~kwiatuszek napisał(a): Ja pracowałam tam prawie 2 lata. Na początku atmosfera super później gorzej!Zwolnili mnie z dnia na dzień.Sama wychowuję dziecko praca ta była moim jedynym źródłem utrzymania . Ale zwalniając mnie nikogo to nie obchodziło. Trudno się mówi. Mogę pochwalić jedynie dziewczyny z działu kontroli i jakości. Jeżeli jesteście zainteresowani pracą tam najlepiej wysłać CV i spróbować swoich sił w LOVINK POLSKA.

Ja moze sie nie znam, ale tak z dnia na dzien to nie zwalnia sie dobrego pracownika...

2,5% powiadacie.... hehe dobre. a we wczesniejszych latach byly podwyzki?

~eminencja:-) napisał(a): o a to ciekawe że ktoś dzwoni do firmy nie w sprawie pracy??? :D :D :D

ja dzwonię do różnych firm i bynajmniej jeszcze NIGDY nie dwoniłem w sprawie pracy :P , tylko w sprawach związanych z wykonywanym przeze mnie zawodem

~kwiatuszek -Zgadzam się z Twoją wypowiedzią bo ja i moi koledzy też przepracowali tam prawie dwa lata a nawet więcej i zostali zwolnieni z dnia na dzień.Mimo to że ,byli już przeszkoleni i znali się bardzo dobrze na wykonyawnej pracy.Niestety intelekt nie jest tą dobrą stroną człowieka w tym zakładzie,nie można przewyższać przełożonych jak np.panaW.G,P.O,czy jego małżonki. Prostym przykładem awansu w tej fabryce np.pana W.G było poprostu pod....alanie kolegów ze zmiany,działu , nawet tych co na nocnej zmianie z nim wóde pili,a jak ktoś by się zapytał co to jest żeliwo to mu zaraz szczęka opada bo nie wie dobrze przy czym pracuje?Dyrektor to też dobry gagatek słodko pierdzący cwaniaczek z ZEHNDERA obiecanki cacanki głupiemu radość tyle zapewniał razy ,że to nie będzie tzw."obóz pracy"z którego uciekł wraz z kolegą i co zrobili dopięli celu , na dzień dzisiejszy w "Baderze"jest lżej i atmosfera 100%przyjemniejsza.Nie będe się tu więcej rozpisywał co tam sie dzieje,poprostu jak ktoś z rodzinki z tzw.akwarium nie ma pracy zwalnia się tego co nie ma "pleców",albo komóś ciężko np.przy maszynie zwalnia się np.operatora wózka ,żeby zrobić miejsce np.bratu jak to niedawno zrobiono??Napisałem ten post tylko dla przestrogi dla szukających pracy w tym niby zajefajnym obozie pracy. ;(

pracowałem tam 2,5 miesiąca, umowa była przedłuzana o tydzień zarobki 1270 brutto. max 1000 zł na reke, praca przez dwie pośredniczki które twierdzą ze nic nie biorą za to ze tam są! śmiech na sali

To jest właśnie dowód jak prowadzona jest ta pseudo firma.Stanowiska odpowiedzialne za poprawne funkcjonowanie firmy, obsadzone są samymi znajomkami bez doświadczenia,wykształcenia "HOłOTA"zabawia się w firme. Brak odpowiedzialności,siedzenie całymi dniami na nk,allegro i wiecej nic i wpartywanie się w wypachnionego pseudo dyrektorka,i dyskusja o tym która czy też który pojedzie tym razem w delegacje ;(

Polacy Polacy dlaczego sami sobie piekło robimy??? Czy nie ma już firmy w której można miec normalną atmosferę tylko szczucie jeden drugiego ?? ;( Czy kiedyś to się zmieni ?? Wątpię.


Dopisane 11.02.2010r. o godz. 07:43:

Polacy Polacy dlaczego sami sobie piekło robimy??? Czy nie ma już firmy w której można miec normalną atmosferę tylko szczucie jeden drugiego ?? ;( Czy kiedyś to się zmieni ?? Wątpię.

Pracuje tam pół roku wczesniej pracowałem w innych zakładach a w których nie pracowałem słyszłem o nich. Moje zdanie jest takie,zakład jak zakład praca nie jest zła ,zarobki tez nie sa złe a nawet przyzwoite ,uwazam ze kadra kierownicza jest w porzadku na dziale gdzie ja pracuje nie ma donosicielstwa i cukrowania. Co do zwolnien ,jak nie ma pracy to normalne ,ze musza zwalniac i na kogos musi trafic. Co do znajomosci i układów, to były,sa i zawsze beda wszedzie to normalne,takie zycie ,kazdy zazdrosci temu co jest wyzej,ma lepiej i ma wiecej kasy. Ludzie troche wiecej obiektyzmu

a jak zwalniaja bo nie ma roboty to potem przyjmują z powrotem tych ludzi co zwolnili czy innych?