~ napisał(a): "Jeśli jest cicha i nie ujrzy światła dziennego, to jest z miłości do bliźniego" .
W tym przypadku moze zaistniec wewnetrzne zadowolenie z samych siebie, ktore laczy sie z wewnetrzna pycha nie okazywana na zewnatrz. Sadze, ze motywacja, zwlaszcza dla chrzescijan powinna byc znacznie glebsza.
To może lepiej , wcale nie pomagać i pychy nie będzie i samozadowolenia też :> W końcu wyjdzie na to że cokolwiek się zrobi to trzeba 100 razy pomyśleć , czy aby warto , a może to grzech :> Czy czyniąc komuś dobro , samym sobie wyrządzimy krzywdę :> ? A nie pomagając, robimy dobrze :> W głowie człowieka kłębią się różne myśli , czy myśleć też nie wolno ?