~~Cynobrowa Szachownica napisał(a): Kolejny przyklad porządnego Chrześcijanina plującego jadem na prawo i lewo (szczególnie). Rozumiem, że to co dzieje się w PL i EU to wina tylko jednej opcji politycznej oraz ludzie umierający w lasach Polesia sa zgodne z nauką Polskiego Kościoła Katolickiego?
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Cynobrowa Szachownica napisał(a): Kolejny przyklad porządnego Chrześcijanina plującego jadem na prawo i lewo (szczególnie). Rozumiem, że to co dzieje się w PL i EU to wina tylko jednej opcji politycznej oraz ludzie umierający w lasach Polesia sa zgodne z nauką Polskiego Kościoła Katolickiego?
Odniosłeś się do konkretnej wypowiedzi. Piszesz o jadzie. Ja w tym wpisie jadu nie widzę. Chyba ze uważasz za jad nazwanie lewaka lewakiem. Ale to raczej świadczy jak ty sam postrzegasz lewactwo, skoro uważasz przypisanie kogoś do tej grupy światopoglądowej jako obraźliwe.
Jeśli zaś mowa o tym co się dzieje na granicy. Kościół nie ma tu nic do gadania. Jezus mówił - co Boskie-Bogu, co cesarskie-cesarzowi. A zadaniem cesarza jest w tym przypadku strzec granic państwa. A strzec trzeba, bo nie są do uchodźcy, który uchodzą ze swojego kraju przed prześladowaniami. W najlepszym wypadku są to uchodźcy ekonomiczni, którzy chcą poprawić swój byt w bogatszym kraju, a w gorszym przypadku (najbardziej prawdopodobnym), są to nachodźcy, których zadaniem jest zasiedlić nasza ziemię i nas z niej wykurzyć. Zresztą ten proces coraz wyraźniej widać w krajach, które wcześniej przyjmowały "uchodźców" z otwartymi rękami. Bóg dał nam nie tylko serce, ale i rozum. Powinniśmy w jednakowym stopniu używać i jednego i drugiego.
~~Brudnozielona Bazylia napisał(a): Oooooooo! To rzeczywiście ciekawe. To ilu biednych i bezdomnych masz pod swoim dachem? A ilu chcesz tych biednych migrantów przyjąć w Polsce i Europie? 10 milionów? 20? Czy 200? Bo o takich liczbach trzeba rozmawiać.
Nie wiem co myśli tytoń, ale ja uważam, że tych ludzi można i należy wspierać pod dwoma warunkami:
- są rzeczywiście biedni i potrzebują pomocy, żeby przeżyć;
- pomagamy im w kraju ich pochodzenia, zwłaszcza że taka pomoc jest dużo efektywniejsza niż w Europie.
Przyjmowanie ich do Europy jest samobójstwem Europy, co widać dokładnie w krajach Zachodu. Większość tych ludzi to młode, dobrze odżywione byczki, które na dokładkę do pracy się nie garną. Mają też gdzieś europejską. lewacką "tolerancję", co pokazują na każdym kroku. Skąd takie współczucie dla nich się bierze? Ciekawe, że lewacy nienawidzą tolerancyjnego katolicyzmu, a tak kochają islamską nietolerancję. A może spróbujcie się na przykład osiedlić w Arabii Saudyjskiej albo wybudować tam kościół? a C
~~Brudnozielona Bazylia napisał(a): Oooooooo! To rzeczywiście ciekawe. To ilu biednych i bezdomnych masz pod swoim dachem? A ilu chcesz tych biednych migrantów przyjąć w Polsce i Europie? 10 milionów? 20? Czy 200? Bo o takich liczbach trzeba rozmawiać.
Nie wiem co myśli tytoń, ale ja uważam, że tych ludzi można i należy wspierać pod dwoma warunkami:
- są rzeczywiście biedni i potrzebują pomocy, żeby przeżyć;
- pomagamy im w kraju ich pochodzenia, zwłaszcza że taka pomoc jest dużo efektywniejsza niż w Europie.
Przyjmowanie ich do Europy jest samobójstwem Europy, co widać dokładnie w krajach Zachodu. Większość tych ludzi to młode, dobrze odżywione byczki, które na dokładkę do pracy się nie garną. Mają też gdzieś europejską. lewacką "tolerancję", co pokazują na każdym kroku. Skąd takie współczucie dla nich się bierze? Ciekawe, że lewacy nienawidzą tolerancyjnego katolicyzmu, a tak kochają islamską nietolerancję. A może spróbujcie się na przykład osiedlić w Arabii Saudyjskiej albo wybudować tam kościół? a C
~~Ciemnopopielaty Rannik napisał(a): ~~Brudnozielona Bazylia napisał(a): Oooooooo! To rzeczywiście ciekawe. To ilu biednych i bezdomnych masz pod swoim dachem? A ilu chcesz tych biednych migrantów przyjąć w Polsce i Europie? 10 milionów? 20? Czy 200? Bo o takich liczbach trzeba rozmawiać.
Nie wiem co myśli tytoń, ale ja uważam, że tych ludzi można i należy wspierać pod dwoma warunkami:
- są rzeczywiście biedni i potrzebują pomocy, żeby przeżyć;
- pomagamy im w kraju ich pochodzenia, zwłaszcza że taka pomoc jest dużo efektywniejsza niż w Europie.
Przyjmowanie ich do Europy jest samobójstwem Europy, co widać dokładnie w krajach Zachodu. Większość tych ludzi to młode, dobrze odżywione byczki, które na dokładkę do pracy się nie garną. Mają też gdzieś europejską. lewacką "tolerancję", co pokazują na każdym kroku. Skąd takie współczucie dla nich się bierze? Ciekawe, że lewacy nienawidzą tolerancyjnego katolicyzmu, a tak kochają islamską nietolerancję. A może spróbujcie się na przykład osiedlić w Arabii Saudyjskiej albo wybudować tam kościół? a C
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Cynobrowa Szachownica napisał(a): Kolejny przyklad porządnego Chrześcijanina plującego jadem na prawo i lewo (szczególnie). Rozumiem, że to co dzieje się w PL i EU to wina tylko jednej opcji politycznej oraz ludzie umierający w lasach Polesia sa zgodne z nauką Polskiego Kościoła Katolickiego?
Odniosłeś się do konkretnej wypowiedzi. Piszesz o jadzie. Ja w tym wpisie jadu nie widzę. Chyba ze uważasz za jad nazwanie lewaka lewakiem. Ale to raczej świadczy jak ty sam postrzegasz lewactwo, skoro uważasz przypisanie kogoś do tej grupy światopoglądowej jako obraźliwe.
Jeśli zaś mowa o tym co się dzieje na granicy. Kościół nie ma tu nic do gadania. Jezus mówił - co Boskie-Bogu, co cesarskie-cesarzowi. A zadaniem cesarza jest w tym przypadku strzec granic państwa. A strzec trzeba, bo nie są do uchodźcy, który uchodzą ze swojego kraju przed prześladowaniami. W najlepszym wypadku są to uchodźcy ekonomiczni, którzy chcą poprawić swój byt w bogatszym kraju, a w gorszym przypadku (najbardziej prawdopodobnym), są to nachodźcy, których zadaniem jest zasiedlić nasza ziemię i nas z niej wykurzyć. Zresztą ten proces coraz wyraźniej widać w krajach, które wcześniej przyjmowały "uchodźców" z otwartymi rękami. Bóg dał nam nie tylko serce, ale i rozum. Powinniśmy w jednakowym stopniu używać i jednego i drugiego.