Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Siła miłości

(J. Bolesławiec)

MOTTO

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiąc.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.

(św. Paweł)


Siła miłości

Kto choć troszkę wierzy w moc świętego Walentego niech przeczyta historię, o której opowiadał mi mój kolega, kiedy siedzieliśmy przy kominku i tradycyjnie popijaliśmy kawę z filiżanki z bolesławieckiej ceramiki.

To była jedna z normalnych dyskotek, jakie można przeżyć nad morzem na wakacjach, ale smutna, bo nie było ze mną mojej ukochanej dziewczyny - mówił. Ona musiała te wakacje spędzić opiekując się swoimi rodzicami w Bolesławcu.

Byłem na zabawie a tu...
Muzyka tej nocy była inna, jej rytmy powodowały, że ciało było jakoś giętkie i swobodne, a oczy daremnie błądziły po sali w poszukiwaniu mojej dziewczyny. Muzyka techno wprawiała mnie w szał i kolejne opętania. To był szaleńczy taniec pełen ekspresji i zakłopotania. Często zamykałem oczy, aby nie psuć sobie nastroju, widokiem padniętych i przepoconych ludzi. A i po mnie pot spływał kropla po kropli, najpierw po twarzy, a potem całym ciele.
Gdy wycierałem twarz zobaczyłem na środku sali piękną dziewczynę. Była jak we śnie, blisko, a zarazem bardzo daleko. Moja „królewna” uśmiechnęła się do mnie, nasze spojrzenia spotkały się i pozostały silne miłością, miłością od pierwszego spojrzenia. W jednej chwili serca nasze połączyły się i czułem, że jesteśmy na zawsze. Ta chwila to najpiękniejsza chwila w moim życiu, jaką do tej pory przeżyłem. Poczułem rzeczywistość, która uświadomiła mi, że ta dziewczyna jest urodzona dla mnie, jest delikatna, wymarzona i wyśniona. Moje oczy, a ja w myślach, zabraliśmy to niezwykłe uczucie.

Bardzo szybko... Tańczyliśmy razem przytuleni do siebie. Czułem jej każdy oddech, jej delikatne ciało, gołe ramiona i rozwiane włosy. Pragnąłem, aby ta chwila trwała wiecznie i nigdy się nie skończyła. Mówiła do mnie po cichu, ale słyszałem jej głos donośnie, wyraźnie, tak jak słyszę go w tej chwili. To moja wymarzona moja kobieta, pomyślałem.
Po chwili poprosiła, abyśmy wyszli na zewnątrz. Księżyc oświetlał nasze twarze. Zachwycaliśmy się nasza rozmową. To była niezwykła i cudowna wymiana zdań. Nasze słowa unosił wiejący od morza delikatny wiatr, czułem i wiedziałem, że każde z nas w podświadomości pragnie gorącego pocałunku, pocałunku szczęścia i ukojenia. Najpierw jednak wykonaliśmy samoczynnie, głębokie spojrzenia w oczy. W tym momencie nasze wargi spotkały się, nasze serca połączyły się – to miłość, piękniejsza od pozostałych uczuć.
Nie myśleliśmy o niczym, pragnęliśmy tylko, aby ta chwila, nigdy nie miała końca. Otuleni w pocałunku, otumanieni prawdziwą miłością, szliśmy po piasku zbliżając się do morza. Musieliśmy ochłodzić to uczucie, które dało nam i naszym sercom tyle radości. Położyliśmy się na plaży przykrywając się piaskiem. Pragnęliśmy, aby nasza miłość nam nigdy nie uciekła. Znowu odlecieliśmy w najczulszym pocałunku, niejednym pocałunku. Potem... wracaliśmy idąc po piasku, szybko zbliżaliśmy się do jej hotelu i wiedzieliśmy, że tu musimy się rozstać. Nie było jednak w nas żadnego smutku, wiedzieliśmy, że tak musi się stać.
Teraz czas na ten ostatni pożegnalny pocałunek, ten, który nigdy się nie powtórzy, który zamknie na zawsze cudowną noc spędzoną razem, noc naszych marzeń. Ostatnie dotknięcie ust, które tak bardzo siebie pragną, ostatni uścisk dłoni, które pragną pozostać złączone. Ostatnie słowa a raczej ich brak i pytania...
Dlaczego zakochałem się, będąc zakochany w kimś innym? Dlaczego ciągle czuję jej oddech i słyszę jej głos? Dlaczego czuję jej pocałunek i bicie jej serca?

Odpowiedź może być tylko jedna!
To była miłość od pierwszego wejrzenia, która pozostawiła w mym sercu i głowie olbrzymi ślad... Do dzisiaj nie wiem dlaczego musieliśmy rozstać się bez słowa, bez adresów, bez telefonów. Może wtedy to były za drobne sprawy aby o nich myśleć?

A teraz... jednego jestem pewny, że Ona i ja będziemy tę noc pamiętali do końca życia, naszą najpiękniejszą noc. Wiem o tym, bo powiedziała mi tym w moich snach i rozmyślaniach.

Dziś są Walentynki, dzień zakochanych, wyznajmy miłość naszym ukochanym, wyślijmy im kartkę, SMS, e-mail lub osobiście podarujmy symboliczną różyczkę. To nasza siła miłości!

J. Bolesławiecki

PS. Kto przeżył miłość od pierwszego wejrzenia, ten przeżył prawdziwą miłość.



REKLAMAMrowka zaprasza