skorn napisał(a): Tak jak ateiści, którzy ubierają choinki. Wybierają z wiary to co najłatwiejsze i najprzyjemniejsze, resztę odrzucając.

Nie sądziłem , że choinka jest elementem wiary??!! :)
W innym elemencie wiary czyli szopce bożenarodzeniowej widziałbym Ciebie w roli osiołka!! :P

Grzdyl_Ponury napisał(a):

skorn napisał(a): Tak jak ateiści, którzy ubierają choinki. Wybierają z wiary to co najłatwiejsze i najprzyjemniejsze, resztę odrzucając.

Nie sądziłem , że choinka jest elementem wiary??!! :)
W innym elemencie wiary czyli szopce bożenarodzeniowej widziałbym Ciebie w roli osiołka!! :P

Grzdyl się przebudził i się nudzi, a może byś się tak udzielił przed Wigilią? Wesołych Świąt Ponuraku :)

~ napisał(a): Wesołych Świąt Ponuraku :)

Tyldo o nieokreślonym stanie ducha :P ,zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia :)

PS.Raniutko byłem juz kupić chleb więc mam jakiś wkład w organizację Świat :P

Ktoś napisał: gejom w USA zrzeszonym w stowarzyszeniach pro live.

pro live powiadasz...

Grzdyl_Ponury napisał(a): Nie sądziłem , że choinka jest elementem wiary??!! :)
W innym elemencie wiary czyli szopce bożenarodzeniowej widziałbym Ciebie w roli osiołka!! :P

wiem, że dla ignoranta nie stanowi różnicy, ale wymienione atrybuty są częścią Tradycji.

~ napisał(a): wymienione atrybuty są częścią Tradycji.

Dzięki za przyznanie racji :)

~ napisał(a): gejom w USA zrzeszonym w stowarzyszeniach pro live.

Ktoś napisał: pro live powiadasz...

tak, PRO LIVE

http://www.plagal.org/

głowa mała :D

Jako Chrześcijanin nie mogę zaakceptować in vitro, choćby tylko z najbardziej oczywistego powodu. Z powodu przykazania „nie zabijaj”. Nie chcę stawiać się w roli PANA ŻYCIA I ŚMIERCI decydujacego które życie zamrozić, czy uśmiercić, a czy według swojej woli spróbować ożywić.

Współczesna medycyna ma wystarczająco dużo argumentów przeciwko in vitro.

W przypadku in vitro mamy do czynienia przede wszystkim ze zwiększonym prawdopodobieństwem wystąpienia ciąż mnogich.

Co to oznacza?
Nawet w Szwecji, gdzie liczbę wszczepianych zarodków ograniczono do jednego, nie unika się patologii związanych z niską masą urodzeniową dziecka oraz z wadami wrodzonymi. Chodzi tu zwłaszcza o wady przewodu pokarmowego i wady serca – te wady występują kilkakrotnie częściej niż w przypadku dzieci poczętych w sposób naturalny. To tylko jeden z powodów dla których wielu lekarzy nie może zaakceptować metody, która niesie tak dużą szkodliwość.

ogromna niewiadoma?

Nie znamy dziś następstw genetycznych i epigenetycznych stosowania metody in vitro. Coraz więcej genetyków już dziś wskazuje, że in vitro deformuje, uszkadza kod genetyczny.
Negatywne następstwa tych zmian ujawnią się dopiero w drugiej i trzeciej generacji. Czyli przerażające tego następstwa wystąpić mogą u dzieci, wnuków, prawnuków.
"Tylko w samych Stanach Zjednoczonych ok. 17 proc. noworodków leczonych na oddziałach intensywnej terapii pochodzi z metod wspomagania reprodukcji." I liczba ta stale rośnie co skrzętnie ukrywają propagatorzy in vitro.

A co w przypadku nadprodukcji, ciąży mnogiej?

Istnieją publikacje naukowe, gdzie wymienia się, które dzieci zabija się najpierw, które w drugiej kolejności, które w trzeciej – wszystko to na zimno, beznamiętnie, zupełnie tak, jakby chodziło o kurczaki. Dla człowieka wierzącego jest to niewyobrażalne.

Czy etycznie jest uśmiercanie dziecka w 20., czy 21. tygodniu ciąży – a więc wtedy, kiedy dziecko dochodzi do fazy, w której można je już utrzymać przy życiu?
Ani słowa na temat tego, że na jedno urodzone dziecko przypada często kilkoro uśmierconych. Czy ktoś kto ma w sercu Boga może świadomie się na to godzić?


Alternatywą dla in vitro jest naprotechnologia - która dysponuje najnowocześniejszymi technikami oraz stosuje najnowsze leki i narzędzia medyczne.
" Jest znacznie bardziej złożoną i subtelniejszą metodą, która w przeciwieństwie do in vitro dąży do wyleczenia przyczyn niepłodności. I najważniejsze: napro nie powoduje żadnych negatywnych następstw dla sumienia."


Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim dużo zdrowia, radości, ale też wytrwania w swojej wierze i w zasadach.