1 lutego 2012r. godz. 14:19, odsłon: 6029, bolec.infoBlues nad Kwisą i Gliniada jak dożynki
Prezydent stwierdził, iż finansowanie "Bluesa nad Bobrem" powinno leżeć w gestii Gminy Osiecznica zaś Gliniada odbędzie się niezależnie od tego, czy miasto ją wesprze czy nie.
Gliniada 2011 (fot. Bolec.Info)
Radny
Mirosław Sakowski zwrócił się do prezydenta
Piotra Romana o wyjaśnienie kwestii podziału pieniędzy przeznaczonych na działania kulturalne w 2012 roku. Według rajcy dwie uznane marki
Blues nad Bobrem oraz
Gliniada dostały nieporównywalnie mniejsze wsparcie w porównaniu z
Dniami Kultury Chrześcijańskiej. - "Blues nad Bobrem" otrzymał
1 tys. zł, "Gliniada" -
2 tys. zł, a "Dni Kultury Chrześcijańskiej" -
15 tys. zł - mówił.
Prezydent podał konkretne argumenty jakimi kierowali się w wyborze członkowie komisji. - Niewątpliwie najważniejszym historycznym wydarzeniem tego roku będzie ogłoszenie
Bazyliki Mniejszej, w związku z czym wszystkie działania urzędów instytucji muszą być temu podporządkowane. To jest moment historyczny, wyjątkowy, absolutnie jednorazowy. I dlatego "Dni Kultury Chrześcijańskiej" zostały tak mocno wsparte.
Przypomnijmy, że w poprzednim roku Dni Kultury Chrześcijańskiej wsparte zostały kwotą 13 000zł, mimo braku w ich programie równie dostojnego wydarzenia.
14 tys. mniej niż Parafia pw. Wniebowzięcia NMP i Św. Mikołaja dostało stowarzyszenie "Blues nad Bobrem". Według prezydenta impreza nie powinna być finansowana przez Miasto gdyż nie odbywa się już na terenie Bolesławca. - Proszę Państwa "Blues nad Bobrem" jest już "Bluesem nad Kwisą"! Jak my mamy wspierać imprezę, której 95% odbywa się na Zamku w Kliczkowie? Teraz Bluesa powinna wspierać Gmina Osiecznica, która jest najbogatszą gminą w naszym powiecie - tłumaczył prezydent.
Bardziej skomplikowana jest sytuacja "Gliniady". Stowarzyszenie Via Sudetica zdecydowało się na złożenie swojego projektu nie tylko do Urzedu Miasta, ale również do Urzędu Marszałkowskiego.
- "Gliniada" złożyła wniosek na 100 tys., czy tam ileś, nie pamiętam dokładnie, do Urzędu Marszałkowskiego. My te pieniądze traktujemy jako wkład własny, który może im pomóc w zdobyciu innych pieniędzy. [...] Uważam, że ogłoszenie Bazyliki Mniejszej jest dużo ważniejsze niż coroczna "Gliniada", która i tak się obędzie. 2 tys. zł to nie jest tak mało. Ja wiem, że za 2 tys. zł to się w Gromadce organizuje dożynki. I można zorganizować za 2 tys. dożynki, dużą imprezę. Nas było stać, żeby przekazać 2 tys. i to nie jest nasze pierwsze wsparcie ani ostatnie.