Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Ciężko ranny motocyklista
~ niezalogowany
29 sierpnia 2012r. o 11:52
k1p napisał(a): Nie odbierz to jako złośliwość, bo nie o to mi chodzi.
Spróbuj przesiąść się na motocykl i wtedy zobaczysz świat z całkiem innej perspektywy. Jeśli lubisz jeździć i poczujesz, jak silnik motocykla reaguje na odkręcenie manetki, od razu Ci się spodoba.
Fakt, dla mnie wyprzedzanie to moment. Ale nie pcham się na trzeciego. Boję się, czy ten przede mną nie zajedzie mi drogi, bo nagle mu się nie uwidzi zjechać na lewą stronę bez patrzenia w lusterka.
Zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Często po skrzyżowaniach poruszam się jak skuterem, 40km/h bo po prostu boję się, że jakiś kierowca dziwnym zbiegiem okoliczności mnie nie zauważy. A w starciu z ponad tonową kupą żelastwa mam małe szanse.
To pozwala mi bezkolizyjnie przeżyć sezon. Oby tak dalej :-) Podczas jazdy motocyklem, ufam tylko sobie.


No tak, ale nie wszyscy tak jeżdzą, z taką ostrożnością jak TY. Wielu motocyklistów przyzwyczaja się, do tego że wyprzedzanie to tylko moment :) ale i oni również mogą źle ocenić sytuację na drodze. Kierwoca Fiesty zawinił, ale motocyklista sam też się przyczynił! Przekroczył prędkość, jechał podobno ponad 100km/h! Jego prędkość mogła zmylić kierowce fiesty! Który raz, że za późno go dostrzegł, a potem czasu na reakcje pozostało bardzo mało!

Fajnie by było, aby jakiś reporter bolec.info zainteresował się tematem, i zrobił wywiad z prowadzącym funkcjonariuszem na ten konkretny temat, aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego wypadku. FAkty są ważne! Faktem jest, że motocyklista znacznie przekroczył prędkość, jaki to miało wpływ na zdarzenie?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2820
#k1p nieaktywny
29 sierpnia 2012r. o 12:18
Zgadzam się. Dobrze by było, gdybyśmy poznali dalszy ciąg tej historii. To by rozwiało wszelkie wątpliwości i hipotezy.
Moim zdaniem motocyklista nie jechał dużo za dużo...
Ale to już tylko moja opinia.
Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi, wolałabym, aby traktowano nas po prostu z ograniczonym zaufaniem.
Wczoraj jechałam autem przez skrzyżowanie Asnyka- Tysiąclecia. Skręcałam w lewo, w Chrobrego. Pan na suzuki nie przepuścił okazji i jadąc z Tysiąclecia w kierunku Asnyka, postawił moto na koło.
Nikomu nie jest to potrzebne, nikogo to nie bawi, poza nim samym. Może niech robi to gdzieś indziej... A takie zachowania rzutują na postrzeganie motocyklistów. Co z tego, że 99% przejedzie normalnie, skoro jeden postawi moto na koło. Jego właśnie widać i o nim pamiętamy...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~vivaldi niezalogowany
13 listopada 2012r. o 10:24
witam serdecznie, pozdrawiam wszystkich wypowiadających się, winny był kierowca fiesty ponieważ wymusił, motocyklista miał tylko 110km/h (orzeczenie biegłych) , fiestą jechał mój znajomy, miał pod słońce, nie widział:) , pozdro dla wszyskich:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~tr niezalogowany
13 listopada 2012r. o 10:58
k1p napisał(a): Moim zdaniem motocyklista nie jechał dużo za dużo...

~vivaldi napisał(a): motocyklista miał tylko 110km/h (orzeczenie biegłych)

Czy taka prędkość mieści sięw twoich kategoriach?
Czy przy takiej prędkości motocyklisty można mówić o wymuszeniu przez kierowcę fiesty?
Kiedy kierowca podjął manewr skrętu prawdopodobnie motocyklista był daleko.
Czy źle myślę?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2820
#k1p nieaktywny
13 listopada 2012r. o 13:03
Na ten temat wypowiadałam się pod koniec wakacji, więc ciągniesz już temat przeze mnie co nieco zapomniany.

Ale przypomina mi się inny temat, gdy napisałam, że przejechałam 90km/h pod fotoradarem. Nastąpiła trzystronnicowa nagonka na moją osobę. A ja zwyczajnie robiłam sobie jaja. To udowadnia, że duży procent czytających forum święcie wierzy w napisane słowo...

Co do faktu podanego przez anonimową osobę, zakładając, że jest prawdziwa, 110 km/h to faktycznie motocyklem "tylko". Ale nie wszędzie jest to bezpieczne.
Mam motocykl, który przyspiesza do tej prędkości w niecałe 4 sekundy. Niejeden nie zdąży podrapać się w tym czasie po dupie. Nie mówiąc o innych czynnościach... Ale nie znaczy to, że takie możliwości należy zawsze wykorzystywać.

I jednemu i drugiemu zabrakło wyobraźni i tyle.


Dopisane 13.11.2012r. o godz. 13:03:

A odpowiadając na Twoje pytania:
~tr napisał(a):
Czy taka prędkość mieści sięw twoich kategoriach?

Tak, jak najbardziej, nawet większa, ale tylko tam, gdzie mi instynkt samozachowawczy na to pozwala
~tr napisał(a): Czy przy takiej prędkości motocyklisty można mówić o wymuszeniu przez kierowcę fiesty?

Jak najbardziej, bo widoczność jest w tym miejscu dobra. Nie zapomnij o zasadzie zachowania szczególnej ostrożności.
~tr napisał(a): Kiedy kierowca podjął manewr skrętu prawdopodobnie motocyklista był daleko.

Pewnie był daleko, ale mógł się spodziewać, że zaraz będzie blisko...
~tr napisał(a): Czy źle myślę?

Większość się myli, dopóki nie przejedzie się motocyklem i nie spojrzy na świat z perspektywy widzianej przez motocyklistę.
Wtedy jest duże zaskoczenie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza