Pięć aut rozbitych w dwie godziny

Na łączniku do autostrady A4 między Henrykowem Lubańskim a Godzieszowem w czasie deszczu często dachują samochody.

Uszkodzony samochód (fot. eluban.pl)

Jak podaje portal eluban.pl w sobotę 8 października 2016r. na łączniku do autostrady A4 między Henrykowem Lubańskim a Godzieszowem wydarzyły się trzy zdarzenia drogowe, w których uszkodzonych zostało aż pięć aut.

Pasmo zdarzeń około godziny 8.00 rano rozpoczęła kierująca Fordem Ka, mieszkanka Godzieszowa. Kobieta na zakręcie między Henrykowem Lubańskim a Godzieszowem wypadła z drogi i dachowała.

O godzinie 9.00 kolejne auto wypadło na zakręcie pomiędzy Lubaniem a Henrykowem Lubańskim. Tym razem kierująca Renault kobieta straciła w zakręcie kontrolę nad samochodem i zatrzymała się w przydrożnym rowie, podobnie jak poprzedniczka, kołami do góry.

Kiedy ratownicy z PSP w Lubaniu zabezpieczali miejsce zdarzenia, kierowca lawety jadącej od strony autostrady poinformował o zdarzeniu z udziałem kolejnych trzech aut na zakręcie, gdzie rano dachował Ford Ka.

Do kolizji doszło około 9.30, tu sytuacja była złożona. Kierowca Audi widząc w przydrożnym rowie Forda Ka zatrzymał się na poboczu, aby sprawdzić czy ktoś w aucie nie potrzebuje pomocy.

Chwilę później w poślizg na zakręcie wpadł Opel Tigra jadący w stronę Lubania. Nieszczęśliwie sunące już bokiem auto uderzyło tyłem w jadącego w przeciwnym kierunku Mercedesa. W wyniku zderzenia Opel zaczął kręcić się na drodze i z impetem uderzył w stojące na poboczu Audi.

Szczęśliwie wszyscy uczestnicy opisanych zdarzeń drogowych wyszli z nich bez większych obrażeń.

Podczas deszczu to jest bardzo niebezpieczne miejsca pisze portal eluban.pl. Ostatnio reportaż na ten temat przygotował dziennikarz TVP Wrocław. Po tym materiale zarządca drogi DSDiK we Wrocławiu obiecała zająć się jednym z zakrętów, na którym tylko 8 października 2016 rano uszkodzone zostały aż pięć samochodów. Według zapowiedzi na zakręcie ma zostać wymieniona nawierzchnia na bardziej przyczepną. Niestety nie wiemy jeszcze kiedy to ma nastąpić.

Foto: eluban.pl

Pięć aut rozbitych w dwie godziny

#hemi nieaktywny
10 października 2016r. o 10:09

~ napisał(a): Tam nie ma tygodnia, aby ktoś nie wyladował w rowie, więc to raczej nie jest wina kierujących lub ich aut. Coś jest nie tak z nawierzchnią.

Nawierzchnia równa ,nowa to i kusi do zapitalania i tyle .
Tak poczytałem komentarze w materiale na stronce lubanskiej i wielu twierdzi podobnie - ludzie tam szybko jeżdżą .

A zakręty maja to do siebie,szczególnie jak mokro,ze wypadało by zwolnic ;)
Czasem może same opony nie pomagaja,bo bieżnik niski lub marka nie bardzo i niewiele trzeba aby auto np.na zakręcie wyprostowalo ;)

Już widze ,jak zarządca drogi będzie zrywał równa nawierzchnie i zmieniał skład :D
Dookoła masa dziurawych dróg ,a on będzie równa drogę zrywał ,bo ktoś pałuje w zakręcie i go nosi :] :]

Kojarzy mi się z "esą" za Dobrą w kierunku Kliczkowa - bo zakręty ciasne ,bo ludzie w bariery walą,sorry ,ale jak się w "esę" wchodzi 50-km/h to spokojnie ,ale jak 80 km/h to faktycznie może być ciasno ,ale czy to wina zakrętu?

Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

#k1p nieaktywny
10 października 2016r. o 23:33

~bolo napisał(a):
~k1p napisał(a): Najważniejsze są dobre opony, sprawne zawieszenie i głowa na karku.
Wtedy można bezpiecznie pokonać każdy zakręt.
Dopóki będzie się przedkładać wygląd auta ponad jego sprawność, dopóty będzie dochodzić do tego typu zdarzeń.

To prawda, ale ktoś przecież podbija te pieczątki na przeglądzie...

Masz rację. Dlatego to my powinniśmy wymagać od diagnosty rzetelności. Musimy zrozumieć, że nasze bezpieczeństwo zależy tylko od nas i powinniśmy o nie zadbać. Czyli raz na jakiś czas sprawdzić zawieszenie, założyć dobre opony,zamiast kupować ogromne alusy, czy sprzęt audio.
To, że auto ma aktualny przegląd, niestety nie znaczy, że poruszanie się nim jest bezpieczne.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

~dcs niezalogowany
11 października 2016r. o 8:51

Tak gadacie głupoty, że masakra. Pomagałem wyciągać jedno z aut z rowu. Ten asfalt to jest jakieś nieporozumienie! Kur... jak można przy lekkim deszczu ślizgać się na butach? Jakoś w nie jednym miejscu są zakręty a nie ma wypadków co deszcz. Tutaj chodzi o to, że tam jest ograniczenie 70km/h a tyle wystarczy przy deszczu na tych zakrętach lekki ruch kierownicą lub hamulec i koniec kropka mniej wprawiony kierowca leci do rowu. ponad 300 rozbitych aut od zmiany nawierzchni! Kiedyś nie było wypadków (takiej ilości) a na tym zakręcie asfalt też był równy.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

~ niezalogowany
11 października 2016r. o 10:05

podać wykonawcę do sądu o odszkodowanie. ;)

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

~dcs niezalogowany
11 października 2016r. o 10:30

Ponoć Wrocław się już zainteresował tą drogą. Ciekawe jak wygląda temat odszkodowania. Najgorsze jest to, że tam jest tak ślisko, że nawet ślady na asfalcie nie zostają po hamowaniu, przez co jest trudno oszacować prędkość na chwilę przed wypadkiem.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

~ niezalogowany
11 października 2016r. o 10:57

~ napisał(a): Tam nie ma tygodnia, aby ktoś nie wyladował w rowie, więc to raczej nie jest wina kierujących lub ich aut. Coś jest nie tak z nawierzchnią.

Tym bardziej! Jeśli nie ma tygodnia jak piszesz,żeby ktoś w rowie nie wylądował to znaczy ,że mimo tego,że często dochodzi do wypadku to i tak żadnych wniosków z tego nie wyciągają co niektórzy! Wystarczy-chyba dla każdego jasna sprawa- zdjąć trochę nogę z gazu ! nie wierzę ,że i przy np.20/h też się tam z drogi wypada a jeśli i tak no to w tym miejscu i 10/h jechać i na pewno nikt z drogi nie wypadnie-proste! Po prostu wolniej i jeszcze wolniej ,dopóki nawierzchni nie zmienią!

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

~superguma niezalogowany
12 października 2016r. o 8:07

szaleńców nie brakuje, w dniu tych wypadków przejeżdżałem przez nieszczesny zakręt, ograniczylem predkosc ale gosciu ledwo utrzymal sie na tej nawierzchni, musiał miec ze 150 skoro mnie lekko wyprzedzil przy mojej autostradowej prędkosc. pozdrawiam tego superkapcia

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

Wypowiedz się:

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.

Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA