~kajtek napisał(a):
Wychodzi na to Iza, że o ile zgadzamy się w kwestii banderowców, o tyle mamy różne spojrzenia na funkcję "szeryfa" :)
Czasami aż mnie korci, aby Rosja faktycznie "dogadała się" z Chinami ;)
Nie wiem, Kajtku, czy Rosja by na tym dobrze wyszła. Chińczycy są pragmatyczni ale i pamiętliwi ;)
http://histmag.org/Ussuri.-Krwawy-konflikt-komunistycznych-gigantow-9204
Co do „szeryfa” - ma przynajmniej kilka niezaprzeczalnych zalet, m.in. nie graniczymy z nim, ekspansja terytorialna z jego strony nam nie groziła i nie grozi. A z perspektywy patrząc, np. na podzielone po II WŚ Niemcy, akurat ten hegemon ;) jakoś bardziej mi odpowiada, jeżeli już. :D
Pozdrawiam