~ napisał(a): Zgadzam się z 3 i 5 punktem :D :P

Ja natomiast uważam, że większość punktów, to święta racja. Nie zgadzam się tylko z kilkoma:

1. Motocykli nie kochaj, lecz szanuj jakość. Kochając rzeczy, stajesz się niewolnikiem. Kurz z nich zebrany jest szyderstwem materii i miarę zniewolenia. Nie gromadź, lecz obracaj.

- Jak można nie kochać?? Bez miłości nie ma emocji. Jeśli coś tylko lubisz robić, masz z tego 50%. Ale z miłości można się szybo wyleczyć poznając nowy obiekt porządania. Prawdziwa pasja to miłość...

2. Na motocykle patrz uważnie. Dostrzeżesz najpierw funkcję i formę. Potem jakość i piekno, które są jej miarą.

- Najpierw piękno, dźwięk silnika, osiągi i moc. Później poznawanie i nauka (z babskiego punktu widzenia)

3. Bądź szybki. Przed skutkami prędkości może Cię uratować jeszcze większa prędkość.

- 100% racji. Dodanie gazu często ratuje życie. Częściej niż hamowanie...

4. Bądź wyrozumiały. Jako jeden z niewielu odczuwasz przyjemność z jazdy.

- Kolejne 100%, bez komentarza

5. Nie oczekuj litości. Których wyprzedzasz, pragną odwetu.

- Tak, nieliczni tylko znają klimat i pozwalają się normalnie wyprzedzić.

6. Dbaj o siebie jak o motocykl. Nic tak nie psuje wrażenia, jak zepsute zęby.

- Dodatkowo nic nie psuje wizerunku motocyklisty jak krótkie spodenki, adidasy i biała koszulka pompująca się na wietrze.

7. Bądź realistą. Dopasuj motocykl do umiejętności. Odwrotnie jest trudniej.

- Lub powoli poznawaj i ucz się nowej maszyny. W tym przypadku ma też zastosowanie teoria ewolucji...

8. Waż proporcje. Ulepszaj motocykl, kiedy skończysz ulepszanie kierowcy.

-Ulepszanie kierowcy nie kończy się nigdy. Człowiek jest najbardziej zawodnym ogniwem w tym łańcuchu.

9. Nie miej złudzeń. Motocykliści nie są lepsi.
- Od kogo ?? :|

10. Bądź ostrożny w interesach. Kiedy kupujesz motocykl, nie miej przy sobie pieniędzy.

- Miej zawsze, ale nie przyznawaj się, że masz :-)

11. Bądź przyzwoity. Nie sprzedawaj krzywego, że proste.

- Każdy ma swój rozum i wie, jak kupować, jeśli nie wie, życie go nauczy....

12. Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.

- Nie raz, wiele razy, bo to sprawia przyjemność...

13. Pij wódkę jak lekarstwo. Żeby żyć, czasem trzeba się upodlić.

- A nawet częściej niż czasem :-)

14. Nie wierz fabrykantom. Motocykle są jednoosobowe.

- 98% racji, żadnych placaków. Wyjątek stanowi moja córka, która waży zaledwie 29 kg :-)

15. Nie namawiaj. Niech jeżdżą ci, którzy muszą.

- Jeżdżą ci, którzy chcą. Przymus jazdy zabija przyjemność :-)

coś dla tych co twierdzą ze jednoślad powinien stać w korku

widać ,że to nie polska..u nas było by max 4ocm pomiędfzy autami,jazda węzykiem aby zerkać jak daleki korek a najlepiej to otworzyć drzwi ,aby nikt nie przejechał..
Aż sie pieknie ogląda:):)

To jest Paryz tez maże zeby polscy kierowcy do tego dorosli

moim zdaniem nie ma szans:( bo tam w oczach "publiczności" motocyklista to motocyklista-człowiek na jednośladzie.

A u nas? sa osoby co motocyklista to cel,który nalezy wyeliminować,zepchnąć do rowu itp,a sam jest kojarzony z młodym facetem co (najlepiej bez prawka) goni przecinakiem 200 a najlepiej 300km/h na kole przez miasto..

Pozwolę sobie w imieniu Ajka (bolce) zaprosić na pl.Piłsudskiego w sobotę,może tym agresorom uda sie ujrzeć na motocyklu nie szatana czy mordercę,a normalnego pasjonata co ma pracę,rodzinę a motocykl to nie jest narzędzie do zabijania ,ale po prostu sposób na przyjemność:)

pozdro dla bikerów:)

hemi napisał(a):

Pozwolę sobie w imieniu Ajka (bolce) zaprosić na pl.Piłsudskiego w sobotę,może tym agresorom uda sie ujrzeć na motocyklu nie szatana czy mordercę,a normalnego pasjonata co ma pracę,rodzinę a motocykl to nie jest narzędzie do zabijania ,ale po prostu sposób na przyjemność:)

pozdro dla bikerów:)

potwierdzam przybycie :)

~ napisał(a):

hemi napisał(a):

Pozwolę sobie w imieniu Ajka (bolce) zaprosić na pl.Piłsudskiego w sobotę,może tym agresorom uda sie ujrzeć na motocyklu nie szatana czy mordercę,a normalnego pasjonata co ma pracę,rodzinę a motocykl to nie jest narzędzie do zabijania ,ale po prostu sposób na przyjemność:)

pozdro dla bikerów:)

potwierdzam przybycie :)

i ja, ponoć tylko 10 stopni C