Z jednej strony jak takie dzieciaczki chodzą cały dzień po domach, zdzierają sobie gardła a na koniec słyszą jedynie "dziękuję" albo dostają jakieś pare groszy czy kawałek ciasta, to nie dziwota, że chcą sobie to "jakoś" zrekompensować.
Z drugiej strony to nikt im nie każe tego robić, więc zakładam, że robią to dla zabawy, z własnej wolnej woli, więc nie powinny narzekać i posuwać się do kradzieży (tym bardziej, że to czyn karalny a chyba nikt nie chce mieć na...ne w papierach za nić dentystyczną i pomadkę)
:P
Zastosowana autokorekta