Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Telewizor dziś i telewizor 20 lat temu
2820
#k1p nieaktywny
1 marca 2013r. o 19:39
He, dobre...
Samsung serii 8 też kosztuje kilka pensji i też czasem się... zawiesza...
Historia lubi się powtarzać. Tylko ludzie inni :-)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~1961 niezalogowany
1 marca 2013r. o 20:23
Kto to pisał? W 1980 roku każdy miał telewizor. Czarno-biały oczywiście. Z kolorowymi było gorzej. Z moich znajomych ok 10 % tylko mialo kolorowe. Rosyjski Rubin w sprzedaży był w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, pod koniec tej dekady pojawił się polski Jowisz. Rubin kosztował ok. 22 tys., Jowisz 48 tys. Mały Fiat w tamtych czasach kosztował 69 tys. (Na przedpłaty, bo na wolnym rynku dużo więcej :) ).
Poza tym w latach siedemdziesiątych były w Bolesławcu dostępne dwa programy TV polskiej i 2 czeskiej do oglądania.
Ale najważniejsze jest co innego - w tamtej głupiej, komunistycznej telewizji oprócz propagandy były tez czasami dobre programy. A teraz mamy 100 tys. kanałów w kolorze, stereo i HD, ale poziom w tych programach jest denny. Jeszcze durniejsza propaganda i większość programów typu "chwila dla ...a". Pozdrowienia dla oglądaczy.

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
211
skorn
1 marca 2013r. o 23:09
dlatego dałem sobie spokój z telewizją

<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Mańki Maniek niezalogowany
1 marca 2013r. o 23:17
ja nawet widząc że leci coś ciekawego w tv co jeszcze nie oglądałem to idę szukać tego na internetach :)
tv u mnie służy tylko do konsoli
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2987
#Nightmare nieaktywny
2 marca 2013r. o 0:36
Aaa Rubin... od razu w pokoju robiło się cieplej :)
Mieliśmy Rubina 714p (składany w Polsce), te z literką "d" na końcu były produkcji ZSRR.
Płytki drukowane były chyba robione z zaprasowanej makulatury, na jednej z płytek pamiętam wtopiony kawałek gazety. Częstą awarią Rubinów było kiepskie połączenie trafa WN z drukiem na płytce - powstawał w tym miejscu łuk elektryczny. Łuk + łatwopalna płytka = wesołe ognisko w pokoju :)

A to nasz "bohater":

http://www.rw6ase.narod.ru/000/tw/rubin714.html

A to "Rubin" z roku 2000:

http://www.rw6ase.narod.ru/000/tw/rubin55s06tr.html

Najciekawsze jest to, że marka "Rubin" przetrwała i ma się dobrze !! Teraz produkują TV LED i kuchenki mikrofalowe:

http://www.rubin-tv.ru/?sectionId=5&subSectionId=16

W 1992 roku kupiliśmy kolorowego Samsunga. Służył bezawaryjnie 18 lat. Da się go jeszcze włączyć, ale po kilku minutach obraz robi się bardzo ciemny. Niestety kineskop już padł. Za to moja znajoma ma taki sam i działa do teraz :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~niemochód niezalogowany
28 kwietnia 2013r. o 21:20
Dzisiejszy telewizor posiada ambilight. Jestem tak zadowolony z tej funkcji, że mogę z pełną odpowiedzialnością właśnie tak napisać. Posiadam już taki telewizor od dwóch lat i nie chcę zmieniać, ewentualnie na inny tv z ambilightem. Chyba tylko Philips posiada tę funkcję, właśnie mam Philipsa,a nikt inny się czymś podobnym nie chwali.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~CD niezalogowany
28 kwietnia 2013r. o 22:01
~niemochód napisał(a): Dzisiejszy telewizor posiada ambilight. Jestem tak zadowolony z tej funkcji, że mogę z pełną odpowiedzialnością właśnie tak napisać. Posiadam już taki telewizor od dwóch lat i nie chcę zmieniać, ewentualnie na inny tv z ambilightem. Chyba tylko Philips posiada tę funkcję, właśnie mam Philipsa,a nikt inny się czymś podobnym nie chwali.

Ambilight- jeden z głupszych bzdetów jakie wymyślił Philips. Kolorofon sprzed 20 lat. Wodotrysk sobie zamontuj jeszcze na ekranie, a po bokach girlandy z lampek choinkowych - oczywiście LED.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~CD niezalogowany
28 kwietnia 2013r. o 22:15
~mir.ko napisał(a): "Kolorowy był tylko radziecki Rubin, ale nie dość, że zdobycie na niego talonu graniczyło z cudem, to jeszcze implodował po roku oglądania.




Nie znam przypadku implozji rubina, poza sytuacją potraktowania go młotkiem lub porządną cegłą - tak jak każdego kineskopu. Na implozję były narażone tylko stare czarno-białe kineskopy bez opaski antyimplozyjnej. Kineskop był w nich zabezpieczony dodatkową szybą. Rubin natomiast lubił się zapalić ze względu na dużą moc odchylania poziomego, łatwopalne laminaty i brak zabezpieczeń w przypadku przebić WN. Zbieżność kolorów była tylko w centrum ekranu, ale za to czerwony kolor to był czerwony a nie pomarańczowy jak w Jowiszu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza