Wezwali pięć zastępów straży pożarnej do przypalonego garnka

Byli eksperci smoleńscy, wirusolodzy, spraw zagranicznych i obronności a w międzyczasie też wypowiedzą się na temat pożarnictwa. A Panie redaktorze, od wczoraj popitalaj pan do rzecznika w straży w Bolesławcu bo na miejscu żaden z chłopaków już nie udzieli Panu informacji za te jednostronne artykuły. Gdyby ktoś nie wiedział jak wyglądała interwencja dziennikarska : Co się stało?
Garnek z obiadem się przypalił.
A to dziękuję za informację, dowidzenia.
Mógł się Pan dopytać, dlaczego takie siły i środki itp its, ale tutaj ważniejsza szybkość wypuszczenia krzywdzącego artykułu który się medialnie sprzeda

W straży pożarnej nie ma myślenia. Tam są procedury. Jeżeli procedura przewidywała wysłanie pięciu pojazdów to dyżurny musiał wysłać tyle. Bo w przeciwnym wypadku dostałby za to po d.... od swoich przełożonych.

To sami sobie radźcie.
Po co wyzywacie Służby, jak Pani czytelniczka taka zaradna i potrafi ocenić sytuację na miejscu. Katastrofa

~~m napisał(a): W straży pożarnej nie ma myślenia. Tam są procedury. Jeżeli procedura przewidywała wysłanie pięciu pojazdów to dyżurny musiał wysłać tyle. Bo w przeciwnym wypadku dostałby za to po d.... od swoich przełożonych.

Nie wiem czy szanowna pan/pani wie, lecz straż pożarna za zadanie ma chronić obywateli a nie machnąć ręką, bo komuś się kurczak spalił... po przyjeździe na miejsce dopiero okazuje się co się dzieje... nie raz straż była wzywana do "Palącego się śmietnika" a po dojeździe na miejsce okazywało się że pożar jest rozległy na cały dom, następnym razem jak będzie się pan/pani wypowiadać to najpierw się pani spyta osób które mają styczność z pożarnictwem a dopiero potem pisać bezsensowne komentarze.

Alina truchta ta pani miała rację wezwała straż dym się wydostaje z domu to naco miła czekać niewiedziala że to gatunek się pszypalil a jak by gaz zgasł to katastrofa na miejscu brawo dla pani która zgłosiła do straży pożarnej może uratowała człowieka ❤️

Od garnka może spalić się wiele, może zginąć człowiek....