~kolo napisał(a): ~Acha napisał(a): No tak, a 25 maja 2013(200 lat po 1813) czyli wjazd Napoleona, sztabu, Gwardii, Wielkiej Armii i nocleg w Bolesławcu się zbliża... :>
A co tu świętować? Powszechny szaber, kontrybucje, tysiące trupów i klęska za klęską. Od Moskwy po Waterloo. Napoleon to największy historyczny bankrut. W Bolesławcu spędził na szczęście w sumie parędziesiąt godzin nie wartych wspominania.
Kolego, a kim Ty jesteś? Potomkiem Prusaka, Niemca? Że tak mówisz?
Czy Polakiem? Który mimo wszystkich minusów celowych i wynikłych z losu Napoleona dał nam nadzieję, wolność, wiarę?
Szaber, kontrybucje, gwałty wynikały z taktyki pola walki w tamtych czasach...armie musiały żywić się same maszerując i walcząc tu i tam! To dotyczy wszystkich, Prusaków, Rosjan, Francuzów!
Pamiętaj,że to były ziemie Pruskie,jakby obce dla Nich, ba nawet dla Nas, a nie Polskie, nie Wielkopolskie, Poznańskie, dalsze,jakby rdzenne, Nasze!
To, że Kampania Rosyjska 1812 została przegrana to właśnie w Kampanii Niemieckiej 1813 wrócił triumf wygranych. Pod Lwówkiem, Złotoryją, Chojnowem, Jaworem, Głogowem wygrywali, żołnierze Napoleona dotarli aż do Wrocławia!
Nie mówiąc o wielu bitwach w Niemczech, gdzie Napoleon nie miał już takich żołnierzy jak w 1805 pod Austerlitz czy w 1809 pod Wagram!
Tu wykazywał Swój kunszt!
Oczywiście pomińmy,że pod Waterloo przegrał i skończył na Świętej Helenie!
Nie o to w tym chodzi!
Jest co wspominać! Na całym Dolnym Śląsku i w Łużycach!
Poczytaj trochę, poszukaj w necie!
Tu działała Francuska Armia Bobru przeciwko Prusko-Rosyjskiej Armii Śląska!
I nie chodzi mi tylko o sukcesy, kult Napoleona,ale o działania wojenne, społeczne, historyczne...
Na Ratuszu Bolesławieckim jakąś masz scenę na ścianie z tamtych czasów?
O czym ona mówi?
Nie warto o tym wspominać? :>