~ napisał(a): Z księżmi jest jak z samolotami: codziennie dziesiątki tysięcy ląduje bezbłędnie , a huczy tylko o tym jednym, który się rozbił!
Do tego po durnemu huczy, że wszyscy tacy sami.
- Wszyscy od dawna wiedzieli, że siostry biją. Nauczycielki, lekarze, rodzice kolegów ze szkoły. Ale zakonnice to przecież święte osoby, nikt nie chciał występować przeciw Kościołowi. Po co narażać się dla jakichś tam sierot. Nie wierzyłem już, że ktoś się za nami kiedykolwiek ujmie - mówi Rafał.
siostry boromeuszki ktore jak wszyscy pamietaja zniszczyly zycie sierotom.
kolejny pojedynczy wypadek?
otworz oczy czlowieku. to pojedyncze wypadki sie zdazaja jak sie pojawi prawdziwy klecha z powolania ( z powolania boga a nie kasiory!) reszta to czysta obluda i klamstwo!