panda napisał(a): emem napisał(a):
A developerzy to po co budują? Chcą na tym mnożyć zyski. Często łupiąc ile się da, na ile pozwoli na to rynek. Tak tak! konkurencja, a o cichych zmowach cenowych nie słyszałeś? a robienie klientów w trąbe? kiedy płacą kilka razy za ten sam lokal? Jeżeli miasto wybuduje i na dogodnych warunkach cenowych odda mieszkańcom? Bezpieczniej i taniej? Bez bezpośredniego porównania kosztów, teraz gdybym miał kupić nowe mieszkanie wolałbym to zrobić od miasta :)
Mówiłem? wymyślasz? Pustostany? hehe... jeszcze długo nie!
Powiedz to tym, którzy teraz nie mają się gdzie podziać!
ponosi cię fantazja?! większość stąd już wyjedzie? nie widziałeś statystyki? krótka analiza wystarczy :)
Nie można też bezpośrednio porównywać Goerlitz do Bolesławca! Generalnie sytuacja w teraźniejszych Niemczech i Polsce jest na całkiem innym etapie. Geneza wyludnienia Goerlitz jest diametralnie odmienna. Także, twoje dywagacje nie mają podstaw.
Inna rzecz, ze nikt nie broni developerom budować :P
Panda, prawda jest taka, ze rzucasz tylko slogany, a nie prezentujesz ZADNYCH argumentow.
Cena to jest rzecz wtorna. Mieszkania moga byc TANIE, ale jak ktos nie ma pracy to nie ma pieniedzy, to go nawet nie stac na TANIE. A jak ma prace i moze dobrze zarobic to kupi nawet i DROGIE. Przeciez w duzych miasta (tak tez mowil prezydent w TVP) mieszkania sa DROZSZE niz w Boleslawcu, a mimo to ludzie wyjezdzaja i wlasnie tam KUPUJA DROZSZE mieszkania. Kupuja tam, bo moga tam zarobic, a moga zarobic bo miasto stwarza warunki do funkcjonowania WIELU firm, ktore stanowia dla siebie konkurencje.
Doskonale wiesz, ze w Boleslawcu prywatnym deweloperom jest ciezko konkurowac z TBSami. Bo deweloper nie moze zjechac z cena ponizej kosztow (nie moze byc taniej niz w TBS). Panstwowa/miejska firma moze, bo nawet jak bedzie miala problem z finansami, to prezydent i rada miejska jedna uchwala budzet zalataja. I to jest chore.
Rozumiem, ze dla Ciebie liczy sie cel krotkoterminowy, ale pomysl tez czasem o przyszlosci. Jak jeszcze wiecej boleslawian wyjedzie z miasta to budzet Boleslawca bedzie skromniejszy. A ktos bedzie musial splacac kredyty TBSow. Nie bedzie lokatorow, to bedzie musialo splacac miasto. A jak miasto nie bedzie mialo z czego to podniesie podatki i to TY bedziesz splacal.
Im wiecej spolek miejskich dzialajacych w wiekszej ilosci obszarow tym gorzej dla boleslawian. Mysle, ze prezydent doskonale o tym wie - ale dla niego to lepiej, bo im wiecej podwladnych tym wieksze zaleznosci, tym wiecej potencjalnych glosow (podwladni, ich rodziny itd).