Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
27 lipca 2011r. godz. 20:20, odsłon: 4799, BolecMama

Z dzieckiem na zakupy?

Samą miłością człowiek nie żyje. Czasem trzeba coś zjeść, co łączy się z wyjściem na zakupy.
BolecMama
BolecMama (fot. sxc.hu)
Zakupy, niby prosta czynność, jednak z małym dzieckiem może to okazać się nie lada wyzwaniem. Pozostaje pytanie: gdzie w Bolesławcu najlepiej udać się na wyprawę z dzieciaczkiem, celem zdobycia pożywienia?

Wprawdzie zwyczajowo winien zająć się tym mężczyzna, wziąć dzidę i zapolować na jakiegoś grubego zwierza. Ale jak wiadomo mamy XXI wiek, jesteśmy nowoczesnymi rodzicami i niezależnie czy jesteśmy mamą czy tatą mamy równy obowiązek troszczenia się o dom. Więc bierzemy wspomnianą dzidzię i idziemy na zakupy.

Na brak sklepów w naszym mieście narzekać nie możemy (banków, które chętnie nam „pomogą” też jest sporo). Mamy cztery hipermarkety i parę mniejszych marketów typu Lidl czy Biedronka. Wszystkie sklepy kuszą promocjami, które reklamują w telewizji, radiu i gazetkach. Jednak coraz częściej stwierdzam, że w pogoni za pieniądzem zapomina się o klientach, szczególnie tych najmłodszych. Wielkie korporacje muszą zdać sobie sprawę, że dzieci to także ich klienci (zawsze na coś naciągną, a akcesoria dla niemowląt i zabawki są drogie – czyli czysty biznes) i im oraz ich rodzicom powinni zapewnić podstawowe "wygody", takie jak chociaż ten nieszczęsny przewijak w toalecie.

Pewnie staję się nudna pisząc wciąż o kupkach i pampersach, jednak to codzienność rodziców małych dzieci. Jak to mówią, kto ma pszczoły, ten ma miód, kto ma dzieci ten ma… no nieważne, czasem pewne niespodzianki. W Bolesławcu jedynie w Kauflandzie znalazło się miejsce na tak zwany "pokój matki z dzieckiem". Warto podkreślić, że jest on niezależny od toalet, przez co może do niego bez problemów dostać się również odważny tata, który nie boi się tej „broni biologicznej”. W pozostałych dużych sklepach czyli w TESCO, Intermarche czy Carrefour, mimo że toalety są przestronne raczej nie uraczymy przewijaka. Może właściciele lubią zapach kupki na sklepie, albo nie przeszkadza im, gdy rodzice w popłochu przerywają zakupy. Nie rozumiem czy tak dużym wysiłkiem lub kosztem jest zaprojektowanie, a później wybudowanie toalet z przewijakiem? Swoją drogą ciekawe, czy projektanci budowanej właśnie w Bolesławcu galerii handlowej przy ul. Asnyka pomyśleli o takich "luksusach"?

Całe szczęście, że we wszystkich sklepach są wózki z siedzeniem dla dzieci. Nie wyobrażam sobie jakby to było gdyby ich nie było. Mój maluszek jest bardzo żywym dzieckiem i tylko jeden, jedyny raz chodził sam po sklepie. Skończyło to się całonocnym płaczem i bólem brzucha po zmiksowaniu mleka waniliowego, soczku pomarańczowego i banana. Nigdy więcej!

Przy wyborze sklepu ważny jest także dział dla dzieci. I w tym wypadku po raz kolejny stwierdzam, co wielokrotnie słyszałam od innych, że bolesławieckie Tesco zdecydowanie odstaje od innych sklepów. Ile razy zachodziłam tam przy okazji, zawsze widziałam puste półki, a ulubionego gatunku mleka mojego dziecka nigdy nie kupiłam. Po prostu permanentny brak towaru. Choć w sumie to jedyny market, w którym kupimy fajne ciuszki - ostatnio nawet są niezłe promocje. Chyba największy wybór jest w markecie Carrefour. Czasem trafi się również ciekawa promocja na pampersy. W Kauflandzie wybór oraz dział jest znacznie mniejszy, za to półki zawsze pełne, a ceny znośne. Nie wiem jak wygląda to w Intermarche, bo byłam tam raz, może dwa razy i więcej się nie wybieram. Omijam ten sklep szerokim łukiem odkąd spędziłam pół godziny przy wejściu. Kto wymyślił, żeby te wszystkie grające ustrojstwa, samochodziki, helikoptery i tym podobne postawić przy samym wejściu do sklepu? Nie mówiąc już o ilości tych zabawek (chociaż z drugiej strony wybór jest szeroki). Dobrze, że byłam z mężem. Kiedy on robił zakupy ja patrzyłam jak latorośl oraz dwójka innych dzieci, które przyszły z "tylko" jednym rodzicem biega między samochodzikiem a słonikiem czy co to było. Nie muszę chyba wspominać, że powrót do domu z tego wymuszonego „placu zabaw” nie był najprzyjemniejszy, a głośne wyrażanie dezaprobaty przy użyciu licznych onomatopei to sztuka, którą mój szkrab opanował do perfekcji… i jest to najczęściej pierwsza rzecz jaką robi każde dziecko przychodząc na świat. Tak, dzieci są w tym prawdziwymi mistrzami!

Jest też coś, co nazywam „sklepowym paradoksem”. Z jednej strony przy wejściu zabawki, które spędzają sen z powiek rodzicom, a z drugiej kasa bez słodyczy. Ciekawe ilu rodziców dotarło do niej z dziećmi. Ogólnie pomysł, aby choć jedna kasa w sklepie nie była oblepiona słodyczami jest genialny nawet dla dorosłych, którzy z reguły dają się nabrać na te psychologiczne sztuczki. Jak to działa? Przechodzimy przez cały ogromny sklep, kuszeni z każdej strony, tu ciasteczka, tam chipsy, a tam lody. Ale nie, my ostro trzymamy się wcześniej opracowanej w pocie czoła listy zakupów, by przy kasie w nagrodą za naszą heroiczną postawę kupić sobie batonika czy gumy do żucia. Całkiem bez sensu, prawda?

Jest jeszcze jedna rzecz, która przy okazji wszelkich świąt oraz dni, w których dajemy prezenty, mnie wkurza. Czy te wszystkie kosze wypełnione super-mega-drogimi, firmowymi zabawkami muszą stać na samym środku. Czy muszę poświęcać 15 minut na negocjacje, ile i które zabawki kupimy. Czy nie mogę w spokoju przejść do działu z pieczywem. Najlepiej widać to w Carrefour i Tesco. Główna alejka zawalona zabawkami reklamowanymi na kanałach z bajkami. To chyba jakiś spisek.

Tak więc drodzy rodzice – trzymajmy się razem i nie dajmy się pokonać marketowym „promocjom”. Zapraszam do dyskusji na łamach Bolec.Info. Pomagajmy sobie i wspólnie podpowiadajmy, gdzie można kupić ciekawe produkty w niskich cenach itp.

Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza