~~Srebrnobiały Wrzos napisał(a): Mam jedno pytanie, co takiego spektakularnego one robią że trzeba o tym pisać. Chyba że chodzi jak zawsze o nagonge tematu, to wtedy tak. News na pół strony. Ale jak polskie babki chcą robić coś fajnego to jest nie zgodne z linią tych zbrodniarzy.
Spektakularność polega na podejściu, zaradności, konsekwencji, dążeniu do realizacji celu i przy tym wszystkim w roli głównej występuje osoba (właścicielka), która nie mówi po polsku (mówi trochę kelnerka), nie zna mentalności, nie ma tu rodziny, przyjaciół etc. O to wszystko musi się teraz starać poprzez własną pracę, rzetelność, postawę życiową. Proszę zauważyć, że te panie nie planowały wyjazdów emigracyjnych, nie planowały podbijać polski rynek, nie planowały biznes projekty, nie przeprowadzały badań runku. Założę się, że przed wojną nie wiedziały o istnieniu miasta Bolesławiec. W jednym dniu ich świat się zawalił, pod nogami zaczęło się palić, zgarnęły dzieci i uciekły. Do tych wszystkich, delikatnych i bardzo zmęczonych słuchaniem o wydarzeniach na Ukrainie: nie słuchajcie, nastawcie sobie Chopina, dobrze Wam zrobi. I jeśli w którymś momencie Ukraińcy uznają, że też się zmęczyli i już nie dają radę, to wówczas będziemy musieli nie słuchać o wojnie, a sami z tą wojną się zmagać. Wracając do Pań z Żytomierza, one ze swoim statusem uchodźcy radzą sobie, jak mogą - i to całkiem nie źle. Nie byłam na tyle zaradna, by odważyć się na własny biznes, więc podziwiam tych, którzy są w gorszej ode mnie sytuacji, zaś mają taką odwagę. Podziwiam, a nie zazdroszczę, życzę powodzenia Paniom! Pracujcie uczciwie, a pozyskacie klientów, dobrych znajomych, przyjaciół, gdyż Bolesławianie w większości to są dobrzy, życzliwi ludzie.