alter napisał(a): Nic na siłę nie ma sensu. Przecież to indywidualna sprawa każdego z nas. Rzeczywiście bliskość śmierci własnej lub bliskich może wiele zmienić. Człowiek postrzega wtedy wszystko inaczej. Dostrzega też dużo więcej i więcej rozumie. Jest mu dane, jak i nam. Czy to przyjmie? Zależy tylko od niego :)
A czy naprawdę jest chory? Ja akurat w to nie mam zamiaru wnikać. To też jego sumienie.
nic ''na siłę''?
ciekawe bo wielu tutaj chce innych przekonać innych o swojej ''wyższości''
tym samym jak to się ma do stwierdzenia że to ''indywidualna sprawa każdego z nas''
bliskość śmierci może dużo zmienić ?...to prawda -dopiero wtedy można dostrzec jakim był ten deklarowany ''ateizm''
to nie jest tak że dopiero wtedy widzimy wszystko inaczej ...
wtedy wychodzimy jedynie na głupka ...
czym jest wtedy ta ''wiara''? ...próbą ''odkupienia''?...czy zadałeś sobie prywatnie ,bez świadków ,kiedykolwiek pytanie ''co jest takiego dobrego w ateizmie a co w wierze'' ?
a może po prostu wierzysz tak ''na wszelki wypadek '' bo jeśli to ''elizjum'' istnieje to zyskujesz życie wieczne w wiecznej szczęśliwości a jeżeli nie istnieje to ...i tak nic nie tracisz :D
falco napisał(a):
nic ''na siłę''?
ciekawe bo wielu tutaj chce innych przekonać innych o swojej ''wyższości''
Widać to po obu stronach. Ale bardziej to wynika z powodu samej konfrontacji odmiennych opinii.
falco napisał(a):
czym jest wtedy ta ''wiara''? ...próbą ''odkupienia''?...czy zadałeś sobie prywatnie ,bez świadków ,kiedykolwiek pytanie ''co jest takiego dobrego w ateizmie a co w wierze'' ?
a może po prostu wierzysz tak ''na wszelki wypadek '' bo jeśli to ''elizjum'' istnieje to zyskujesz życie wieczne w wiecznej szczęśliwości a jeżeli nie istnieje to ...i tak nic nie tracisz :D
Wszystkie te przypadki mają prawo zaistnieć, ale uważam, że kto wierzy nie roztrząsa tego w ten sposób.
Przykładowo ja jestem wierzącym odkąd sięgam pamięcią. Było mi być może z tego powodu łatwiej poukładać, sprecyzować swój światopogląd. I naprawdę nie czułem nigdy potrzeby kogokolwiek nawracać, ani też nie czułem że jestem od kogoś z tego powodu lepszy. Jestem po prostu z tego powodu szczęśliwy :) Nie czuję też potrzeby uniżać się przed kapłanami i rozmawiam z nimi, jak równy z równym. To są normalne rozmowy świadomych swojej wartości ludzi. Jednak niektóre płytkie komentarze potrafią nieźle irytować, szczególnie kiedy nie są oparte na szerszej wiedzy. Kpiny i szyderstwa na temat Wiary w komentarzach, to okazanie według mnie słabości. Ale i na to można się w końcu uodpornić. W tej chwili uważam, że na każdego przyjdzie odpowiedni czas, a jeśli nie? To trudno "wolna wola" :)
Dopisane 26.08.2016r. o godz. 13:38:
Dodam, że nie warto toczyć na bolcu wojen światopoglądowych. Z tym, że to nie wierzący tutaj są tą stroną agresywną. To oczywiście moja opinia :)
tak ...jakąś wiedzę trzeba posiadać by dyskutować a tym jest tu różnie ...
pamiętam kiedy pytałem ''kto napisał Biblię '' i pamiętam również odpowiedzi :D
pamiętam kiedy zapytałem ''dlaczego Matka Boska '' jest na obrazach czy figurkach ''białolica ''?
odpowiedzi nie przeczytałem :D
było wiele ,wiele pytań ...a ile odpowiedzi?
nie jestem w stanie dyskutować z forumowymi ''wielebnymi'' wklejającymi takie czy inne ''cytaty ze świętych '' bo jest to na tyle dla mnie nieistotne bo zapewne ci sami wklejający niewiele z tych słów pojmują a jeszcze mniej przenoszą na siebie ...
wolą ''zła'' szukać u innych niż u samych siebie
stąd moje słowa o tych co to niby ''wierzą ''ale ich głównym zamiarem jest obliczanie ''zysków i strat'' jakie z tego mogą wyciągnąć ...
to swoisty hedonizm ale oni o tym albo nie wiedzą albo na taki zrzut się ''święcie oburzają''
i z takich ludzi kpię sobie i będę kpił nadal ...
:D
Dopisane 26.08.2016r. o godz. 14:18:
taki ''deser'' ;)
Dopisane 26.08.2016r. o godz. 14:31:
no...chwilowo wystarczy bo nie samą ''wiarą'' człowiek żyje :D
Mnie zaciekawiło po co P.M wrzuca taki temat... ? Prawdopodobnie sam jest ciekawy kto (no bo ksiedza nie będzie) wygłosi mowę na jego pogrzebie...Problem jest, no bo rodzina raczej księdza za kilka tysiecy wołać nie będzie (tak,tak..tyle kosztuje posługa dla niewiernego;)) a tu ktoś jakąś mowę strzelic powinien...Nie byłem nigdy na pogrzebie ateisty ale w "klanie" widziałem ateistyczną mowę ...ciekawe czy w B-cu też taka usługa istnieje ?.
PS. Na upartego to moze koledzy z B-ca...?
~DO FALCO niezalogowany 26 sierpnia 2016r. o 15:44
Drogi falco, jeździsz Po Panu M i kpisz z jego wpisów ,tym czasem sam jesteś forumowo -bolesławieckim gawędziarzem zupełnie podobnym do Pana M tylko o innych poglądach, ale tak samo wszędzie cię pełno i odstawiasz swoje popisy na forum myśląc żeś mądrzejszy od Pana M , i tak samo się motasz z życiowymi sprawami jak każdy . Po ilości twoich wypowiedzi na forum sądzę że lubujesz się w brylowaniu z tematami na bolcu bo ilość twoich wypowiedzi jest mnoga i zatrważająca :) widać masz taką potrzebę. To zupełnie chyba podobnie jak Pan M
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.