Ja nie wyobrażam sobie obecności męża przy porodzie, ale nie potępiam kobiet, które tego chcą. Wiadomo, kwestia nastawienia - dla mnie jest to zbyt intymne i odarte z mistycyzmu, żeby mój mężczyzna miał na to patrzeć, zresztą i on się do tego nie palił:) Co do kwestii samego porodu - rodziłam naturalnie, przez wiele godzin i był to dla mnie dosłownie koszmar, błagałam o cc, ale po długim czasie i wielu męczarniach urodziłam naturalnie. Czuję się jak bohaterka, bo w życiu nie wyobrażałam sobie, że cokolwiek może boleć aż tak mocno. Przyznam, że gdybym miała teraz rodzić, wolałabym spróbować naturalnie, bo - boli - ale uczucia, jakie mnie ogarnęło, kiedy udało mi się tego dokonać, nigdy nie zapomnę i nawet teraz, rok później, wciąż jestem dumna z tego, że urodziłam małego człowieka:) Uważam, że skoro zostałyśmy stworzone do rodzenia dzieci, nie ma co tego na siłę zmieniać, zwłaszcza zapobiegawczo - bo mniej boli.
rodzilam w Boleslawcu w styczniu 2009roku. pamietam, ze mowiono wowczas, ze porodowka ma dostac nowe lozka porodowe, czy ktos wie czy rzeczywiscie oddzial je otrzymal? i czy ktos wie czy jakiejkolwiek kobiecie pozwolono na naszej porodowce rodzic w pozycji innej niz na łóżku? przynajmniej jakas polozna na owczesnej szkole rodzenia mowila, ze mozemy same zdecydowac jak rodzic... tylko, ze gdy ja rodziłam nikt o nic mnie nie pytal, tylko zaprowadzono mnie na łóżko i kazano przeć, a ja byłam zbyt zmęczona i przerazona (to byl moj pierwszy porod), by oponować i próbować w dogodnej dla siebie pozycji.
Rodziłam w Bolesławcu w marcu tego roku. Są dwa nowe łóżka porodowe. W czasie porodu mogłam chodzić, wziąć prysznic, leżeć a także korzystać z piłki, worka itp. Mogłam przybrać pozycję jaką mi się podobało tylko na ostatnie parcie mnie położono żeby położna mogła odebrać dziecko.
"ewsko", właśnie chodzi mi o wypieranie dziecka, czy jest mozliwe chocby w pozycji kucznej? bo ja też cała noc robiłam co chciałam, tylko, że też na ostatnia faze polozono mnie na lozku... i tak sie zastanawiam czy polozne, ktore wowczas prowadzily szkole rodzenia nie sa goloslowne, bo wyraznie jedna z nich mowila o tym, ze matka moze urodzic dziecko w dowolnej pozycji i ze niby raz jedna rodząca byla wrecz zachecana do rodzenia w kucki, ale sie wystraszyla, czy tez nie miala sily i mimo wszystko poszla na lozko... nie wiem czy to jakies "bajki", chetnie porozmawiałabym z osoba, ktora rzeczywiscie rodzila w taki sposob w naszym miescie.
"ewsko" a jak ogólnie wrazenia z porodowki? nie masz zadnych zastrzezen? ktorego lekarza miałas do porodu?
Ja rodziłam klęcząc na łóżku z rękoma na szyi męża:) gdy poczułam, że główka zaraz wyjdzie to się położyłam sama nikt mnie do tego nie zmuszał. Jedno parcie i miałam małą na świecie :D
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z porodu w Bolesławcu. Położne i lekarze mili bardzo pomagają.
Jak ja rodziłam to nie można jeszcze było znieczulenia na żądanie (teraz o ile mi wiadomo można) ale gdy się skarżyłam, że bardzo mnie boli podano mi zastrzyk rozkurczowy żebym choć chwilkę mogła odsapnąć.Nikt się nawet nie brał za nacinanie krocza. Małą tuż po porodzie położono mi na brzuchu. Badana też była przy mnie.
Poród odbierał dr. Grabowski.
ewsko a czy bylas prowadzona w ciazy przez lekarza z naszego szpitala? ja rodzilam w boleslawcu, ale lekarza mialam spoza miasta i mialam wrazenie, ze mialo to w moim przypadku negatywny oddzwiek na oddziale.... chociaz moze ogolnie trafilam na kiepski dzien lekarza dyzurnego.... a z tym znieczuleniem to prawda??? byloby naprawde swietnie moc w razie potrzeby skorzystac z takiej opcji :)
Ja chodziłam w czasie ciąży do dr Bajor-Pawlik, obecnie do jej męża. Do nich nie mam zastrzeżeń.
Co do porodu...całe szczęście że dr Horbanowicz (nie wiem czy nie przekręciłam nazwiska) zjawiła się gdy było już po wszystkim bo wybiegłabym ze szpitala na jej widok :P Za to położna fantastyczna, nazwiska niestety nie znam a szkoda bo warto by było ją "zareklamować". Opiekowała się mną jak matka, wspierała cały czas, naprawdę kochana kobieta. Aha, rodziłam 3 lata temu.
Fakt, że coś jest normalne nie przesądza jeszcze o tym, że przestało być głupie...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.