystują również nasze komórki nerwowe (neurony) do przekazu informacji: kiedy dotykasz czegoś dłonią, receptory skórne wytwarzają niewielki wstrząs elektryczny. Komórki nerwowe przekazują go sobie jedna drugiej poprzez synapsy, które są elektrycznymi łącznikami pomiędzy komórkami, aż do mózgu. To samo zjawisko elektryczności wykorzystywane jest w procesie myślenia. Kiedy rozmyślasz lub odczuwasz emocje, Twój mózg aktywuje się. Można by wręcz powiedzieć, że zapala się jak żarówka! Zaobserwujesz to zjawisko, poddając mózg działaniu fal magnetycznych. Fale magnetyczne są zakłócane przez wewnętrzne przepływy elektryczne, zaś pomiar tych zakłóceń wskazuje, która część mózgu pracuje. To właśnie zjawisko umożliwia diagnostykę MRI, czyli diagnostykę za pomocą rezonansu magnetycznego. Sprzęt MRI to ogromny elektromagnes, który emituje fale elektromagnetyczne przenikające Twoje ciało i w ten sposób diagnozuje jego stan. A zatem wpływ fal elektromagnetycznych z otoczenia na ciało ludzkie to nie tylko teoria, lecz fakt. Fale te zawsze istniały, ale w przeszłości były słabe. W przyrodzie najsilniejsze fale pochodzą z ziemskiego pola magnetycznego, co tłumaczy działanie kompasu, w którym namagnesowana igła spontanicznie wskazuje kierunek północ-południe. Natomiast od czasu wynalezienia i rozpowszechnienia elektryczności nieporównywalnie silniejsze fale elektromagnetyczne opanowały nasz świat. Obecnie zalewają nas elektromagnetyczne częstotliwości od 20 Hz („pociąg elektryczny”) do miliarda Hz („komunikacja bezprzewodowa”). Ich rozwój towarzyszył rozpowszechnieniu radia w latach 20. XX w., radaru w latach 40., telewizji w latach 50., komputerów w latach 70., telefonów komórkowych w latach 90. i Wi-Fi w XXI w. Czy to możliwe, że fale te zakłócają metabolizm komórkowy, przyśpieszając proces starzenia i sprzyjając rozwojowi niektórych chorób? Czy to możliwe, że mają wpływ na Twój układ nerwowy, wywołując bóle głowy, zmęczenie, stres? Niestety, wydaje się, że odpowiedź na te obydwa pytania jest twierdząca. Fale elektromagnetyczne przyśpieszają obumieranie komórek W 2007 r. amerykańscy naukowcy poddali hodowle neuronów i astrocytów (komórek ludzkich) działaniu telefonu komórkowego GSM. Zaledwie po dwóch godzinach geny tych komórek zaczęły emitować inne informacje. W szczególności, uruchomiły się geny związane z apoptozą, czyli „programem informatycznym” odpowiedzialnym za przygotowanie śmierci komórek5. To jest oczywiście bardzo niepokojące badanie, które pokrywa się z wynikami fińskiego badania, w którym ekspozycja komórek na fale emitowane przez telefon komórkowy spowodowała stwierdzenie zmian w strukturze białek wytwarzanych w tych komórkach6, co nie dziwi o tyle, że ostatecznie wszystkie mechanizmy biochemiczne opierają się na wymianie elektrycznej. Ważne natomiast, by pamiętać, że badania te były prowadzone na komórkach hodowlanych, nie zaś na żywych organizmach. Fale elektromagnetyczne a stres Wskutek tych badań, badacze zajęli się prowadzeniem badań na organizmach żywych, zaczynając od roślin. Gérard Ledoigt z Uniwersytetu im. Pascala w Clermont-Ferrand opublikował wyniki doświadczenia na pędach pomidorów, które poddano działaniu pola elektromagnetycznego odpowiadającego polu wytwarzanym przez telefon komórkowy. Zaledwie po dziesięciu minutach, komórki zaczęły syntezę znacznych ilości tzw. „cząsteczek stresu”: kalmoduliny, inhibitora proteinazy7. Są to takie same cząsteczki jak w komórkach ciała ludzkiego, można więc przypuszczać, że reagują w taki sam sposób. Być może, obecność telefonów komórkowych i fal Wi-Fi w miejscach publicznych, biurach i mieszkaniach sprzyja rozpowszechnieniu stresu. Iskrzy w powietrzu - mawiali starożytni: rzeczywiście tuż przed burzą, gdy atmosfera jest naładowana elektrostatycznie, w stadach wrze; zwierzęta się atakują nawzajem, a są i takie, które są bardzo zaniepokojone. Dlaczego więc ludzie mieliby być odporni na to zjawisko? Tę samą obserwację potwierdzają nauczyciele w szkołach. Przychodzi ulga, a wręcz radość, kiedy wreszcie słychać grzmot i spadnie deszcz, który zmywa elektryczność obciążającą atmosferę. Szczególnie podatne na to zjawisko są dzieci, gdyż czaszka dziecka jest cieńsza i bardziej miękka. Pochłania ona o 60% promieniowania elektromagnetycznego więcej niż czaszka osoby dorosłej. Badanie opublikowane w czasopiśmie Epidemiology wykazało, że intensywne korzystanie z telefonu komórkowego przez dzieci, a zatem ekspozycja na fale, wiąże się z 80% większym ryzykiem stwierdzenia nadaktywności i zaburzeń zachowania8. Fale elektromagnetyczne sprzyjają powstawaniu guzów w mózgu W 2011 r., naukowcy uderzyli na alarm po zbadaniu wszystkich dostępnych danych na temat korzystania z telefonów komórkowych. Wywnioskowali bowiem, że korzystanie z telefonu komórkowego w dłuższym okresie czasu podwaja ryzyko guza mózgu9. Inne badanie, opublikowane w czasopiśmie Pathophysiology  w październiku 2014 r., zostało przeprowadzone na dwóch grupach dorosłych cierpiących na guza mózgu. Badacze stwierdzili, że ryzyko rosło wraz intensywnością korzystania z telefonu komórkowego. Ryzyko jest jeszcze większe w przypadku osób, które rozpoczęły użytkowanie telefonu komórkowego, zanim ukończyły 20 lat. Ryzyko to wzrasta o 10%-60%, średnio o 30%10. Są to informacje podane do publicznej wiadomości. Wydaje się jednak, że słyszała o nich tylko ta część populacji, która, rozmawiając przez telefon, korzysta ze słuchawek lub zestawów głośnomówiących. Ale niestety, takie środki ostrożności nie wystarczą. Jak się zabezpieczyć? Moim zdaniem podstawowym zabezpieczeniem jest ograniczenie ekspozycji na fale elektromagnetyczne. Pierwszy krok, najważniejszy dla zdrowia, i zresztą nie tylko ze względu na fale, polega na przeprowadzce i – jeśli to konieczne – zmianie zawodu. Większość z nas żyje w przekonaniu, które wtłoczono nam do głowy, że nie mamy wyboru – wyda się to radykalne, a nawet niewykonalne. Nie mówię, że to proste. Mówię tylko, że bardzo wielu ludzi zdecydowało się wyprowadzić daleko od centrum miasta, często za cenę niższego wynagrodzenia, ale dzięki temu jakość ich życia wzrosła. Nie powiem nic więcej w tym ważnym temacie, do którego jeszcze kiedyś wrócę. Nie śpij obok telefonu komórkowego. Nie tylko należy go wyłączać i ładować na drugim końcu mieszkania, ale także przechowywać go jak najdalej od siebie; zresztą, jeśli możesz, po prostu obchodź się bez komórki! Ogólnie rzecz biorąc, sprzęty elektryczne w domu instaluj i montuj na ścianach nabliżej tych zewnętrznych.   Nie umieszczaj żadnego sprzętu elektrycznego w sypialni, i dopilnuj, żeby nie było go również po drugiej stronie ściany, przy której stoi Twoje łóżko. Unikaj tanich i energooszczędnych świetlówek kompaktowych, zawierających elementy elektroniczne generujące fale niskiej częstotliwości. Pilnuj zwłaszcza, by elementów takich nie zawierały lampy przy łóżku, zaś świetlówki kompaktowe zastąp żarówkami LED o ciepłej barwie światła. Korzystaj z komputera z płaskim monitorem i jak najdalej odsuń się od monitora, ustawiając go na biurku jak najdalej od siebie. Używaj klawiatury i myszki podłączonych za pomocą kabli. Unikaj podłączania komputera do Internetu za pomocą Wi-Fi, korzystaj z kabla. Jeśli korzystasz z komputera przenośnego, nie stawiaj go na kolanach ani na brzuchu. W miarę możliwości korzystaj z dodatkowej klawiatury, myszki i jeśli możliwe również zewnętrznego monitora. Jak najdłużej pracuj na baterii, zamiast go ładować. Do ładowania wynieś go do odrębnego pomieszczenia w domu. Ograniczaj korzystanie z oświetlenia elektrycznego. Odkryjesz przyjemności życia w naturalnym rytmie cyklu słonecznego. Kiedy wieczorem rozmawiasz przez telefon lub masz gości, przyciemnione światło nie tylko wystarczy, ale pomoże również stworzyć bardziej towarzyski nastrój. Wyłączaj na noc wtyczkę Wi-Fi. Maksymalnie ogranicz rentgen, USG, rezonans magnetyczny, echo. Postaraj się znaleźć lekarza, któremu będzie się chciało i który będzie w stanie diagnozować Cię bez zasłaniania się skomplikowanymi badaniami. Jeśli masz w domu niemowlę, unikaj babyfonu: emituje on silne pulsacyjne mikrofale, szczególnie groźne dla mózgu malucha. Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis

Tekst pochodzi ze strony https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/czy-szkodza-ci-fale-elektromagnetyczne © Poczta Zdrowia sp. z o.o.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
3 listopada 2017r. o 10:35
W Parzycach chcieli 30m od domu postawić mieli już wszystkie pozwolenia z gminy no i w dzień rozpoczęcia prac zebrało się kilkanascie chłopa i kulturalnie powiedzieliśmy operatorom koparek że dziś mają wolne i na zawsze i nie mają żadnych szans prowadzenia robót,przyjeżdzali straszyli karami finansowymi przestojem ale jednak w kupie jest siła :) i masztu niema
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
3 listopada 2017r. o 10:49
no to kupą zadziałamy jak będzie trzeba
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Zdzichu Felga niezalogowany
3 listopada 2017r. o 11:17
Trzeba zrobić manifestację pod starostwem, w każdym innym przypadku nikt was nie wysłucha. Panie radny Klasa, do dzieła, bo samo miałkanie do kamery to mało.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~z boku patrząc niezalogowany
3 listopada 2017r. o 19:10
Stawiać maszt! Nie przejmujcie się protestami. Jak ta garstka ludzi chce protestować - niech sobie to czyni. Niech sobie wynajmują ekspertów, adwokatów. Jak mają na to pieniądze i czas, to czemu nie... Zawsze ci ludzie mogą posłuchać rozsądku, albo np. zagrać w chińczyka.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~..... niezalogowany
3 listopada 2017r. o 19:24
Jo, widzę że sztukę myślenia zastąpiłeś niesamowitą zdolnością do używania ctrl+c i ctrl+v... Gratulacje, takich myślicieli trzeba tutaj wiecej :-)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.