~~Malachitowa Morwa napisał(a): Pazernych medyków można zrozumieć. W końcu niektórych kupić łatwo.
Jednak redaktorów trudniej.
Wszyscy jednak macie krew na rękach.
Krwawi lekarze, krwawi dziennikarze.
Myślicie, że klepanie zdrowaśki w kościele Was oczyści?
Że cokolwiek zostanie Wam odpuszczone?
Naprawdę nie kumacie?
Ja wiem, że nie można wymagać polotu od kogoś, kto przyjął eksperyment, by grać w ping ponga. Jednak istnieje coś takiego, jak sumienie.
Widać, Wy go nie macie.
I nadal będziecie straszyć, namawiać do przyjęcia preparatu.
I nadal do Was nie dociera, że staliście się wspólnikami zbrodniarzy.
I równie im odpowiecie za to.