~ napisał(a): Łazankowy nie może pojąć jednej rzeczy. Jeżeli miasto się zadłuży ponad kreskę to wejdzie tu komornik i posprzedaje, czyli sprywatyzuje mienie miejskie.
To Ty nie rozumiesz jednej rzeczy. A właściwie więcej niż jednej. Po pierwsze zanim miasto zbankrutuje to nas pozadłuża a spłacając zadłużenie popodnosi czynsze, podatki i np opłaty za przedszkola. Zbankrutuje dopiero jak będzie TRAGICZNIE. A zanim będzie tragicznie to będzie przez wiele lat BARDZO ŹLE a wtedy my będziemy za to płacić. Miasto to nie osoba prywatna, gdzie komornik wchodzi i robi co chce. Ty jak stracisz prace to przyjdzie komornik i zabiera wszystko. Miasto jak nie może spłacać, to może zwiększać swoje "dochody" poprzez nakładanie większych haraczy na swoich mieszkańców. Tak więc prezio i spółka będzie zarzynać gospodarkę lokalną i utrudniać życie bolesławian przez lata zanim komornik nawet kiwnie palcem.
Po drugie to że komornik sprzeda i sprywatyzuje to nie jest żadne wyjście. Orka powinna być prywatna od poczatku a nie od momentu sprzedazy za długi które porobiła. Poza tym nie wszystko co kupuje prezio można sprywatyzować i sprzedać. Po trzecie nei zostanie to sprzedane za cenę rynkową tylko dużo niższą więc w efekcie tylko część długów zostanie spłacona a my dalej będziemy spłacać resztę kredytu.
Tak to działa i jest to tragiczne. Bolesławiec przypomina już wschodnie Niemcy: tylko emeryci i dzieci w wieku szkolnym. ludzi w wieku produkcyjnym coraz mniej, bo spierd@#$% w podskokach w poszukiwaniu normalnego życia i normalnych pensji. Bolesławiec zdycha w konwulsjach przez idiotyczne zarządzanie i gigantyczne zadłużenie. Ci ludzie którzy rządzą tym miastem nie mają żadnego pomysłu na przyszłość. Umieją tylko robić wszystko AD HOC, nie zastanawiają się kto to będzie spłacał.
Dopisane 14.09.2012r. o godz. 00:32:
~ napisał(a): Jeżeli za mniejszą cenę niż budowa nikt tego nie weźmie to może paść na kolana twoja druga teoria o prywatnych inwestorach.
O matko człowieku, nie kompromituj się. Jeśli ktoś tego nie weźmie za cene mniejszą niż budowa - a nikt nie weźmie co jest oczywiste dla każdego kto się zna na ekonomii - to to co napisałem o prywatnych inwestorach się potwierdzi. W BC nie ma zapotrzebowania na ORKĘ bo gdyby było to by taki obiekt powstał za prywatną kasę i to mniejszą niż wyłożyło miasto. Prywatny inwestor w przeciwieństwie do miasta wydaje SWOJE pieniądze a nie cudze i musi zrobić badanie rynku. Tak gdzie na coś jest zapotrzebowanie szybko pojawia się inwestor. Tak działa prywatny biznes.