PanM napisał(a): Zbyt sięPan rozpędził z takim porównaniem. Tu musiał by Pan konkretnie imiennie opisać przykład który by dałpowód do niesławy mojej rodzinie. Czasem dobrze jest pomyśleć zanim się coś napisze.
skorn napisał(a):Ktoś napisał: PanM napisał(a): Zbyt sięPan rozpędził z takim porównaniem. Tu musiał by Pan konkretnie imiennie opisać przykład który by dałpowód do niesławy mojej rodzinie. Czasem dobrze jest pomyśleć zanim się coś napisze.
Szanowny panie, ani mnie ani nikogo na tym forum nie interesuje, jakim człowiekiem był pana ojciec prywatnie. Poza tym bolec-rynsztok to ostatnie miejsce, w którym powinno się pisać o swoich bliskich. Po tylu latach tutaj powinien pan to wiedzieć. Nie wiem skąd u pana takie ekshibicjonistyczne potrzeby.
Patrzę na działalnośc lwp jako całości, tak jak pan patrzy np. na Solidarność albo katolików. Tu jakoś nie przebiera pan w słowach podobnie jak pana (były?) koleżka, który wedle pana własnych słów "zeszmacił się u wszystkich". ; )
~~zimowit napisał(a): PanM zupełnie niepotrzebnie uruchomił spersonalizowany wątek rodzinny tu na forum.
Nie mam powodów, aby podważać zdanie iż ojciec panaM „był ponad wszystko przyzwoitym człowiekiem.”
Jak wszędzie mogą być indywidualne przypadki odbiegające od reguły, ale regułą jest, że korpus oficerski LWP pozostawał na służbie systemu totalitarnego, często przeciwko społeczeństwu polskiemu.
Ludowe Wojsko Polskie od początku swego istnienia stanowiło „zbrojne ramię” PZPR. Wykorzystywane było do utrwalania komunistycznej dyktatury w Polsce (zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego) i do tłumienia protestów robotniczych (poznański czerwiec ‘56, pacyfikacja protestów na Wybrzeżu ‘70, stan wojenny ‘81).
Nie sposób pominąć też znacznego udziału oficerów radzieckich, tzw „POP-ów” (pełniący obowiązki Polaków) jak również niemal całkowitego upartyjnienia korpusu oficerskiego.
Doprawdy trudno dopatrywać się powodów do dumy z tytułu bycia oficerem LWP.
A już próba gloryfikowania oficerów LWP w przeddzień rocznicy stanu wojennego jest zupełnie nie na miejscu.
skorn napisał(a):
Ktoś napisał: ~~zimowit napisał(a): PanM zupełnie niepotrzebnie uruchomił spersonalizowany wątek rodzinny tu na forum.
Nie mam powodów, aby podważać zdanie iż ojciec panaM „był ponad wszystko przyzwoitym człowiekiem.”
Jak wszędzie mogą być indywidualne przypadki odbiegające od reguły, ale regułą jest, że korpus oficerski LWP pozostawał na służbie systemu totalitarnego, często przeciwko społeczeństwu polskiemu.
Ludowe Wojsko Polskie od początku swego istnienia stanowiło „zbrojne ramię” PZPR. Wykorzystywane było do utrwalania komunistycznej dyktatury w Polsce (zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego) i do tłumienia protestów robotniczych (poznański czerwiec ‘56, pacyfikacja protestów na Wybrzeżu ‘70, stan wojenny ‘81).
Nie sposób pominąć też znacznego udziału oficerów radzieckich, tzw „POP-ów” (pełniący obowiązki Polaków) jak również niemal całkowitego upartyjnienia korpusu oficerskiego.
Doprawdy trudno dopatrywać się powodów do dumy z tytułu bycia oficerem LWP.
A już próba gloryfikowania oficerów LWP w przeddzień rocznicy stanu wojennego jest zupełnie nie na miejscu.
+
~~Brunatnofioletowy Driakiew napisał(a): jest tylko jeden oiciec Ojciec dyrektor