9 października 2011r. godz. 13:48, odsłon: 2629, Bolec.Info
Bolesławianie głosują
Na godzinę 13.00 frekwencja w lokalu numer 3 wyniosła około 20%.
Wybory Parlamentarne 2011 (fot. Bolec.Info)
Po godzinie 13.00 odwiedziliśmy największy lokal wyborczy w Bolesławcu (Obwodowa Komisja Wyborcza nr 3). Tutaj uprawnionych do głosowania jest ponad 2300 wyborców. W lokalu wyborczym duży ruch. Po sprawdzeniu tożsamości wyborcy otrzymują dwie karty do głosowania: na posłów i na senatorów.
Każdy głosujący oddaje jeden głos na każdej z kart.
- Naszym zdaniem frekwencja wynosi obecnie około 20% - mówili w rozmowie z Bolec.Info członkinie komisji wyborczej. - Mieszkańcy przychodzą całymi rodzinami - dodają.
Przypominamy, że lokale wyborcze otwarte są do godziny 21.00.
Wybory Parlamentarne 2011 (fot. Bolec.Info)
Wybory Parlamentarne 2011 (fot. Bolec.Info)
Wybory Parlamentarne 2011 (fot. Bolec.Info)
Wybory Parlamentarne 2011 (fot. Bolec.Info)
Wypowiedz się:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Po godzinie 13.00 odwiedziliśmy największy lokal wyborczy w Bolesławcu (Obwodowa Komisja Wyborcza nr 3). Tutaj uprawnionych do głosowania jest ponad 2300 wyborców. W lokalu wyborczym duży ruch. Po sprawdzeniu tożsamości wyborcy otrzymują dwie karty do głosowania: na posłów i na senatorów.
