~Eliza napisał(a): Hej Wam,
Ja właśnie urodziłam, śliczną dziewczynkę - Julcie. Chodziłam do szkoły rodzenia Pani Joli Kamyszek i nie wyobrażam sobie uczęszczać gdzie indziej. Dwa razy byłam w szpitalnej "szkole rodzenia" co tam się dzieje, to jakiś koszmar - odbębniona godzina i do domu. Na zajęciach u Pani Joli czas był dostosowany do nas, jeśli chciałyśmy rozmawiać 3 godziny, to siedziałyśmy 3 godziny i zawsze było coś ciekawego do robienia. Grupy małe, kameralne i bardzo towarzyskie. Poznałam fajne dziewczyny z którymi mam kontakt nawet teraz kiedy już urodziłam. Do Pani Joli mogłam zadzwonić o każdej korze dni i nocy kiedy wydawało mi się, że "to już". Spokojnie pokierowała mą, tak że po przybyciu do szpitala urodziłam w dwie godziny. Teraz, będąc w domu, już dwa razy dzwoniłam do Pani Joli po porady laktacyjne, bardzo miło, profesjonalnie i z cierpliwością tłumaczone. Szczerze polecam dziewczyny, lepszej szkoły rodzenia nie znajdziecie. Czekam aż trochę wydobrzeje i pójdę do Pani Joli na kurs wiązania chust. Jeszcze raz serdecznie polecam
oby Pani Jola miała mnie takich dzwoniących o każdej porze...
a tak na marginesie to bardzo miła z niej kobieta (nie korzystałam z jej usług bo ciążę i poród przechodziłam w Jeleniej) ale poznałam ją zanim wyjechaliśmy i zanim założyła szkołę rodzenia i w moim odczuciu kobieta bardzo otwarta i można z nią bez problemu o wszystkim porozmawiać