GoSiaM napisał(a): Wiecie co , niby takich znajomości na żywo, nie można porównywać do tych internetowych i niby tak . Ale tu przynajmniej wszyscy jesteśmy równi , bez względy na wiek , status społeczny i wygląd i to mi się bardzo podoba . W realu nie moglibyśmy sobie na to pozwolić , żeby być z kimś na przykład dużo starszym na ty i na równi :)
hm... no wiesz co do wieku to zależy kto jakie ma podejscie... np. ja w gimnazjum mialam nauczyciela który nie rozmawiał z uczniami jak mówiło sie do niego na Pan... było trzeba mówic
"siema Heniek":P starszy koles lat ok 50-55:D Inni nauczyciele bardzo sie burzyli bo jak to tak... nie wypada..żadnego szacunku nie maja dzieciaki;pale wkoncu to przeszło i sie przyzwyczaili:) No ale ten koles uczył sporo latek we Włoszech w szkole tak wiec wszytsko jasne...
a np. we Włoszech nie ma czegos takiego jak Pan czy Pani... przynajmniej w tych rejonach co ja bylam a spedzialam tam 2miesiace śmieli sie ze mne na poczatku jam mówiłam do nich na Pan;p babka 80lat... no szacunek trzeba miec kazała baa to był rozkaz żeby mówic do niej po imieniu:) :P