Słoneczna pogoda, lekki wiatr, pachnąca ziemia i rośliny, śpiew ptaków, ciepło, zdrowie, możliwość realizacji dziennych i dalszych planów, obcowanie z dobrymi ludźmi - sprawia, że jestem szczęśliwa :)

alter napisał(a):

E napisał(a):
Eto :) browar nie, bo Falco nie pije piwa :D

A co za różnica? piwo, wóda, czy winko koniaczek? jak rozumiem eto... chodzi o alkohol? na pewno nie śmierdzące papierochy? błeeee :)

Z papierosami masz rację.
Alkohol w niewielkich ilościach, dobra muzyka, super towarzystwo i już jest namiastka szczęścia.
Jeżeli chodzi o mnie, to alkohol tylko w weekend i tylko ten do 15% bo po innym tracę głowę. :D :D

eto napisał(a): to alkohol tylko w weekend i tylko ten do 15% bo po innym tracę głowę. :D :D

Można smacznie zdrinować ;)

eto...a po co mam pisać? :D :D :D
dopóki się tu nie pokazałem jedynego ''ałtoryteta'' na tym forum też tu nie było a teraz -z tęsknoty zapewne -przyczłapał za mną ... :D
on wie wszystko o szczęściu a najwięcej wie o nieszczęściu...
no cóż ...ma je na co dzień,żyje z nim ,śpi z nim i po raz kolejny budzi się z nim...ale to już jego problem a że boli go że ja akurat cieszę się szczęściem to w przypadku jego osoby cieszę się jego nieszczęściem...
i to właśnie chciałem napisać...hehehe

:D zaraz zacznie ujadać że go obrażam ale te ''szytą grubymi nićmi'' próbę zaczepki u góry gołym okiem widać ...
co tam alterze alterowiczu ''bułhakowie'' w dziale ''poezja'' ?...''weny ''zabrakło? :D

eto napisał(a): ... tylko ten do 15% bo po innym tracę głowę. :D :D

To zdecydowanie ten do 15% :D

szczęście - to butelka dobrego wina, wieczór, kobieta bez makijażu w szlafroku :) zapach unoszący sie w powietrzu , odrobina namiętności połączona z pasją ,świecące szczęśliwe oczy i wspólne dobranoc :D

E napisał(a):

E nie dostrzegłem Twojego przepisu na szczęście? :)

Tak poważniej mówiąc, to zakładam, że każdy dzień i każdy spotkany na mojej drodze człowiek, może być powodem do szczęścia:)
Może to "czas mnie uczy pogody" :)