25 sierpnia 2009r. godz. 21:16, odsłon: 10159, Bolec.Info / DBPiękniej być nie mogło
Na forum „Coś się kończy, coś zaczyna” 21 sierpnia, a była już godzina 00:43 – Artur napisał: Dziś będzie piękny dzień i nie chodzi mi tu o pogodę…
(fot. Bolec.Info / Daniel Biernat)
I taki ten dzień był. W ogrodzie przed domem Artura Kędzi, w małej miejscowości Radogoszcz, 21 sierpnia, została odprawiona niecodzienna msza. A wszystko zaczęło się właśnie na Bolec.Info.
Ksiądz Stanisław Szłowieniec, na co dzień pracujący w Watykanie w Sekretariacie Stanu w sekcji ds. stosunków z państwami, która jest odpowiednikiem naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, po obejrzeniu materiału filmowego TV Łużyce, zamieszczonego na łamach portalu oraz przeczytaniu naszego artykułu, opublikowanego 22 lipca „Taki jak my” i licznych postów internautów, ujęty osobą Artura i wypowiedziami czytelników Bolec.Info, „wpadł” na pomysł, by spotkać się i poznać go osobiście.
- Mój kolega powiedział mi, zajrzyj na Bolec.Info, jest artykuł z takim Arturem. Nic więcej mi nie powiedział, wszedłem na stronę, przeczytałem ten materiał oraz kilka postów i postanowiłem się z nim spotkać - mówi ksiądz Stanisław.
Nie było to jednak zwykłe spotkanie. Ksiądz Stanisław porozmawiał z Arturem, poopowiadał trochę dowcipów, a później - ku zaskoczeniu Artura - zaproponował, że odprawi mszę polową w jego intencji.
Tak też się stało. Skromny ołtarz pod namiotem stanął przed domem w Radogoszczy. Przybyła licznie zgromadzona na mszy rodzina, znajomi oraz przyjaciele Artura, a wśród nich - Bolecnauci, gdyż również Artur należy do naszego grona.
- Zaproponowałem Arturowi aby zorganizować taką mszę. Jestem zaskoczony, bo miała to być msza polowa, a to wyszło jak święto odpustowe, tylu ludzi przyszło. Po powrocie do Watykanu od razu się zaloguję na Bolec.Info, żeby nikt nie podejrzewał, że piszę z jakiegoś anonima, ja nigdy to tej pory nie pisałem na żadnych forach - śmieje się ksiądz Stanisław.
Ksiądz Stanisław odprawił mszę, a Artur wyprawił urodziny, w których uczestniczyli wszyscy zebrani.
- Nigdy nie miałem takich urodzin. Najpierw cudowna msza prowadzona przez księdza Stanisława. Piękne kazanie, które było dla mnie ogromnym przeżyciem duchowym i emocjonalnym – mówi Artur Kędzia. - Bóg zapłać Stanisławie, dzięki Tobie nagle moje życie stało się bardzo intensywne. Wywarłeś na mnie ogromne wrażenie. Nie tylko jako Ksiądz, a przede wszystkim jako człowiek - dodaje.
- To największe takie spotkanie moich Przyjaciół i Rodziny odkąd jestem na wózku. Mam nadzieję, że tym którzy byli u mnie też się podobało – mówi Artur. – W ogóle to co się w moim życiu teraz dzieje można określić kategorią FANTAZJA - dodaje.
- Chciałbym podziękować księdzu Stanisławowi, rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, którzy pomogli w organizacji i byli ze mną w tym dniu. Szczególne podziękowania kieruję również do moich nowych przyjaciół z Bolec.Info. Dzięki Wam czerpię siłę do życia - kończy Artur.
Fotoreportaż: 60. Msza św. u Artura Kędzi - 21.08.2009r.
1 - Msza Św. u Artura Kędzi - 21.08.2009r.
fot. Bolec.Info, 2009-08-26
Następne zdjęcie
Telewizja Łużyce: Więcej zdjęć z mszy u Artura.
Programy Telewizji Łużyce na Bolec.Info:
www.tv.iboleslawiec.pl
(fot. Bolec.Info / Daniel Biernat)
(fot. Bolec.Info / Daniel Biernat)