GosiaG napisał(a): W krajach demokratycznych rządy odzwierciadlają społeczność,która mieszka w kraju .
"Zagadka " rozwiązana ,można zamknąć temat
:]
Bajki dla naiwnych.. Demokracja to pic - pozór i nic więcej!
Już od bardzo dawna
w całym świecie ogon zamiata psem a hochsztaplerzy i aferzyści zwani politykami manipulują za pomocą mediów - mówią ludowi co ma myśleć i kogo "wybierać". Ale wybory to tylko pic na wodę. Prezydentem największego mocarstwa na świecie został z d..py wzięty gość, który nie wiadomo nawet gdzie się urodził! Prezydentem USA może zostać wyłącznie gość urodzony w Stanach, a jednak nikt nie może się doprosić metryki tej czarnej marionetki - szołmena. Nawet pokojową nagrodę Noba dostał zanim dał się odrobinkę (malutką!) poznać.
Światem rządzą aferzyści z "bilderbergów" i różnych "komisji trójstronnych"
których w większości zupełnie nie znamy.
I nie piszcie że Tusek czy Bredzisław Komoruski to Polacy, to tylko chłopaki na posyłki Anieli (agentki Stasi) i Włodzimierza.
Co z tym ma wspólnego społeczność jakiegokolwiek kraju?
NIC!