~Stafann napisał(a): Sorry ale nie wyglądasz z tą brodą.. W ogole broda bierze sie z lenistwa. Broda ani nie jest do niczego potrzebna ani ładnie nie wyglada wiec po co??

A no po to żeby w smutny sposób reklamować zakład kolegi (?) lub zakład reklamodawcy za kilka kopiejek.

jegomosc napisał(a):

~b napisał(a): A nie łatwiej zgolić to w cholerę ??

Bez dwóch zdań łatwiej. Lubisz łatwe rzeczy?:P

jegomosc raz sugeruje, że niedbanie o zarost to chodzenie na łatwiznę - lenistwo, ale...

jegomosc napisał(a):

~ napisał(a):

kajtek68 napisał(a): ,
, Marcina Marczewskiego.
,.

Skrajnie Karzełkowaty Zawistnik jesteś Hegemoniu buziolki :* :*

A tam, dla mnie jest miły:)Dopisane 16.09.2015r. o godz. 20:05:

CNC napisał(a): broda u faceta to tak jak zarost miedzy nogami u kobiety , zbędna rzecz :D

Ja uznałem, że spędzanie czasu z maszynką i pianką w łazience każdego dnia + konieczność kupowania tych nietanich gadżetów + podrażnienia skóry, zacięcia itp. to rzeczy zbędne:)

...ale rezygnacja z codziennego dbania o zarost w postaci golenia to już nie lenistwo, to RZECZ ZBĘDNA.

Apeluję żeby nie wypowiadać się na tematy wyglądu mężczyzn wykazując się przy tym chłopięcą konsekwencją :)

Piwo i brzytwa...ladne placzenie.

Logika nie jest twoją mocną stroną prawda?:) Zdecydowanie łatwiej jest golić się na gładko niż dbać o brodę, to drugie wymaga często udziału osób trzecich (czyli fryzjera). Nie zmienia to faktu, że jest to sposób na darowanie sobie wielu niemiłych skutków (zbędnego) codziennego golenia.

jegomosc napisał(a): Logika nie jest twoją mocną stroną prawda?:) Zdecydowanie łatwiej jest golić się na gładko niż dbać o brodę, to drugie wymaga często udziału osób trzecich (czyli fryzjera). Nie zmienia to faktu, że jest to sposób na darowanie sobie wielu niemiłych skutków (zbędnego) codziennego golenia.

Owszem, jeśli ma się dwie lewe ręce to wszystko może być problemem.
Nie jest to żaden "fakt", to tylko i wyłącznie skutki nieudolności, chłopięcej nieudolności :)

Spoko. Rozumiem, że jesteś też dla siebie fryzjerem tak?:)

Ile kosztuje tam strzyzenie dosc krotkiej brody?

jegomosc napisał(a): Logika nie jest twoją mocną stroną prawda?:) Zdecydowanie łatwiej jest golić się na gładko niż dbać o brodę, to drugie wymaga często udziału osób trzecich (czyli fryzjera). Nie zmienia to faktu, że jest to sposób na darowanie sobie wielu niemiłych skutków (zbędnego) codziennego golenia.

I lepszego meskiego wyglądu... Po to mamy brode zeby moc ją raz na jakis czas nosić. Nie jestesmy kobietami żeby się ciągle golić

Ale śmieszne macie Panowie problemy :) To czy ktoś nosi brodę, czy nie to chyba tylko i wyłącznie jego decyzja. Nie musi się przecież Wam podobać? No chyba, że coś jest nie tak z waszą orientacją, wtedy przykro mi, że Krzemiński poszedł w kanon, który Wam nie odpowiada. Ja obecnie jestem na etapie zapuszczania brody, moja Kobieta uwielbia ją, stwierdziła wręcz, że "wolę mieć brodacza niżeli gładką buźkę dziecka". To czy ktoś ma brodę, czy ma wąsa, czy może lubi się golić na gładko... wszystko zależy tylko i wyłącznie od danej osoby, która tworzy swój własny wizerunek. Więc dajcie na luz z tym ocenianiem kogoś przez pryzmat lenistwa. Ja osobiście cenię sobie wygodę noszenia brody, co nei zmienia faktu, że muszę poświęcić jej uwagę, bo tak byłaby po prostu niechlujna. Pozdro dla brodaczy! Wytrwałości w noszeniu :)