skorn napisał(a):Thor napisał(a): Nie każdy zaciąga kredyt na mieszkanie, więc nie stać go może też być na pełne sfinansowanie in vitro.
No to trudno. Mnie też nie stać na wiele rzeczy, ale nie wyciągam w tym celu ręki po pieniędze od państwa.
Nieposiadanie dzieci nie jest chorobą. Poza tym ktoś juz tu wspominał o domach dziecka, takie dzieci są, zdaje się, zupełnie za darmo. Są i czekają, na was, praktykujących katolików.. ; )
~nie zalogowałam się: Manka napisał(a): A ja wam powiem tak: WARA OD MOJEJ DU.Y!!! Brzydko, ale konkretnie. Trafia mnie jak czytam niektóre wpisy tutaj. Dlaczego ktoś ma decydować za mnie albo za inna kobietę? Aborcja? Powinna być indywidualną sprawą każdej matki - bez KRZYCZĄCEGO wsparcia "sukienkowych" i babć w wieku już niestety nierozrodczym. Wolałabym, nie słuchać już o martwych noworodkach w reklamówkach. Skazywać dziecko na tułaczkę po Domach dziecka? Nie...., ja nie jestem za ani przeciw, po prostu ... zostawiam to kobiecie. Jej życie, jej sumienie...
In vitro? Tak samo. Zabijanie zarodków? A przy naturalnym poczęciu co się dzieje z milionami tych co się nie dostali tam gdzie trzeba? Wracają z powrotem? Całe i zdrowe? Natura! Kurna czemu jesteśmy narodem, który nie pilnuje swojego tylko wpiep..a sie w życie innych? Dlaczego mam być przeciwko kobiecie, która chce zostać matką i krzyczeć: "Jestem na NIE! Nie dajcie jej kasy! Nie dofinansowujcie!" Każda matka zna to uczucie -pierwsze ruchy dziecka, pierwszy krzyk syna, córki, słowa:Witaj na Świecie skarbie". Jakim prawem mam komuś tego zabraniać? Chcesz? Nie daj wózka inwalidzie - niech siedzi w domu, są ważniejsze wydatki. Zabierz innemu protezy....są ważniejsze wydatki. Nie leczmy ciężko chorych, odłaczmy im respiratory.... Ludzie! Przestańmy rządzić innymi. Zajmijmy się sobą i tymi, którzy już są. A apropo chorych dzieci ze sztucznego zapłodnienia...przy naturalnym rodzi się ich znacznie więcej. Co z nimi? PANDO może eutanazja po urodzeniu? Przecież są ważniejsze wydatki....
skorn napisał(a):
Ja jako nie-katolik mam wieksze pojęcie o kościele do którego deklarujesz przynależność, niż ty sam. I jest to w sumie dość smutne.
skorn napisał(a): Jeszcze odnieś się do artykułu z katechizmu podanego przez skumbrię, który powinienes znać na pamięć.
~Uno napisał(a): Swoją drogą - ludzie czekają z braku środkow finasowych nawet do 2020 roku na badania, operacje, leżą w szpitalach na korytarzu, nie otrzymują podstawowej niby zagwarantowanej im opieki, a tu nagle parszywe lewactwo uważa, że IN VITRO sprawa najwyższej wagi. Absurd i chamstwo