Trafiam na SOR z 2 letnim dzieckiem z poparzeniem nogi.Wielmożna Pani za szybą każe czekać. Dziecko przeraźliwie płacze czekamy 40 minut zaczyna mnie nosić i pytam kiedy będzie lekarz oburzona księżniczka zaczyna pyskować i robi się awantura. Wtedy wychodzi lekarz i i mówi żeby udać się do szpitala dziecięcego.Idę dzwonię każą czekać mija 20 min.jadę do domu i próbuję domowych sposobów w d.... mam taką pomoc-banda ...i.
Zastosowana autokorekta