25 września 2011r. godz. 14:09, odsłon: 6215, bolec.infoNocne harce w sercu miasta
Niecodzienny widok czekał na bolesławian, którzy w niedzielny poranek przechodzili przez plac Piłsudskiego. Obraz jak po wojnie - połamane znaki drogowe i rozrzucone części samochodu.
Nocne harce (fot. bolec.info)
Co się wydarzyło? Prawdopodobnie kierujący samochodem "nie zmieścił się" w drodze prowadzącej do największego parkingu w centrum naszego miasta. A może postanowił skrócić sobie drogę? Tak czy siak auto przejechało przez trawnik, wyrwało z ziemi jeden znak drogowy (który wylądował parę metrów dalej) i przejechało po kolejnym znaku (informującym o przejściu dla pieszych).
Wyraźna plama płynu chłodniczego oraz różne elementy samochodu "rozsypane" po całym placu świadczyły o tym, że auto nie wyszło ze zdarzenia bez szwanku. Prawdopodobnie był to samochód marki Renault, o czym świadczy znaleziony na miejscu element kierunkowskazu.
O przebieg zdarzenia postanowiliśmy zapytać policję. Dyżurny funkcjonariusz nie wiedział o sprawie i przyjął od nas zgłoszenie, jednocześnie informując, że o sytuacji zawiadomiony zostanie zarządca terenu, którego zadaniem będzie uprzątnięcie elementów samochodu.
Jak to możliwe, że w samym centrum miasta w środku nocy dochodzi do tak poważnego zdarzenia, a policja nic o tym nie wie, mimo słynnego już bolesławieckiego monitoringu? Swego czasu obraz z kamery zamontowanej na "wieżowcu" można było oglądać za pośrednictwem telewizji kablowej. Na usta ciśnie się wiele pytań.
- Dlaczego monitoring nie działa i nikt nie zainteresował się tym zdarzeniem?
- Jak to możliwe, że policja o zdarzeniu (m.in. zniszczeniu znaków drogowych) dowiaduje się po tak długim czasie?
Do sprawy wrócimy w poniedziałek.







Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij
formularz lub wyślij pod adres:
[email protected].
Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).