To niestety nie jedyna sieć, której zdarzyło się wystawić na półki spleśniałe warzywa. Niezależnie od pogody zdarzało mi się trafić na całe skrzynki spleśniałych warzyw w sklepach innej sieci, w której robię zakupy. Co ciekawe te same sieci np. w Niemczech nigdy by sobie nie pozwoliły na coś takiego. Żywność jest droga i wypadało by zadbać o jej odpowiednia jakość.

Wysoce schłodzone produkty przewiezione chłodnia ,szok terminczy na zewnatrz i znowu do niższej temperatury na sklep przy przełądunku idealne warunki do rozwkitu "pieczarek"

Do wszystkich zniesmaczonych , w biedronkach jest spory niedobór personelu , dobrze płacą , więc jeśli nie chcecie takiego widoku , zapraszamy , zamiast marnować czas na wyszukiwanie "Świeżaków do selfie " wyszukacie świeżaka i do kosza :P

Dziś borówki amerykańskie tez były splesniale w biedronce k/PKS. A kupujemy je dla naszych dzieci

~~Srebrnobiała Aralia napisał(a): Do wszystkich zniesmaczonych , w biedronkach jest spory niedobór personelu , dobrze płacą , więc jeśli nie chcecie takiego widoku , zapraszamy , zamiast marnować czas na wyszukiwanie "Świeżaków do selfie " wyszukacie świeżaka i do kosza :P

Jakby dobrze płacili, to by braków nie było... Proste i logiczne!

Widocznie pracowników za mało albo ich praca nie jest dobrze zorganizowana. Gdyby identyfikowali się jak z własnym stoiskiem to przebieraliby warzywa i owoce na bieżąco. Za zgniłe i spleśniałe widocznie nie odpowiadają.
Poza tym - nie podoba się - to zmień sklep albo chodź na targowisko. Na szczęście nie masz już dzisiaj wyboru między GSem a PSSem.

~~Ciemnożółty Pięciornik napisał(a): To niestety nie jedyna sieć, której zdarzyło się wystawić na półki spleśniałe warzywa. Niezależnie od pogody zdarzało mi się trafić na całe skrzynki spleśniałych warzyw w sklepach innej sieci, w której robię zakupy. Co ciekawe te same sieci np. w Niemczech nigdy by sobie nie pozwoliły na coś takiego. Żywność jest droga i wypadało by zadbać o jej odpowiednia jakość.

Jeden pomidor z pleśnią to nie spleśniałe warzywa. Autor artykułu robi burzę w szklance wody a ty dajesz się podpuścić.
A do Niemiec nas nie porównuj. Tam się płaci pracownikowi trzy razy więcej więc i nie ma problemu z brakiem personelu, który ma tam czas by przejrzeć każdy owoc w skrzynce.

"Bo zamiast polskich pomidorów wybieracie te holenderskie jak te na zdjęciu.Bardzo niesmaczne"
Porównaj sobie ceny polskich produktów a tych z importu. Przeciętnego Kowalskiego który żyje od 1 do 1 najzwyczajniej nie stać:)