3 maja 2010r. godz. 17:04, odsłon: 2295, Bolec.Info

Trwa majówka

Na Majówce Patriotycznej nie ma tłumów. Zachęcamy jednak, by wyjść dzisiaj z domu i odwiedzić Ośrodek przy ul Spacerowej, choćby po to, by posłuchać świetnej muzyki zespołu De Press.

Majówka to impreza organizowana wspólnie przez Bolesławiecki Ośrodek Kultury i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Oferta imprezy jednak nie powala. Bolesławianie, którzy mimo kiepskiej pogody zdecydowali się wyjść dzisiaj z domu i uczestniczyć w majówce od początku (start zapowiadano na godzinę 14:00) mogli poczuć się nieco zawiedzeni.

Najwięcej atrakcji przygotowano z myślą o najmłodszych. Dzieci mogą poszaleć w dmuchanych zamkach, poskakać na trampolinie czy przejechać się na kucyku. Zabrakło niestety jakiegokolwiek stoiska przygotowanego zmyślą o milusińskich. Nie kupimy więc waty cukrowej, prażonej kukurydzy ani lodów.

Trochę starsi uczestnicy imprezy mogą posiedzieć w klasycznym ogródku piwnym, napić się złocistego napoju, zagryźć golonką czy ziemniaczkami, porozmawiać... i to chyba koniec atrakcji.

Na szczęście w godzinach wieczornych impreza powinna nabrać tempa. O ile pozwoli na to niezwykle kapryśna pogoda.

Przypominamy, że o godzinie 19.00 na scenie Amfiteatru wystąpi polsko-norweska grupa De Press. Jako suport zagra Jacek "Orzeł" Band.

De Press to polsko-norweska grupa powołana do życia w roku 1980 przez Andrzeja Dziubka, polskiego emigranta stanu wojennego, znanego w Norwegii jako Andrej Nebb. Andrzej Dziubek to barwna postać, góral z Jabłonki, malarz, rzeźbiarz, autor tekstów, a przede wszystkim muzyk. De Press jako prekursor polskiego punk rocka z domieszką folkowych i góralskich rytmów spod Tatr. Pod koniec ubiegłego roku zespół De Press powrócił na scenę mocnym akordem: albumem Myśmy Rebelianci. Ten album to świetne aranżacje i mocne teksty, za którymi stoi wielka historia walki o wolność, niesione ostrą, nieugłaskaną muzyką. To jedno z najtrudniejszych i najważniejszych wydarzeń w historii polskiej muzyki rockowej!. Zespół znany jest z wysoce energetycznych koncertów, w czasie których wykorzystuje niecodzienne instrumentarium jak piła tarczowa czy stalowe beczki. Charakterystyczny mocny głos Andrzeja Dziubka, punkowy pazur i podhalańska nuta dają w sumie niepowtarzalną jakość.