~~taka to prawda napisał(a):
Emilia Wierzbicki
Pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki jako społecznik przez wiele lat pomagał Panu Jerzemu, który jest osobą niepełnosprawną i samotną.
Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc.
Kiedy Pan Jerzy wszedł w konflikt z prawem, nadal wielokrotnie zwracał się o pomoc do Karola Nawrockiego i zawsze ją otrzymywał. Odkąd mieszkanie stało się formalnie własnością Karola Nawrockiego, ten nadal pomagał Panu Jerzemu, regularnie opłacając rachunki, robiąc zakupy spożywcze, wykupując leki itp. Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majtkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dysponentem mieszkania.
Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. Wówczas jak co roku Karol Nawrocki poszedł odwiedzić Pana Jerzego w okresie świąt Bożego Narodzenia. Mężczyzna nie otworzył drzwi i nie ma z nim od tej pory kontaktu. Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie.
Jezusie! Ale z rzeczniczki Nawrockiego kłamczucha. Widać, że nie bez powodu zatrudniona w TV Republice.
Ta historia kompletnie się kupy nie trzyma.
Od czterech miesięcy staruszka nie ma .Był Pan Jerzy, nie ma Pana Jerzego, za to mieszkanie jest.
A Nawrocki ???? ,zgłosił policji zaginięcie osoby, którą się opiekował?
Odwróćmy na chwilę role.
Trzaskowski znajduje byłego powstańca w jednej z warszawskich kamienic. Bierze go pod opiekę, zaprowadza do notariusza, by ten przepisał na niego mieszkanie. Powstaniec pół roku temu znika bez śladu. Trzaskowski ukrywa ten fakt.
Co robi Kaczyński z Kurskim?