Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Miłe rozmowy nocą i nie tylko nocą

14505
DP
4 października 2017r. o 21:32
~~Jo an 1{joan} napisał(a): Wiec niech ta magiczna moc otuli nas ......dobranoc


Dzień dobry:)
prawda że piękne?:)

''Przecież cały nasz świat to odrobinka pleśni, wyrosła na malusieńkiej planecie, a my sądzimy, że możemy stworzyć coś wielkiego: idee, czyny! Toż to ziarnka piasku.''
Lew Tołstoj – Anna Karenina


i

lekko:)


:)



Dopisane 01.10.2017r. o godz. 09:16:

Grzegorz Turnau
Nie idźmy spać




Nie idźmy jeszcze spać
póki tak pięknie gra muzyka
nie idźmy jeszcze spać
póki nie świta



Póki umiemy stąpać za krokami nocy
w ciemności z którą szukamy braterstwa
Nie idźmy jeszcze spać
dopóki dźwięki gubią czas



Nie idźmy jeszcze spać

Nie idźmy spać

wspaniałego dnia Wam życzę:)


Dopisane 01.10.2017r. o godz. 20:41:

Dobry wieczór:)

- autor nieznany -

Noc

Taka perliście gwieździsta noc,
ta jedna na milion.
Ta, której nie ma prawa zmącic
nawet najdrobniejszy szelest
ludzkiego marudzenia.
Z szumiącym kolorytem
czerwonego wina Twych
błyszczących oczu i poruszającą
wilgocią Twego spojrzenia
niczym melancholijnego skrzypka
w białym farku grającego
wzruszającą melodię o swej
ukochanej pod dostojną brzozą.

Ta noc jest jak balsam dla duszy,
zwykła czerń pachnąca niezwykłą
tajemniczością.
Szampan wody cichutko spływającej
dla mnie i waniliowy smak powietrza
dla Ciebie.
I jakimś cudem cisza, tak ta cisza
bzyczących pszczół wśród
śnieżnobiałych dzwonkow powojnika
tak i jeszcze ta mieniąca się kryształowymi
kropelkami rosy, co spływają powolutku
po ostrych krawędziach krzykliwej zieleni
niepozornie białych brzóz,
by móc po cichutku schowac się nam
za kołnierz koszuli i podreptac nam do uszka
i ukraśc nadchodzącemu kolejnemu
dniu jeszcze choc tylko kilka chwil
ciepła uchwyconego jakby jednym
gestem prosto z kominka
rozpalonego wspolnymi nieśmiałymi
myślami.

Ta noc gdzie żaden smutny pajacyk
nie ma wstępu ani do mnie ani do Ciebie.
One nawet chyba zresztą nie lubią nocy,
bo się jej obawiają.
Przecież oni nie wiedzą tak jak my,
że cisza nocy też ma swoje dźwięki
i to bardziej wrażliwe niż głos kolibra
z zapalczywością spijającego nektar
z kruchych jak porcelana
dzwoneczkow różnokolorowego
kwiecia o wschodzie słońca.
Nie, nie chcemy żadnych krzyków
ani lamentów.
Chcemy tylko letni zapach jeziora
szumiący nam w uszach niczym
morska muszla w dłoniach syreny.

A gdyby tak po kilku westchnieniach
przysiąśc sobie na pniu starego drzewa
i zacząc liczyc zmarszczki na wodzie
póki nie znudzi się nam jego błyszczące lico?
A może by tak póścic kilka kamyków
po wodzie wpatrywac się w nie póki
nie znikną nam za horyzontem?
Proszę zostawmy chociaż tej nocy
chociaż odcisk naszych pocałunkow
skrzących czerwienią niczym
w blasku porannego słońca.
Wyobraź sobie, sziedziec od tak poprostu
i popijając krople rosy spływające
po naszych zawstydzonych palcach.
Nasze dłonie spotkają się wtedy
na skraju naszych spojrzeń,
a nasze stopy poniosą nasze myśli
pod sam szczyt naszej bezkresnej
nieświadomości.
A my będziemy usiołowali je złapac
niczym motyle od niechcenia.
Ta noc jest idealna do tego zaufaj mi.
Nocy niespokojna czyżbyś chciała
nam coś powiedziec?
Nie bój się nie chcemy cię wystraszyc
więc możesz spokojnie nas sobą otulic
i zaszeptac swoje słowa głosem poety
gdzieś zapomnianego między wierszami.
Och nocy ty nasza!

Czy kiedykolwiek słyszałaś kojący
dźwięk swego szeptu?
Czy dane było twym uszom wsłuchac się
w jego lirykę?
Może tuż za najbliższym drzewem
odnajdziesz pierwszy promyk nadziei
ku temu?
Czy nie warto choc odrobinę się wysilic
aby posmakowac tego cudownego nektaru?
Nie proszę nie odchodź.
czy pozwolisz byśmy ci towarzyszyli?
Nie, nie wiem więc pytam.
Może masz rację,
może oboje już znamy odpowiedź.
Tylko nie zamykaj nam oczu
chcemy zapamiętac każdy
twój ruch by potem moc go
namalowac.
Spójrz na tę noc, czy widzisz?
Czy dostrzegasz jak siedzi w bujanym fotelu
i z troską głaszcze czarnego kotka?
Albo jak w późnych godzinach stuka
przydużymi pantoflami o bruk
malo uczęszczanej uliczki gdzie
tylko nieliczni odnajdują, to
czego szukają?
Może odprowadzimy ją chociaż kawałek
aby nie zbładziła i by jutro znow na nas
z niecierpliwością czekała, co Ty na to?
A czy ta noc wogóle mogłaby
nosic nasze imiona?
Proszę powiedz, że tak.
Nawet ona o tym nie wie, czy tak?
Ale to takie frustrujące, że aż niemożliwe,
no sam powiedz czyż nie tak?
Ach ta noc, zawsze wszystkie swoje
tajemnice musi zachowac tylko dla siebie.
Ale może to i lepiej,
bo straszne by było gdyby
przez ludzką ciekawośc straciła swój urok,
może nie dopytujmy się już więcej
tylko chodźmy zrobimy dla niej wianek
ze stokrotek i opleciemy nim jej serduszko
z akacjowych liści.

Tak, to ta noc dziwna sama w sobie
jak ogrom ludzkich uczuc i nadzwyczajna
jak koloryt tęczy budzący do życia
największych ponurakow.
Jak myślisz kim ta noc jest naprawdę?
A jeśli jest naprawdę taka jaką widzimy,
to czy to dlatego,
że czerń nie boi się niczego prócz samej siebie?
A gdyby tak spróbowac czy udałoby się
nam ją przestraszyc?
Nie, oczywiście że tego nie zrobię.
Za bardzo lubię chłodny dotyk jej dłoni.
No chyba mi nie powiesz,
że Ty potrafisz się jej oprzec.
Nie trudź się bo wiem, że to i tak niemożliwe
żebyś nie wiem jak bardzo tego pragnął.
Bo nigdy żaden człowiek nie uwolni się
od jej przenikliwego spojrzenia
i już zawsze będzie za każdym chodziła
krok w krok jak cień.
Czy za każdym razem jest taka sama?
Nie mam pojęcia, ale wiem,
że za każdym razem gdy
odchylam głowę i zamykam oczy widzę
każdy jej nawet najdelikatniejszy zarys,
który w każdej chwili może spłonąc
na stosie niewierności duszy z cielesnością.
Czy to aby napewno ta noc?
A dlaczego to nie miałaby byc ta noc,
która o nic nigdy nie pyta?
Może poprostu nie chce
abyśmy wiedzieli o niej wszystkiego,
przecież nie jest człowiekiem nieprawdaż?

A może to właśnie tej nocy my
podzielimy się swoimi marzeniami
będziemy się wtedy delektowac nimi
jak lodami waniliowymi?
Bo przecież ta noc nie ma nic wspólnego
ani ze mną, ani z Tobą tylko z nami,
bo przecież ta noc jest jak łan zboża
z plamami czerwonych maków
pamiętajacych nie tylko ciepło
słodkich dziewcząt, ale i kwaskowaty
smak wisni oprószonych słonecznymi
promieniami dlaczego?
Bo podarowanie jej kawałka siebie
jest więcej warte,
niż czarujące komplementy całego świata.
I to właśnie dlatego,
właśnie ta noc jest myślą każdego z nas
bez wzgledu na to, czy jest dla nas
osiągalna, czy nie.
I tak jak Ty jesteś kwiatem mego serca
tak księżyc jest perłą wśród gwiazd.
Tak ta noc o, której tylko my wiemy.


Dopisane 01.10.2017r. o godz. 21:30:

5 dni wystarczyło by pogodzić się z życiem i zaprzyjaznić ze śmiercią

a przecież obie to wierne nasze towarzyszki od początku do końca




dobrej nocy Wam życzę:)


Dopisane 02.10.2017r. o godz. 21:25:

Znów wędrujemy ciepłym krajem
Malachitową łąką morza
Ptaki powrotne umierają
Wśród pomarańczy na rozdrożach
Na fioletowo-szarych łąkach
Niebo rozpina płynność arkad
Pejzaż w powieki miękko wsiąka
Zakrzepła sól na nagich wargach...
A wieczorami w prądach zatok
Noc liże morze słodką grzywą
Jak miękkie gruszki brzemieje lato
Wiatrem sparzone jak pokrzywą
Przed fontannami perłowymi noc
Winogrona gwiazd rozdaje
Znów wędrujemy ciepłą ziemią
Znów wędrujemy ciepłym
Krajem
Malachitową łąką morza
Ptaki powrotne umierają
Wśród pomarańczy na rozdrożach
Znów wędrujemy ciepłym krajem
Malachitową łąką morza
Ptaki powrotne umierają
Wśród pomarańczy na rozdrożach
Przed fontannami perłowymi noc
Winogrona gwiazd rozdaje
Znów wędrujemy ciepłą ziemią
Znów wędrujemy ciepłym
Krajem
Malachitową łąką morza...

Krzysztof Kamil Baczyński:)


Dopisane 02.10.2017r. o godz. 21:48:


dobranoc:)


Dopisane 03.10.2017r. o godz. 20:57:

Dobry wieczór

hmm

Złudzenia i rzeczywistość


Kazimiera Iłłakiewiczówna
Obiecywało serce, że pęknie.
Nie pękło.
Groziło życie, że zwiędnie
- nie zwiędło.

Gdzież to się wszystko podziało
i czy było prawdziw?
W poezji skamieniało,
jest żywe.

:)


Dopisane 03.10.2017r. o godz. 21:13:




Dopisane 03.10.2017r. o godz. 21:27:

Powrót

Znów poznać smak łagodny ludzkich spraw
Jak pośladu złotego, które rojne i domowe
Ptactwo dni dziobie.
Przebierać je jak drobne kamyki i piasek
Na skórę bębna rzucone
I czuć ich kształt, i słyszeć cichy stuk,
To znaczy: jeszcze żyć.
Nie jak ciężki kamień, co pada
I przebija papier i cienką skórę liścia i kość.
Nie jak ciężki kamień, co bez pamięci na dno pada,
Zostawiając ruinę i strzępy
— tak żyć znów…
Stoję patrząc przed siebie bez oddechu.

Julia Hartwig:)
dobranoc


Dopisane 04.10.2017r. o godz. 20:13:

Dobry wieczór:)






Dopisane 04.10.2017r. o godz. 20:21:

Tadeusz Borowski
* * * [Widzisz]
Widzisz, Tusieńko, piszę wiersze
od niechcenia, kiedy się nudzę.
O tobie także tylko wtedy myślę,
kiedy obrzydną mi głupi ludzie.

Poezja sprawą jest zbyt świętą,
by była widowiskiem innym.
A miłość moja? Zbyt jest piękna,
że nie śmiem często jej wspominać.

:)


Dopisane 04.10.2017r. o godz. 21:32:

:)



dobranoc:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
5 października 2017r. o 14:37
noce w księżycowej poświacie

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~grześ niezalogowany
5 października 2017r. o 17:31
Bardzo miło mi was wszystkich poznać jeśli
Oczywiście chcecie to pogadajmy też pragnę pogadać z kimś
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
6 października 2017r. o 19:14
Dzień dobry:)

piękny utwór
lubię noc,odkrywa wszystko to, co zakrywa dzień.

~~ napisał(a): noce w księżycowej poświacie






Dopisane 05.10.2017r. o godz. 18:38:

~~grześ napisał(a): Bardzo miło mi was wszystkich poznać jeśli
Oczywiście chcecie to pogadajmy też pragnę pogadać z kimś


to ''pogadajmy'' ;)


Dopisane 05.10.2017r. o godz. 20:27:

Wschód słońca
Z mroku wyłania się znów pomarańcza
by porwać chmury na niebie do tańca
obłoki leniwie suną po niebie które
znów z granatowego staje się błękitne
ptak budzi się o świcie wraz z uśpionym
drzewem i to wszystko powolnym
rytmem zamienia noc w dzień
rozprasza się kolejny przedmiotu
cień i z mroku wyłania sie jakaś
rzecz która mogła na zawsze
zniknąć lecz przetrwała mroczny
czas by wkomponować się w
płonący światłem słońca dzień
gdy przez rzeke most przerzuca
cień a budzący się do życia las
wirować chce jak ziemia wiatr
i czas i słońce które przez cały
czas krąży po firmamencie nieba
zataczając łuk do którego strzał
nie potrzeba widział go już twój
syn a wnuk znów ujrzy go na
sklepieniu nieba


mariusz123:)

i

Wschód słońca
John Donne

Słońce niesforne, bezmyślny staruchu,
Czemu, natręcie,
Przez kotary i szyby budzisz nas zawzięcie?
Cóż obchodzą kochanków prawa twego ruchu?
Wścibski pedancie, idź lepiej strofować
Zaspanych uczniów, złych terminatorów,
Idź, powiedz dworskim łowczym, że król chce polować,
I wiejskie mrówki pogoń, niech śpieszą do zbiorów;
Miłość, co kalendarza nie zna, ani atlasu,
Zwie chwile, dnie, miesiące łachmanami czasu.

Myślisz, że jaki gwałt zadają oku
Twoje promienie?
Starczy mi, by je zaćmić, powiek jedno mgnienie,
Lecz nie chce na tak długo tracić jej widoku;
Jeśli cię oczy jej jasne, choć senne,
Nie oślepiły, spójrz na świat przytomnie
I powiedz, czy wonności i skarby bezcenne
Są jeszcze w Indiach, czy też leżą tu koło mnie.
O wszystkich królów, jacy pod Słońcem istnieli,
Pytaj – usłyszysz, że są tu, w mojej pościeli.

W niej Księstwa, we mnie zaś Książęta drzemią:
Cóż trzeba więcej?
Przy tej miłości, bardziej niż władza książęcej,
Wszelki honor jest fałszem, wszelki skarb - alchemią.
Tyś, Słońce, takiej nie zaznało łaski
Jak my: w nas bowiem świat zawarł się cały,
Więc spocznij, stare Słońce, bo skoro twe blaski
Miały świat ogrzać – dość, że nas dwoje ogrzały.
Świeć tylko nam obojgu, a znajdziesz się wszędzie:
Twoją sferą te ściany, centrum – łóżko będzie.


Dopisane 05.10.2017r. o godz. 21:21:

Gwiazdy zdwoiły pracę,
szepcząc ziemi:
Nie bój się, nie bój- - -
i ziemia się na wznak obraca
kwiatami
ku niebu.


M.P.J.

dobranoc:)


Dopisane 06.10.2017r. o godz. 18:09:

dobry:)

[img=1507306165_tyo0wwr.jpg]



Dopisane 06.10.2017r. o godz. 18:33:

Poeta czyta wiersze niewidomym.
Nie przewidywał, że to takie trudne.
Drży mu głos.
Drżą mu ręce.



Czuje, że każde zdanie
wystawione jest tutaj na próbę ciemności.
Będzie musiało radzić sobie samo,
bez świateł i kolorów.



Niebezpieczna przygoda
dla gwiazd w jego wierszach,
zorzy, tęczy, obłoków, neonów, księżyca,
dla ryby do tej pory tak srebrnej pod wodą
i jastrzębia tak cicho, wysoko na niebie.

W.S.
:)


Dopisane 06.10.2017r. o godz. 19:14:

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~OLO niezalogowany
6 października 2017r. o 21:11
Hej Ho, jakieś Panie chcą umilić sobie wieczór siedzę z kolega i się nudzimy.Mamy 30 i 34 lata.Mamy transport
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
13 października 2017r. o 19:33
~~OLO napisał(a): Hej Ho, jakieś Panie chcą umilić sobie wieczór siedzę z kolega i się nudzimy.Mamy 30 i 34 lata.Mamy transport


to w anonsach chyba
bo ja to wiecie

staram się ale...

[img=1507317276_s42rigg.jpg]



Dopisane 06.10.2017r. o godz. 21:16:

ale jestem stara:)

udanej zabawy:)


Dopisane 06.10.2017r. o godz. 21:39:

spokojnego wieczoru idobrej nocy Wam życzę:)




Dopisane 07.10.2017r. o godz. 09:16:

Dzień dobry:)

a bociany:)

Bocian Cezary

chcę cię sobą...

nigdy w życiu nie powiem,
co mnie skłania ku tobie,
sam przed sobą udaję, że nie wiem
po sylabie, po słowie
to co składa się w głowie
w proste rymy zamieniam dla ciebie

całe złoto jesieni
chcę na ciebie zamienić
i na swoje wyjść przy tej zamianie
dodam szczyptę zieleni
wiązkę słońca promieni
a i tak większość przy mnie zostanie

kwiatem być w twym wazonie,
czuć na skroniach twe dłonie,
tonąć w głębiach twych oczu skąpany,
żar rozniecić w twym łonie,
ogień w oczach niech płonie,
niech nas niesie ten poryw nieznany

wszystko, czego mi trzeba -
wejść po tęczy do nieba
i tam zostać do końca istnienia
niech się słońca rozświecą,
niech księżyce ulecą
cichym lotem od światła do cienia

wśród tych bieli i czerni
chcę cię sobą wypełnić
dziwne słowa ci szeptać do ucha
dziwnoszeptów dotknięcia,
słowoczarów zaklęcia
a ty drżyj, przymknij oczy i słuchaj

a ty wtul się w czar chwili
w łopot skrzydeł motyli
w hałas ciszy się wtul, niech cię grzeje
niech cię do snu kołysze
coraz ciszej i ciszej
niech cię w nowe rozkosze odzieje...

nigdy w życiu nie powiem,
co mnie skłania ku tobie,
sam przed sobą udaję, że nie wiem
po sylabie, po słowie
to co składa się w głowie
w proste rymy zamieniam dla ciebie


Przysłał(a): TaYo

wspaniałego dnia:)


Dopisane 07.10.2017r. o godz. 19:14:

Dobry wieczór:)


Nie mogłam się oprzeć...
:)


Dopisane 07.10.2017r. o godz. 20:42:

[img=1507401687_kf28mnp.jpg]


:)


Dopisane 08.10.2017r. o godz. 09:02:

Dzień dobry:)

Chciałem już zamknąć dzień...
Staff Leopold


Chciałem już zamknąć dzień na klucz,

Jak doczytaną księgę,

Owinąć się czarną ciszą.

I zasnąć na potęgę



Aż tu za oknem wściekła zorza,

Budząca radość i przestrach,

Rozbłysła niczym pożar

Wybuchła jak orkiestra



Oto dzień nowy i świat nowy

Tysiącem dziwów gra mi.

Zerwałem się na równe nogi

Przed wysokimi stanąłem schodami





:)


Dopisane 08.10.2017r. o godz. 20:36:



hahaha

szczerość dziecięca:)
jak ja ją kocham, zwykła szczerość.


Dopisane 08.10.2017r. o godz. 20:50:

"Ostrzeżenie" - Jenny Joseph
Kiedy będę starą kobietą zacznę nosić purpurową suknię
Z czerwonym kapeluszem, choć nie pasuje ani do mnie ani do sukni
I wydam całą rentę na brandy i letnie rękawiczki
I satynowe sandały, choć może mi zabraknie na masło
I będę siadać na krawężnikach w chwili zmęczenia
I podjadać ciastka w cukierni i naciskać dzwonek alarmu
I stukać moją laską o płot.
Nadrobię za wszystkie lata mojej poważnej młodości
Będę wychodzić w kapciach na deszcz
I zrywać kwiaty w ogrodzie sąsiada
I nauczę się pluć na odległość.
Będę nosić okropne bluzki i może się roztyję
I będę jeść naraz trzy kilo kiełbasy
Albo tylko rzodkiewkę przez tydzień
I będę chomikować ołówki i kredki
Ale póki co muszę nosić ciepłe ubrania
I dawać dobry przykład dzieciom
Zapraszać przyjaciół na obiad
I czytać gazety
Ale może powinnam poćwiczyć już dziś?
Żeby ci co mnie znają nie byli za bardzo zdziwieni
Kiedy na starość zacznę nosić purpurową suknię.

:)


Dopisane 08.10.2017r. o godz. 21:55:

Dobrej nocy Wam życzę:)



:)


Dopisane 10.10.2017r. o godz. 20:16:

Dzień dobry
E to już wieczór...
no tak:)

ZEGARY
Zegary? Nie wierzę zegarom, ja widzę, co się święci:
ktoś wszystkie zaczarował, na jedną godzinę nakręcił,
kazał chodzić równo, miarowo, przedrzeźniać jedne drugim,
żeby paplały to samo, jak wyuczone papugi.
Zegary? Nie wierzę zegarom, nigdy wierzyć nie będę.
Czas nie podlega takim, co biją na komendę.

J.K.:)


Dopisane 10.10.2017r. o godz. 21:41:

Szydzik Zofia

w drodze

nie zawsze prostej
krętej i wyboistej
a czasem prawie niewidocznej
poznajesz wszystkie nadzieje
i w mgłach rozproszone zwątpienia
liżesz ból myśli
i stóp
okaleczonych ościeniem życia

w nieuleczalnym pragnieniu
wypatrujesz za zakrętem
( jeszcze nie wiesz z którym)
wysoko rosnącego sukcesu
niczym smukły cyprys
burzy ci krew w żyłach
jak upojna noc miłosna

lecz zanim...
trzeba jeszcze zlizać miód
z cierni tarniny nad urwiskiem
zebrać bukiety
z melancholii i acedii

zdążając do celu
daj kres złym myślom
nie ciągnij worka pełnego pokut
jak zbędny tłumok
rwij drobne radości z poboczy
nie przegap ani jednaj
lazurowej rozetki
jest więcej warta niż całe jezioro
nadętej powagi
zwanej pancerzem

głupców



Spokojnego wieczoru i dobrej nocy Wam życzę:)


Dopisane 11.10.2017r. o godz. 19:52:

Dobry wieczór:)





Radziszewski Włodzimierz

Wiersz i obraz

Wiersz to obraz
malowany słowem
z palety ziemi, nieba, wody
i marzeń

Obraz to wiersz
pisany
światłocieniem
niedomówień
w tonacji zmyśleń,
zwątpień
i nadziei

:)


Dopisane 11.10.2017r. o godz. 21:32:

Teraz
Robert Browning
Z całego swego życia daj mi choć jedną chwilę!
Wszystko, co przed tym w mrok odeszło,
I to, co nadejdzie po tym wszystkim — przesłoń
Tak, aby teraźniejszość do szczytu wynieść, zgęścić
Szalonym zachwyceniem, bo taki szczyt jest siłą
Uczucia i myślenia, i świadomości szczęścia —
Stopioną w jeden moment, w którym niechbyś ty wzeszła,
Ty —jednocześnie przy mnie i pode mną, nade mną —
Abym czuł, że wbrew czasom przyszłym, czasom przeszłym,
Bije nam w życiu moment, gdy sercem jesteś ze mną!
Jak długo to trwać może? O, moja Słodka —
Całą wieczność —jeżeli jest to i nic więcej —
Bośmy u źródła, gdy w transie wyciągają się ręce,
Mrużą oczy, policzki płoną i usta mają się spotkać!
Przełożył
Juliusz Żuławski

:)


Dopisane 11.10.2017r. o godz. 21:48:



spokojnego wieczoru i dobrej nocy Wam życzę:)


Dopisane 12.10.2017r. o godz. 21:13:

Dobry wieczór:)



i nocy dobrej Wam życzę:)


Dopisane 13.10.2017r. o godz. 19:33:

Dobry wieczór:)

[img=1507915983_ti2kxk2.jpg]


;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
13 października 2017r. o 19:39
&list=PLskrKz814LLdG8B7DO0FIVjWx2eAa7JMW&index=19
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
13 października 2017r. o 19:43
psikus?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza
REKLAMA Muzeum Ceramiki zaprasza