~ napisał(a): Idę, idę już :D
[tup, tup, tup...poszedł sobie spać :P ]
Chyba ktoś tu chce stracić ten jęzor :P:>:>:>
A Baxiu, skoro lubisz kawały to proszę bardzo:
Mąż Sue był zawodowym żołnierzem, i pojechał na misję do Bośni.
Był już tam od ponad pół roku, gdy nadszedł czas na ginekologiczne badania okresowe Sue.
Sue poszła do lekarza, doktorek zbadał i zadał rutynowe pytanie:
- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?
- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.
- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?
- Ocean Atlantycki.
:):):)