BPM napisał(a): Przeciez jesien to, pora uniesien. Zadnych dolkow nie moze byc.
~Gosia napisał(a): Masz rację E :) Odniosłam się do tematu związanego z tą gorszą stroną ;)
BPM , jesień bez względu na swoją piękność i kolory , ma w sobie coś, co niestety sprzyja takim stanom . Tak jak na wiosnę wszystko wydaje się być piękniejsze w nas w środku , tak jesienią coś obumiera, może po to, żeby móc znów się odrodzić.
BPM napisał(a):
Bo przeciez wiosna to, pora radosna. Jesienia nic nie obumiera. Jesien to nowe zycie, to czas plodow, zbiorow, i jesiennych siewow. Nasz "srodek" nie zalezy od pory roku.
~Gosia napisał(a): Tylko żeby to wszystko było takie łatwe .
A łatwe bywa tylko wtedy, jak się nie ma problemów.
Jak to się mówi .. syty nie zrozumie głodnego .
A gdy jest "kumulacja" niekoniecznie dobrych i miłych rzeczy, to trudno szukać uniesień w sprawach przyziemnych.
~Gosia napisał(a): Ta kumulacja to jedna ze spraw i w tym przypadku nie chodziło mi o porę roku :)
Widząc, na szczęście tylko z punktu obserwacyjnego życie niektórych osób, podziwiam ich, że pomimo wszystko to tylko deprecha.
A na temat jesieni mam swoje zdanie , tak jak meteopata na temat stanu pogody ;)
Jednemu nic, inny zaś wyraźnie odczuwa zmiany i żeby faktycznie go zrozumieć to chyba trzeba by było się w niego wcielić.