~~Brązowopłowa Szydlica napisał(a):~~Błękitnoszary Orlik napisał(a):~~Kanarkowa Ślazówka napisał(a): W stanie wojennym dużo musiałem podróżować po dolnym śląsku i w większości miast miałem problemy z zomo i milicją. Ale gdy przyjeżdżałem do bolca to tutaj zawsze był spokój i jakby stanu wojennego nie było.
A teraz nagle namnożyło się wszelkiej maści "walczących o wolność" którzy od nowa piszą historię.
To może nam jeszcze napisz jak już tak często jeździłeś po tym Dolnym Śląsku
W jakim celu ,gdzie przebywałeś konkrety były by mile widziane ,
Bardziej wiarygodna była by ta bajka .
To nie są żadne bajki co pisze Gościu ,Ja miałem tą nieprzyjemność,że zostałem wcielony do LWP w 1998 r i część mojej jednostki wyjechała do Wrocławia pacyfikować PAFAWAG natomiast pozostałość została w Bolesławcu do patrolowania miasta i pilnowania budynków zamieszkałych przez zawodowych żołnierzy i ich rodziny .,po mieście chodziły patrole dwuosobowe w pełnym rynsztunku z kałachami i trzema magazynkami ostrej amunicji ,na szczęście ani jeden nabój nie został użyty ..Miasto było po godzinie policyjnej puściutkie , nikt tam nie palił świeczek pod Sądem .Tylko po tylu latach wychodzi na to ,że Bolesławiec był ,,Bastionem Solidarności ".
M21W2 napisał(a): ...
Piotrek mój charakter i poglądy ukształtowały nie media tylko życie i wydarzenia w jakich uczestniczyłem .
~~Terakotowa Magnolia napisał(a): Proszę pokazać mi co pozostało ze spontaniczności tego jakże potrzebnego związku zawodowego . Dziś to tylko przybudówka PIS-u i przechowalnia dla nic nie znaczących działaczy . Robotnicy są tylko przeszkodą dla wierchuszki dzisiejszej Solidarności - dawna organizacja się zeszmaciła i uwikłała w rozgrywki personalne. Chyba dobrze by było zwinąć sztandary i wstydu sobie oszczędzić.
M21W2 napisał(a):~~Brązowopłowa Szydlica napisał(a):~~Błękitnoszary Orlik napisał(a):~~Kanarkowa Ślazówka napisał(a): W stanie wojennym dużo musiałem podróżować po dolnym śląsku i w większości miast miałem problemy z zomo i milicją. Ale gdy przyjeżdżałem do bolca to tutaj zawsze był spokój i jakby stanu wojennego nie było.
A teraz nagle namnożyło się wszelkiej maści "walczących o wolność" którzy od nowa piszą historię.
To może nam jeszcze napisz jak już tak często jeździłeś po tym Dolnym Śląsku
W jakim celu ,gdzie przebywałeś konkrety były by mile widziane ,
Bardziej wiarygodna była by ta bajka .
To nie są żadne bajki co pisze Gościu ,Ja miałem tą nieprzyjemność,że zostałem wcielony do LWP w 1998 r i część mojej jednostki wyjechała do Wrocławia pacyfikować PAFAWAG natomiast pozostałość została w Bolesławcu do patrolowania miasta i pilnowania budynków zamieszkałych przez zawodowych żołnierzy i ich rodziny .,po mieście chodziły patrole dwuosobowe w pełnym rynsztunku z kałachami i trzema magazynkami ostrej amunicji ,na szczęście ani jeden nabój nie został użyty ..Miasto było po godzinie policyjnej puściutkie , nikt tam nie palił świeczek pod Sądem .Tylko po tylu latach wychodzi na to ,że Bolesławiec był ,,Bastionem Solidarności ".
Zapewne pomyliłeś datę wcielenia do LWP jak również wyciągasz nie właściwe wnioski .
Ktoś tu dobrze napisał że Bolesławiec był bastionem komunizmu , w tym bastionie działalność antykomunistyczną po wprowadzeniu stanu wojennego podęło tylko kilkaset osób .
Bastionem Solidarności był i jest Górny Śląsk i całe Wybrzeże to tam w 1978 r. powstały Wolne Związki Zawodowe , zalążek Solidarności .
~~Terakotowa Magnolia napisał(a): Proszę pokazać mi co pozostało ze spontaniczności tego jakże potrzebnego związku zawodowego . Dziś to tylko przybudówka PIS-u i przechowalnia dla nic nie znaczących działaczy . Robotnicy są tylko przeszkodą dla wierchuszki dzisiejszej Solidarności - dawna organizacja się zeszmaciła i uwikłała w rozgrywki personalne. Chyba dobrze by było zwinąć sztandary i wstydu sobie oszczędzić.