erjotka napisał(a): Gosia, my Sentiemu nic nie powiemy :)
Mi też się baterie ładują, ale bardziej na wypoczynek :) I na jutro planuję wycieczkę, taka mała ucieczka od szumu jaki jest w kraju... Może ktoś chętny??
Ja nie z wyboru, ale z powinności wybieram się na Mazury, na cały tydzień. Najgorsza z tego jest podróż - 14- cie godz. autobusem, koszmar.
kapeluszka19 napisał(a): a np. we Włoszech nie ma czegoś takiego jak Pan czy Pani... ....no szacunek trzeba mieć kazała baba to był rozkaz żeby mówić do niej po imieniu:) :P
Ja traktuję mówienie do kogoś starszego, Pan, Pani, jako przejaw szacunku, ale tak jak piszesz, nieraz niektóre osoby sobie tego nie życzą.
Co prawda nie mam problemów z przechodzeniem z kimś "na ty", ale np.: w pracy mam tak, że będąc z niemal wszystkimi, bez względu na różnicę wieku i stanowiska, "na ty", to przy oficjalnych spotkaniach, a w szczególności w obecności przełożonych, niedopuszczalne jest , żebym zwracał się do kogoś po imieniu.
E co Ty ja ? ja zawsze jestem fajna i grzeczniutka :D
Dopisane 17.04.2010r. o godz. 21:20:
"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
#arturkedzia nieaktywny 17 kwietnia 2010r. o 21:51
Witam Wszystkich !
Wczoraj pis dość ogólnie a teraz nap. po kika słów każemu. Oczywiście trochę to potrwa więc proszę o cierpliwość.
Co do tej ogranizacji zbiórki kasy itd. to myślę że trzeba poczekać z oficjalnymi ruchami póki nie będzie pewne że jest taka potrzeba. Najpierw badania jedno mam za sobą drugie we wtorek potem maj lipiec może konsultacja a w trakcie pomimo, że już sporo wiem to postaram się jeszcze jak najwięcej dowiedzieć o tej Klinice swoimi kanałami jaką ma opinię i ogólnie wszystkiego i wtedy dopiero podejmę ostateczną decyzję. Na bieżąco będę Was informował i będziemy sobie rozmawiać i ewentualnie powoli podejmować wspólnie jakieś decyzje. Wszysto będzie jawne i może ktoś kto Nas tylko czyta zechce się przyłączyć do dyskusji lub pomocy.
To będzie ogromne przedsięwzięcie, więc każdy się przyda. Co o tym myślicie ?
Navi napisał(a): Ja się z wami żegnam ozięble i uciekam:D buziaki:D pilnujcie Gosi co by nie narozrabiała:D
Ja Gosi przypilnuję :P :P , ale nie wiem czy długo tak wytrzymam, żeby nic jej nie zrobić :P
A Ty Navi , co tak ozięble nas żegnasz, zmarzłaś, czy co ?
A no myślimy , że sami nie damy rady , w grupie tak :)
"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Arturze, najważniejsze, żeby wyniki porobić , wysłać do kliniki i oczywiście jak najwięcej się dowiedzieć o tej klinice, jakie ma osiągnięcia i skuteczność. Sądzę, że jak będzie nas spora grupa, to na pewno damy radę.
Dopisane 17.04.2010r. o godz. 22:09:
Co tu dzisiaj taka cisza. Wczoraj taki ruch , a dzisiaj znowu pustki
#arturkedzia nieaktywny 17 kwietnia 2010r. o 22:31
PiNkI napisał(a): Artur, pamiętaj że ten kto walczy - WYGRYWA !! Trzymam kciuki i czekam na dobre informacje, które wiem że nadejdą ;)
Pinki dzięki. Walczę ale jaki będzie wynik ? Pod koniec następnego tyg. będę miał już zrobine badania. Powodzenia w Berlinie fotki mile widziane.
Kapeluszko w moim przypadku cud byłby cudownym prezentem.
Janku masz rację najpierw Emerytura wł. za rok na nią przechodzę po 15 latach Wojsko Policja i Paralici he he mogą przejść.
Dopisane 17.04.2010r. o godz. 22:23:
GoSiaM napisał(a): [img=1271400720_iiihac6.jpg]
Kochani, chcę Wam wszystkim podziękować , za ten wspólny rok , za wszystkie chwile spędzone razem . Za wspólne godziny w żartach , uśmiechu i te ze łzami . Za to co nas tu, w jakiś szczególny sposób połączyło. Za razem spędzone godziny płaczu i za te nasze ryczenie :) Dziękuję za to, że każdy z Was pozostawił tu cząstkę siebie . Nie zawsze było ładnie , nie zawsze było miło , ale wszystko przezywaliśmy razem , razem walczyliśmy o nasz temat , chwilami było ciężko, ale mimo wszystko przetrwaliśmy :)
Kiedyś Artur napisał ,, dziękuję , że jesteście , dzięki wam chce mi się żyć " I tymi słowami powalił mnie całkowicie na kolana . Teraz w moich gorszych chwilach , kiedy stąd odchodzę , one do mnie wracają i nie ma siły, która w tym momencie powstrzymałaby mnie przed pisaniem na tym temacie :)
Nie wiem jak będzie dalej, ile to wszystko jeszcze potrwa , ale ja jestem i dam z siebie wszystko , żeby było dobrze i jak odejdę to i tak wrócę ;)
Artur jeśli masz szanse to walcz , my będziemy przy Tobie :)
Dziękuję Wam :*
Wasza zwariowana Gośka M.
Gosia każdy ma chw. zwątpienia i słabości ale najważniejsze że wracasz. Też mam nadzieję że inni też wrócą bo każdy tu coś wniósł.
Dopisane 17.04.2010r. o godz. 22:31:
Navi napisał(a): Ja choć nie jestem na temacie rok cały, ale od czerwca to życzę Nam, żeby wszystko było jak dawniej niezależnie od wszystkiego, wytrwaliśmy ze sobą bardzo długo więc dlaczego nie mielibyśmy wytrwać kolejny i kolejny rok:D czasem zdarzały się kłótnie, ale to myślę dla oczyszczenia sytuacje, nawet w najlepszych związkach są kłótnie i awantury:P:P a Nasze TWA niech trwa i trwa i trwa :)
Artur Ty wiesz, że zawsze będziemy trzymać za Ciebie kciuki i życzyć, aby Tobie się udało, więc teraz jesteśmy z Tobą i kibicujemy, żeby Ci się udało :*
I chciałabym bardzo ucałować moją Gośkę bo nie wiem co bym bez niej zrobiła :*:*:*Dopisane 16.04.2010r. o godz. 10:01:
Navi ładnie to nap. chciałbym żeby to wszysto się spełniło.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
