~~Czerwonawa Irezyna napisał(a): Tytoń ma rację, a reszta już nie rozumie znaczenia słów. Jeszcze raz - tolerancja pochodzi od tolerare i oznacza cierpliwe znoszenie tego, czego nie akceptujemy i z czym się nie zgadzamy. Tolerancja nie jest akceptację i uznaniem dla innych poglądów. Krótko mówiąc mogę tolerować, że ktoś pluje na podłogę, co nie oznacza, że to akceptuję i uznaję za właściwe oraz okazuję szacunek osobnikowi, który pluje na podłogę.
Lewactwo wszelkiej maści zmienia znaczenie słów, stąd coraz więcej ludzi uważa, że tolerancja to akceptacja. Jak coś toleruję to oznacza, że nie akceptuję tego, ale cierpliwie to znoszę.
Ciekawe, że to samo lewactwo uznaje tylko "tolerancję" według marksisty ze szkoły frankfurckiej Herberta Marcuse, który już kilkadziesiąt lat temu zdefiniował, jak ma wyglądać lewicowa tolerancja - mamy tolerować tylko poglądy zgodne z naszymi, a wszystkie inne niszczyć. I tak niszczą ludziom mózgi, w efekcie czego nie używają opacznie słów, znaczenia których nie znają.
A dowodem na zniszczenie myślenia jest wypowiedź powyżej:
„Tolerancja to szacunek, akceptacja i uznanie bogactwa różnorodności kulturowej naszego świata, wielości form wyrazu i wymiarów człowieczeństwa. " - gdzie tu jest napisane, że masz cokolwiek uznać? Masz szanować, akceptować i uznawać bogactwo tego świata.
Osoba, która to pisała jest do tego stopnia bezmyślna, że przytacza fałszywą definicję słowa "tolerancja", w której pisze się o akceptacji i uznaniu, a zaraz potem pyta się, gdzie jest napisane, że masz coś uznać! Świat się stacza i dowodów na tym forum codziennie mnóstwo.
W słownikach zmieniają na lewackie znaczenie słów i przykładów coraz więcej, w tym podmienienie znaczenia słowa "tolerancja". Należy sprawdzać w starych słownikach, bo tam jest jeszcze dobrze. Co nieco jeszcze się w necie uchowało:
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/tolerancja;3987830.html
Sprawdź sobie także w encyklopedii : https://ksiegarnia.pwn.pl/Lewactwo.-Historia-dyskursu-o-polskiej-lewicy-radykalnej,474841265,p.html
Wtedy może odechce Ci się człowieku nadużywania epitetu "lewactwo" rzekomo cierpliwie znoszący nieakceptowane poglądy
~~Szarozielona Puszkinia napisał(a): Używając przymiotników jak "lewactwo" pokazujesz jakim człowiekiem, a szczególnie chrześcijaninem jesteś. Używasz wszelkich możliwych sposobów na poniżenie wszystkich mających zdanie inne od Twojego. Świat się stacza, a Ty pchasz ze wszystkich sił jak wiele osób tutaj. Straszne.
~~Świat pogłupiał napisał(a): Dzięki za link. Potwierdza tylko, że mam rację. Otóż poglądy skrajnie lewicowe sprzed 15-lat stały się dzisiaj głównym nurtem lewicy na całym świecie. Tym samym określenie "lewactwo" używane do określenia poglądów skrajnie lewicowych jest jak najbardziej uzasadnione. Nasz rodzimy komunista towarzysz Gomułka to by się zdziwił, gdyby wstał z grobu i zobaczył co dzisiaj się jako lewicowość opisuje. Nie uwierzyłby, że aż tak skrajne poglądy są normą.
Przy tym ja "lewactwo" toleruję czyli cierpliwie znoszę. Natomiast całkowicie się nie zgadzam z ich poglądami i będę zawsze głosił, że są w przerażającym błędzie i doprowadzą nas do ruiny.
Przy okazji tolerancji - w Polsce można spokojnie głosić poglądy komunistyczne, chociaż to najbardziej zbrodniczy system w historii. A zaczyna się ograniczać poglądy katolickie i pojawiają się "tolerancyjne" wypowiedzi o "piłowaniu katolików" (Nitras z PO). Zwolnili z Ikei gościa bo Biblię zacytował. Idziemy szybko w kierunku Zachodu, gdzie tolerancja jest tylko dla lewactwa (nawet normalna lewica już się nieraz na tolerancję nie łapie).