15 kwietnia 2011r. godz. 19:04, odsłon: 3245, Bolec.Info

Elektrownia wodna pod znakiem zapytania

Procedury i przepisy prawne uniemożliwiają szybkie prowadzenie inwestycji.

W czwartek 14.kwietnia odbyła się konferencja naukowa na temat rewitalizacji zbiornika małej retencji przy ul. Jeleniogórskiej i budowie elektrowni wodnych na rzece Bóbr w Bolesławcu.Udział wzięli specjaliści od gospodarki wodnej, ochrony środowiska, budowy elektrowni wodnych, oraz hydrologii i geotechniki, radni rady miasta oraz członkowie Zarządu Miasta z Prezydentem na czele i inni specjaliści.

O ile nie budziła kontrowersji możliwość odbudowy zbiornika przy ulicy Jeleniogórskiej w celu stworzenia małej retencji wodnej wraz z zabudowaniem nieruchomości na cele sportowo rekreacyjno turystyczne, to budowa elektrowni wodnych w okolicach Bolesławca wywołała burzliwą dyskusję.

W panelu dyskusyjnym spierały się racje biznesmenów chcących budować elektrownie wodne w okolicach wiaduktu w Bolesławcu i poniżej obecnych basenów MOSiRu i specjalistów od gospodarki wodnej

Dyskusja nie doprowadziła do żadnych wniosków, ponieważ nikt nie był w stanie w momencie powiedzieć czy od strony prawa wodnego budowa tych elektrowni wodnych jest możliwa. Gdyby podjęto teraz decyzję o takiej budowie to żeby uzgodnić wszystkie potrzebne dokumenty i ewentualnie uzyskać pozwolenie na budowę potrzeba w optymistycznej wersji trzy lata.

Uczestnicy spotkania narzekali na polskie prawo regulujące zasady prowadzenia gospodarki wodnej i ciągłe wprowadzane zmiany. Inwestorzy nie mogli się pogodzić z tym, że chcąc inwestować nie widzą specjalnie chętnych do tej współpracy, a gdy już jest zgoda samorządu to procedury i przepisy zabiję ich inwestycje, wydłużając cykl inwestycyjny i podnosząc koszty.

Przypomniano również że energia odnawialna w Polsce musi być wykorzystywana, bo Rząd Polski podpisał w tej sprawie odpowiednie dyrektywy unijne.