Problemy o których dyskutujemy nie dotyczą tylko Bolesławca.Tak jak ktoś wcześniej napisał sytuację ekonomiczną,gospodarczą kształtuje nasz rząd a władze naszego miasta tak naprawdę mają niewielki wpływ na ogólną sytuację Bolesławian.I nie ma znaczenia czy to będzie pan Roman,pan Chwojnicki czy Moszczyński.Jedyne co może zrobić lokalna władza to zachęcać do inwestycji na swoim terenie co akurat ma miejsce w Bolcu od kilku lat(Zender,Guardian itp)dzięki którym wielu ludzi ma pracę.To że zarabia się w tych fabrykach ile się zarabia to już nie wina samorządowców.Emem wyrażasz się krytycznie o nowych mieszkaniach które chce stawiać miasto,uwierz mi że akurat ta wiadomość ucieszyła wielu młodych w naszym mieście.Deweloperka w Bolcu?Fajnie ,ale wydaje mi się że na mieszkania miejskie będzie stać więcej rodzin.Nie komentuj sytuacji w Bolcu z perspektywy Krakowa.Nie te zarobki,nie te możliwości.Moim zdaniem Bolesławiec w skali kraju i tak nie wygląda najgorzej.Jest o wiele więcej miast w Polsce o większym zaludnieniu w których ludzie marzą o pracy za 1500 PLN co oczywiście nie znaczy że jest u nas różowo i nie mogłoby być lepiej.Problemem Bolesławca jest też to że mamy wielu młodych socjologów,marketingowców od zarządzania i specjalistów od ochrony środowiska brakuje natomiast wykwalifikowanych pracowników do prac na budowach,warsztatach itd.Wbrew pozorom nie jest trudno znależć pracę,wszystko zależy od wymagań a wiadomo że po studiach za łopatę się nie chwyci.Tylko po co te studia jak nie ma pracy dla absolwentów?I o tym pomyślcie droga młodzieży.Jak już chcecie być absolwentami wyższych uczelni to wybierajcie takie studia po których znajdziecie pracę a nie idziecie na łatwiznę bo liczy się papier i ,,wyższe"na nim :)

Poza tym może mi ktoś powiedzieć jak nauczyciel, jeden od polskiego drugi od WOSu ma się znać na zarządzaniu, finansach itp? Przecież gdyby ich zwolnić to żadna firma z kapitałem by ich nie zatrudniła. To jest najbardziej przerażające kto nami rządzi!
Ps. Nie mam nic do nauczycieli, bo szanuję ich jeśli wykonują dobrze SWÓJ zawód, a nie zabierają się za coś o czym pojęcia bladego nie mają.

~Grzesiek napisał(a): Poza tym może mi ktoś powiedzieć jak nauczyciel, jeden od polskiego drugi od WOSu ma się znać na zarządzaniu, finansach itp? Przecież gdyby ich zwolnić to żadna firma z kapitałem by ich nie zatrudniła. To jest najbardziej przerażające kto nami rządzi!
Ps. Nie mam nic do nauczycieli, bo szanuję ich jeśli wykonują dobrze SWÓJ zawód, a nie zabierają się za coś o czym pojęcia bladego nie mają.

Pewnie po zakończeniu kadencji będą uczyć w Szkole PIJARÓW.

Zgadzam się z Grzegorzem, że nauczyciele powinni się zajmować nauczaniem a nie zarządzaniem. Z pewnością żadna firma po tym, gdy Roman i pozostali nauczyciele i inni "fachowcy" z miejskich spółek nie będący z wykształcenia nauczycielami przestaną pełnić swoje funkcje, nie zatrudni ich na u siebie.
Tylko jak wytłumaczyć wyborcom, że ludzie których wybrali nie nadają się na te funkcje?

historyk Tusk, psychiatra Klich, entomolog Niesiołowski

przykład idzie z góry

Tak wiec za wladze biora sie ludzie wyksztalceni, ale tacy ktorzy ze swego wyksztalcenia pieniedzy miec nie beda. Pchaja sie zatem do wladzy aby zrobic kase. Sa w miare inteligentni, umieja gadac ladnie a ciemny lud kupuje. Ekonomisci i managarowie w tym czasie robia kase i nie pchaja sie tam gdzie zarobia mniej. I tak oto panstwo i samorzady sie staczaja.

skorn napisał(a): historyk Tusk, psychiatra Klich, entomolog Niesiołowski

przykład idzie z góry

A twoi idole z PIS to sami ekonomiści i inżynierowie (głównie od samolotów)

~RRR napisał(a):
A twoi idole z PIS to sami ekonomiści i inżynierowie (głównie od samolotów)

A u was bija murzynów.